20 paź 2015

Dasz radę uciec z więzienia? - recenzja gry Prison Run

Jesteś fanem serialu Skazany na śmierć? Lubisz więzienny klimat i zawsze chciałeś spróbować wydostać się z kicia? Jeżeli tak to mam przedstawiam Ci ciekawą grę w klimacie więźniów i strażników, planów i ucieczek! Przed Wami – Prison Run.

Prison Run to gra Piotra Milewskiego wydana przez Trefl. Wcielamy się w niej w szefa gangu, a naszym zadaniem jest wyciągnięcie swoich ludzi z paki. Dużo planowania, blefów i ryzykownych zagrywek to droga do osiągnięcia swojego celu.

Pudełko skromne, tej samej wielkości i gramatury co te do Kieszonkowego Bystrzaka. Jest to gra utrzymana w stylu pocket, stąd małe rozmiary, a w środku znajdziemy 42 karty. Mogłoby się wydawać, że gra dobra na podróż, jednak do rozgrywki potrzebujemy trochę miejsca, więc granie np. w pociągu odpada (w przeciwieństwie do wspomnianego już Bystrzaka).
 
O co właściwie chodzi? Jak już napisałem wcześniej – musimy wydostać swoich ziomków z więzienia. W trakcie przygotowania gry otrzymamy jedną kartę, na której będą widnieć ludzie, których musimy uwolnić. Dodatkowo dostajemy jeszcze 4 karty – 3 strażników i zerwane kajdany, ale o tym za chwile.

Trasa ucieczki składa się z pięciu pól. W swojej turze możemy wykonać jedną z dwóch dostępnych akcji: ustawiamy nowego więźnia na torze do ucieczki (jeżeli takowy tor jest wolny, maksymalnie mogą być 3 tory) lub przesuwamy więźnia, który jest w trakcie ucieczki, o jedno pole do przodu. Należy wspomnieć, że ludzie do uwolnienia się pokrywają na kartach różnych graczy, stąd należy rozsądnie planować każdy swój ruch.

Gdy któryś z więźniów  dotrze do ostatniego pola ucieczki to rozpoczynamy głosowanie. Posłużymy się tutaj czterema kartami, o których wspomniałem wcześniej. Każdy z graczy wykłada zakrytą kartę przed siebie. Następnie są one odkrywane jednocześnie i jeśli wszystkie przedstawiają kartę zerwanych kajdan to więzień wychodzi na wolność, a karty wracają na rękę. Jeżeli choć jedna karta przedstawiła strażnika to można uznać, że ktoś podkablował uciekiniera i musi on wrócić do paki. Karta strażnika ląduje poza grą i gracz, który ją wyłożył, nie może jej ponownie użyć.

Kto pierwszy uwolni swoich wszystkich ludzi ten wygrywa. Inną opcją skończenia gry jest sytuacja, gdy wszyscy poza jednym graczem, posiadają już tylko karty zerwanych łańcuchów. W takiej sytuacji przechodzimy do punktacji: +1 punkt za każdego uwolnionego więźnia z listy, -1 za każdego siedzącego w pace. Co z tymi co są w trakcie ucieczki? Nie wiadomo, bo instrukcja tego nie opisuje i to właśnie jest jedyny minus tej gry. 

Prison Run wymaga od gracza dużo planowania. Kiedy zablefować, kiedy wystawić nie swojego więźnia, a którym pozwolić wyjść. Warto czasami podjąć ryzyko, gdyż może się opłacić. Rozgrywałem partie, w których ludzie wykładali tylko jednego ze swoich ludzi do uwolnienia, a resztę blefowali i dali radę wygrać. Wielki plus tej gry – dużo myślenia przy zwykłych kartach!

Wykonanie gry oceniam dobrze. Mimo, że pudełko szybko się zużywa to karty są z dobrego i przyjemnego tworzywa, a do tego okraszone są ilustracjami, które można skojarzyć z filmami i serialami. Gra przeznaczona dla 2-4 osób, powyżej 10 roku życia.

Jeżeli szukacie małych gier, które łatwo spakować i zabrać w podróż to jest to bardzo dobry tytuł. Na biwak, na plaże, wszędzie gdzie znajdzie się trochę miejsca do zagrania. Polecam ją wszystkim, którzy lubią dużo planowania i blefu w prostych mechanicznie grach. 


Nazwa: Prison Run

Wydawca: Trefl

Wydanie: pierwsze
Rok: 2015

Sugerowana cena: 19,95zł

Ocena: 9,5/10
Za grę dziękuje wydawnictwu Trefl
http://www.trefl.com/


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive