Prosta klimatyczna karcianka z
dużą dawką dobrego humoru, ale jednocześnie z masą negatywnej interakcji. O
czym mowa? O nowej grze od Trefla, w której przyjdzie nam sadzić wściekły ryż,
zbierać szykowną brokułkę i po prostu prowadzić sielskie, rolnicze życie… No
chyba, że ktoś wjedzie nam kosiarą na naszą uprawę, nadejdzie tornado czy
dojdzie do zajęcia komorniczego. Uwaga, uwaga, gdyż nadchodzi Farmageddon czyli agrokulturalna
rozwałka!
Farmageddon to banalna gra karciana z bardzo prostymi zasadami,
które da się wyjaśnić w minutę. Klimatyczna, zabawna z masą negatywnej
interakcji, która z reguły prowadzi do podejścia w stylu „zaraz się zemszczę!”
Pudełko małe, zgrabne, kolorowe,
a w nim znajdziemy 108 kart (karty upraw, akcji i pola) oraz instrukcje. Warto
zaznaczyć, że karty są bardzo dobrze wykonane, a grafiki i poczucie humoru
zawarte w nazwach kart rozkłada na łopatki.
Przejdźmy do zasad. Reguły tej
karcianki są bardzo proste. Na środku stołu leżą 3 karty pól, na których
będziemy sadzić. Na początku swojej kolejki, aktywny gracz dociąga 2 karty
upraw. W swojej turze możemy wykonać w dowolnej kolejności następujące
czynności: założenie uprawy (dowolna ilość), nawożenie uprawy
(dowolna ilość, ale trzeba przynajmniej jedną uprawę nawieźć, nawet jeśli
byłaby to uprawa przeciwnika), zagranie karty akcji (maksymalnie 3), zebranie
plonu (jeżeli uprawa jest już wystarczająco nawieziona przy czym nie
można zebrać plonu z uprawy założonej w tej samej turze). Na koniec kolejki
dociągamy 2 karty akcji. Gra toczy się do skończenia kart upraw. Każda uprawa
ma swoją wartość punktową, osoba z największą ilością punktów na koniec
wygrywa.
Gra jest banalna w zasadach, ale
dostarcza mnóstwa frajdy. Szczególnie w trakcie czytania kart. Potem gdy już
wciągniemy się w rozgrywkę jest równie zabawnie, ale zaczynają się odwety. Bo
ktoś zniszczył nam uprawę, bo kto inny nam ukradł nawóz itd. Występuje tu
oczywista losowość (dociąganie kart), jednak przy ich dużej ilości na ręce
(brak ograniczeń), możemy dobrze zaplanować następne ruchy (które i tak pewnie
jakoś nam przeciwnicy udaremnią, przez to będziemy się mścić).
Wiele razy wspomniałem Wam o
poczuciu humoru. W grze spotkamy takie karty jak: zadziorne nornice, walnięta
kukurydza, kupa gnoju, dziarska pszenica czy ziarko ze starbunia. Wszystkie
karty są ozdobione świetnymi grafikami, które idealnie oddają nazwy kart. Czas
trwania rozgrywki to około 30 minut, więc jest to fajna szybka gra, bardzo
dobra na oderwanie od ciężkich tytułów.
Ok, wiecie już na czym polega
gra, jakie poczucie humoru możecie w jej znaleźć i ile czasu Wam zajmie
rozgrywka. Czasem zatem na końcową opinię. Farmageddon
to tytuł bardzo dobry, z dużą regrywalnością, z poczuciem humoru i masą
negatywnej interakcji. Czy gra się nam spodobała? Tak. Czy będzie często wracać
na stół? Ciężko powiedzieć, ale nie ze względu na jej cechy, a z powodu
posiadania bardzo wielu krótkich gier. Prędzej weźmiemy ją na imprezy, bo gra
jest jeszcze lepszą w większą ilość osób. Polecam tę grę ludziom startującym z
planszówkami oraz tym, którzy szukają dobrego, klimatycznego tytułu na
oderwanie się od ciężkich gier.
I.
|
Klimat
|
5/6
|
II.
|
Złożoność
|
5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5,5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
4,5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
4/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5/6
|
Ocena Końcowa: | 4,83 |
Nazwa: Farmageddon
Wydawca: Trefl Joker Line
Wydanie: pierwsze
Rok: 2016
Sugerowana cena: 49zł
Ocena: 4,83/6
Za grę dziękuje wydawnictwu Trefl Joker Line