Wydawnictwo Wiedźma postanowiło
skusić mnie swoją grą pod tytułem Pizza
Wars. W grze tej wcielamy się w właściciela pizzerii, a często, aby
otworzyć lokal, trzeba zasięgnąć kredytu, więc i tutaj się tak stało (bez
naszej wiedzy!). Mamy kredyt do spłacenia, a żeby mieć na niego pieniądze
pieczemy pizze.
Przyznam szczerze, że po tytule
byłem bardziej nastawiony na grę z dużą dawką interakcji, podkradaniem
składników, podrzucaniem spleśniałego sera itd. Okazało się jednak, że gra Pizza Wars to bardziej familijny tytuł,
w którym celem jest… spłacenie kredytu.
Ale przejdźmy do oceny wizualnej.
Muszę przyznać, że stoi ona na najwyższym poziomie. Zarówno karty klientów,
plansze jak i składniki są przedstawione w ciekawy sposób. Jedyne zastrzeżenia
można mieć do żetonów pieniędzy, przy których bardzo łatwo pomylić nominały 1z i
5z. Od strony jakościowej też prezentuje się dobrze. Twarde plansze, porządne
żetony to z pewnością plusy tego tytułu.
Czas na słówko o zasadach. Są one
wręcz banalne. Na początku gry wybieramy/losujemy swoją dzielnice (4 do
wyboru), następnie układamy karty klientów ze swojej dzielnicy na stosie obok
planszy. Tworzymy również stos kart klientów ogólnych, który dostępny jest dla
wszystkich. Pobieramy 2 karty klientów, 2 karty składników i 3 monety o
nominale 1z. Wykładamy 8 kart składników na stół i gracz, który ostatnio jadł
pizze zaczyna grę.
Tura dzieli się na dwie fazy:
kucharza i menadżera. W pierwszej fazie możemy kupić składniki z bazaru lub
pobrać losowo dwa składniki ALBO wypiec pizze. Druga faza pozwala nam na
spłacenie kredytu, które zaznaczamy pionkiem na naszej planszy lub możemy
również pobrać bonus po pierwszej wypieczonej pizzy. Kredyt spłacamy za 3z i
przemieszczamy pionek o jedno pole lub za 8z o dwa pola.
Na kartach klientów zaznaczone są
składniki, z których ma składać się dana pizza oraz kwota jaką otrzymamy za jej
wypieczenie. Każdy klient ma swoje upodobania w zakresie 1-4 składników. W
zasadzie na tym kończą się zasady rozgrywki. Wygrywa gracz, który… jako
pierwszy spłaci kredyt.
Przyznam szczerze, że mam dość
mieszane uczucia. Pomysł bardzo ciekawy, gra świetnie wykonana, karty klientów
są wręcz boskie, ale czy nie zapomniano tu o czymś czego w dużej mierze
oczekują gracze? O interakcji? Na dobra sprawę można naciągnąć, że sprowadza
się ona do przypadkowego podebrania komuś składnika.
Powrócę jeszcze do tematu kart
klientów. Tak je zachwalam, gdyż są to świetnie zrobione karykatury bardzo
znanych osób ze świata filmu (np. Lord Wajda, Diana Jones), show biznesu (Ela
Drzazga, Jakub Powiatowy), polityki (Miroslav Kurczyński, Kom Bij Dzwon),
muzyki (Justyn Bidet, Duda) czy z innych
dziedzin codziennego życia. Dodatkowo są one okraszone świetnymi cytatami, po
których nie będziemy mieć problemu z odgadnięciem postaci, na której się
wzorowano.
Mnie osobiście gra nie porwała,
ale Pizza Wars jest tytułem raczej
rodzinnym, do posiedzenia raz na jakiś czas. Może sprawdzić się w gronie
dzieciaków, dla starszej młodzieży i planszówkowych wyjadaczy będzie po prosto
nudna po kilku partiach. Losowość w grze wręcz bije po oczach – dobieramy karty
składników, wykładamy karty wspólnych składników, pobieramy karty klientów, a
co jak składniki nie idą w parze z wymaganiami gości? Pozostaje nam odrzucać te
co mamy i w następnej turze pobierać nowe. A jak odrzucimy składniki, które
potrzebne są do gościa, którego właśnie pobraliśmy to co? Nic, zbieramy od
nowa. Niemniej jednak może ona okazać się dobrym tytułem do wprowadzenia
młodszych pasjonatów w ciekawy system zarządzania funduszami i minimalnym
planowaniem. Zachęcam do kupna wszystkich, którzy chcą wprowadzić pociechy czy
młodsze rodzeństwo w ciekawy świat planszówek.
Nazwa: Pizza Wars
Wydawca: Wiedźma
Rok wydania: 2014
Edycja: Pierwsza
Sugerowana cena: 99,95zł
Ocena: 7,5/10
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Wiedźma