Enigmatis: Duchy Maple Creek
to gra detektywistyczna połączona z zagadkami, w których musimy odnaleźć ukryte
obiekty. Utrzymana w mrocznym klimacie, pozwala na spędzenie kilku wieczorów
przy dobrej rozgrywce. Czy odważysz się odkryć sekrety Maple Creek?
W samej grze wcielamy się w
postać pani detektyw, która trafia do tytułowego miasteczka w celu rozwiązania
zagadki zaginięcia młodej dziewczyny. Sprawa jednak nie jest taka prosta, jak
się wydaje – przez miasteczko przeszła nawałnica, niszcząc wiele budynków i
drzew, a główna bohaterka cierpi na amnezję.
Sama rozgrywka jest utrzymana w
stylu amerykańskich thrillerów. Ciągłe zwroty akcji i świetnie dobrana muzyka
idealnie oddają klimat mrocznych poszukiwań. W samej grze wykorzystano ręcznie
malowane ilustracje, co jeszcze bardziej ubarwia całą grę. Do rozgrywki zostały
dołączone zagadki i łamigłówki, przy których spędza się sporo czasu.
Mimo iż zdarzy nam się kilka, a
czasem nawet kilkanaście razy odwiedzić te same lokacje, to i tak nie wieje
nudą. Co chwila coś się zmienia, dochodzą nowe dowody i elementy różnych
układanek. Zdecydowanie jest to gra dla osób spostrzegawczych, lubiących
rozwiązywać zagadki i łączyć fakty, jednak każdy kto chciałby spróbować swoich
sił w roli detektywa, a nie ma doświadczenia, może skorzystać z licznych
podpowiedzi i sugestii, które zapobiegną utknięciu w martwym punkcie.
Gra wydana jest przez studio
Artifex Mundi, które specjalizuje się w tego typu grach. W wersji
kolekcjonerskiej, która została zrecenzowana, dodatkowo otrzymuje się tapety,
przegląd mini-gier, galerie, szkice, ale przede wszystkim dodatkową (lecz
króciutką) przygodę, która w pełni nawiązuje do podstawowej wersji gry.
Gdy instalowałem tę grę, miałem
mieszane uczucia. „Czy gra, w której się tylko wskazuje myszką może być
porywająca?” – to było moje pierwsze pytanie, jakie sobie zadałem. Ale jak to
mówią, kto nie ryzykuje, ten nie ma. Po odpaleniu Enigmatis coś we mnie drgnęło,
że trzeba tej grze dać szansę. I tak się też stało. Jako gracz, który jednak
stronił od gier typu point and click, byłem wręcz zmuszony do zmiany
zdania, bo gra zaczęła mi się podobać. Na początku bardzo przydatny samouczek,
który w jasny sposób pokazuje nam mechanikę rozgrywki i na co mamy zwracać
uwagę, a dodatkowo, przy każdej zagadce, znajduje się instrukcja, w której jest
wytłumaczone, jak działa dany mechanizm. Osobiście polecam Enigmatis: Duchy
Maple Creek, przyjemnie się grało i odkrywało kolejne zagadki. Zdecydowanie
sięgnę po kolejne gry w tym stylu.
Grę otrzymałem od Artifex Mundi
Polska na potrzeby recenzji.
www.artifexmundi.com |
Plusy:
- wciągająca fabuła,
- wciągająca fabuła,
- świetne ilustracje,
- świetna oprawa dźwiękowa.
Minusy:
- dość krótka, da się przejść w
kilka godzin (3-4),
- przy łamigłówkach jest tylko
opcja „pomiń”, a brakuje opcji wskazówek
Ocena: 8/10