17 paź 2015

Na targ, po zwycięstwo! - recenzja gry Istanbul

Życie tureckiego kupca nie należy do najprostszych. Cały czas się trzeba starać, aby zdobywać najświeższe i najlepsze towary, ubiegając jednocześnie innych. Trzeba mieć swoich pomocników, bo przecież nie będziemy wszystkiego targać sami. Przydadzą się również kontakty z władzami jak i pomoc rodziny. Czemu o tym piszę? Gdyż tego wszystkiego możecie się spodziewać w grze Istanbul!

Istanbul, wydany w Polsce przez 2pionki przy wsparciu Portal Games, to gra która w 2014 roku zdobyła jedną z najważniejszych nagród przyznawanych grom planszowym czyli Kennerspiel des Jahres. 

Zawartość pudła jest dość spora. Znajdziemy w nim 16 płytek lokacji, 5 wózków, 15 rozszerzeń do wózka, 7 naklejek, 5 dysków kupców, 25 dysków pomocników, 5 pionków członka rodziny, 20 znaczników towarów, 26 kart bonusowych, 16 żetonów meczetów, 10 żetonów popytu, 57 monet, 4 znaczniki poczty, 5 plansz ze skrótami zasad, żeton pierwszego gracza, żeton burmistrza i przemytnika, 32 rubiny, 2 kostki. 

Jak sami widzicie, spore pudełko nie jest tylko wymysłem wydawcy, jest ono potrzebne do przechowywania wszystkich elementów. Dodatkowo polecam zaopatrzyć się w odpowiednią ilość woreczków strunowych, no chyba że lubicie poświęcać więcej czasu na segregacje elementów.

Sama gra ma dość proste zasady. Naszym zadaniem jest zdobycie 5 rubinów (w grze dwuosobowej 6).  Jest na to kilka sposobów. Możemy ulepszać nasz wózek, za który dostaniemy rubin, wymieniać towary, kupować rubiny za monety, zdobywać komplet płytek meczetów. Aby wykonać jakąś akcje w danej lokacji musimy posiadać ze sobą pomocnika. Na początku rozgrywki posiadamy ich 4, a wykonując zadanie w danym miejscu, musimy jednego pozostawić. Zbierać ich możemy znów na dwa sposoby. Albo przychodząc do fontanny albo wchodząc ponownie do danej lokacji, wykonując w niej akcje, chyba, że nie mamy pomocnika, wtedy tylko zabieramy naszego tragarza. W realizacji celów mogą nam pomóc: burmistrz (dodatkowe karty bonusowe), przemytnik (wymiana towarów) oraz członek rodziny, który może podróżować po mapie sam, bez pomocników, jednak gdy zostanie złapany przez obcego kupca – idzie do więzienia. Po spotkaniu burmistrza lub przemytnika i wykonaniu z nimi akcji, należy rzucić kostkami, aby ustalić ich nowe miejsce pobytu. 

Gra jest niezależna językowo co jest jej dużym atutem. Informacje na kartach są przedstawione za pomocą obrazków, które są jasne i zrozumiałe. Warto również wspomnieć, iż jest kilka wariantów rozgrywki. Naszą plansze tworzymy za pomocą 16 płytek lokacji. Autor gry podał 3 przykłady rozłożenia planszy: krótkie ścieżki – dobre dla zapoznania się z grą i pierwszych rozgrywek, Długie ścieżki – dla bardziej zaawansowanych graczy przez co gracze zmuszeni są do planowania swoich ruchów na dalsze kolejki, Zgodnie z kolejnością (dużych numerów) – lokacje o podobnym działaniu są zgrupowane obok siebie, przez co trzeba planować jak zablokować ruch wroga. Autor zaznaczył również, że płytki można rozłożyć losowo (zachowując pewne wytyczne jak to, że fontanna powinna być w centrum oraz że pole czarny rynek i herbaciarnia, powinny być oddalone od siebie o 3 pola) przez co wprowadza się niepowtarzalność każdej rozgrywki.

Mnie osobiście ta gra zauroczyła. Jej prostota i szybkość to dla mnie bardzo ważne cechy. Choć na pierwszy rzut oka, masa elementów może wydawać się przytłaczająca, to jest to jednak złudzenie, gdyż po rozłożeniu planszy wszystko ma swoje wyznaczone miejsce. Jest płytka lokacji, która mechanicznie mi się bardzo spodobała mianowicie Herbaciarnia. Mówimy na głos liczbę od 3 do 12 i rzucamy dwiema kostkami. Jak wypadnie to co rzekliśmy lub więcej to zabieramy monety o deklarowanej wartości. Jeśli wypadnie mniej – bierzemy tylko dwie.

Istanbul  nie jest żadną innowacją w świecie planszówek. Powstały podobne (lecz nie te same!) tytuły, podobna mechanika i wiele innych, różnych małych podobieństw. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze tej gry. Bardzo dobrze wykonane elementy, przy których nie ma obaw o szybkie zużycie, okraszone są świetnymi ilustracjami. Gra jest bardzo przejrzysta i to kolejny jej wielki atut.

Dla kogo więc jest przeznaczony Istanbul? Moim zdaniem dla wszystkich fanów dobrych rozgrywek oraz dla tych, którym gry euro nie przeszkadzają. Jeżeli liczy się dla Ciebie klimat w jaki powinna mechanicznie wprowadzać gra to tutaj tego nie znajdziesz. Znajdziesz jednak dobrą, szybką rozgrywkę, trochę losowości, interakcje pomiędzy graczami. Polecam tę grę wszystkim początkującym jak i zaawansowanym graczom (miałem okazje grać i z jednymi i z drugimi), gdyż jest to z pewnością tytuł godny uwagi, który w podstawowym wariancie jest bardzo prosty dla każdego, a w innym ustawieniu wymaga więcej myślenia i planowania, a to często jest właśnie gratka dla bardziej zaawansowanych graczy.


Nazwa: Istanbul

Wydawca: 2pionki, Portal Games

Wydanie: pierwsze
Rok: 2015

Sugerowana cena: 135 zł

Ocena: 9,8/10
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Portal Games:
http://portalgames.pl/pl/
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive