Wiem, że niektórzy czekali na
tego posta bardzo długo. Przysłaliście nam dokładnie 32 prace, wszystkie na
bardzo wysokim poziomie i zarówno my jako Sterta Gier jak i nasi partnerzy, twórcy
gry Kacper Ryx, mieliśmy bardzo wiele pracy nad tymi tekstami. Jednak
zdecydowaliśmy się wybrać ten jedyny (choć uwierzcie nam, bitwa toczyła się
finalnie pomiędzy 6 kandydatami).
Zwycięska postać to…. Pokurcz.
Autorem tej postaci jest Magdalena Walkiewicz, która dodatkowo stworzyła kartę
tejże postaci (nie było to brane przy wyłanianiu wygranych). Serdecznie
gratulujemy Pani Magdzie wygrania gry Kacper Ryx i Król Żebraków. Poniżej
przedstawiamy Wam opis Pokurcza.
Pokurcz to prawdziwy wilk w owczej skórze - jest karłem o niebanalnym
temperamencie. To syn krakowskiego magnata i aktorki z podrzędnego teatru. Mimo
jego karykaturalnego wyglądu matka nie porzuciła go. Nie miała jednak dla niego
czasu - aby utrzymać siebie i syna całe dnie spędzała na deskach. Pokurcz zaś
nie mając za młodu nic lepszego do roboty całe dnie spędzał oglądając sztukę za
sztuką. Miejskie życie było mu całkowicie obce – matka nie miała czasu by
zabierać go ze sobą, bała się też, że ludzie będą wytykać ją palcem. Nie mogła
sobie na to pozwolić, bo zrujnowałoby to jej karierę, która była jedynym
źródłem Jej utrzymania. Pokurcz wychował się więc w teatrze - aktorzy byli jego
rodziną i przyjaciółmi. Poznał aktorski fach od podszewki. Miało to znacząco
wpłynąć na jego późniejsze perypetie. Przyszedł jednak moment, gdy dorósł i
ciekawość świata stała się silniejsza niż wszystkie zakazy matki. W czasie
spektakli wymykał się więc czasem i wsiąkał w miejski tłum. To chyba jeden ze
smutniejszych motywów jego dotychczasowego żywota – stał się bowiem ulicznym
pośmiewiskiem i obiektem wielu wyzwisk ze strony przechodniów z racji na swój
niski wzrost. Te wydarzenia na jakiś czas powstrzymały go od dalszych
samodzielnych miejskich wypraw – znienawidził ludzi i siebie. Nastał jednak
dzień, kiedy choroba uniemożliwiła jego matce dalszą grę na deskach teatru.
Pokurcz musiał od tej pory przejąć jej rolę – zarobić nie tylko na ich
utrzymanie, ale i na kosztowne na owy czas medykamenta. Po raz kolejny dostał
prztyczka w nos od życia – nikt nie chciał przyjąć go do najdrobniejszych choć
robót. Nie miał wyjścia – musiał kraść. W grę wchodziło życie jego matki. To
nie było trudne – wystarczyło wtopić się w tłum przechodniów na rynku i jednym
zręcznym ruchem obciąć sakwę co opaślejszemu szlachcicowi. Raz zdarzyło mu się
zostać przyłapanym i obiecał sobie, że więcej się to nie powtórzy. Udało mu się
wtedy zwiać między nogami innych. Był jednak sprytniejszy niż innym się
wydawało. Załatwił sobie dziecięce ubrania, w czasie spektakli korzystał z
zasobów aktorskiej charakteryzatorni i całkowicie zmieniał swój wygląd na
dziecięcy. Wszedł też w spółkę z jednym z miejscowych zbirów – gdy tylko
złapano go na kradzieży zaczynał płakać a obok pojawiał się ów jegomość
przebrany za mieszczucha. Zaczynał łajać Pokurcza i tłuc go na oczach gapiów,
którzy ostatecznie litowali się nad „malcem” i wszystko uchodziło mu na sucho.
Pewnego jednak dnia, mimo wysiłków karła, jego matka zmarła, zostawiając go na
świecie samego. Ten dzień był przełomem – Pokurcz stracił skrupuły – życie
odebrało mu wszystko – godność, wiarę w siebie, ludzi a ostatecznie także
jedyną bliską osobę. Swoją wrodzoną inteligencją i sprytem skupił w krótkim
czasie dużą część ówczesnego krakowskiego marginesu społecznego wokół swojej
osoby. Akcje z jego udziałem zawsze były do końca przemyślane, dopracowane w
każdym calu. Każdy znał swoją rolę, a w centrum wydarzeń był zawsze sam
Pokurcz. Wystarczyło podejść do strażnika, kupca, bankiera – kogokolwiek –
zacząć płakać i pytać o zagubioną matkę. Nie było osoby która nie dawała się
nabrać. Dzieciństwo spędzone w teatrze teraz procentowało uznaniem w krakowskim
półświatku. W odwodzie zawsze czekało kilku jego kompanów, którzy kończyli
robotę. Sami zaś świadkowie zdarzenia kończyli zawsze ze sztyletem pod żebrami,
więc nikt nie mógł skojarzyć karła z popełnionymi przez jego bandę zbrodniami.
Kiedy zaś zaczynała się pogoń, wystarczyło by Pokurcz został w tyle i znów
rozpoczął aktorką grę by uratować tyłki pozostałym. Nikt nie wie gdzie obecnie
mieszka karzeł, ale ponoć pławi się w iście arystokratycznych luksusach.
I karta postaci:
A teraz druga część zabawy. Logotypy również sprawiły nam wiele
problemów. Przede wszystkim Panowała prostota przekazu, a to świetnie oddawało
klimat zabawy. Tutaj zdecydowaliśmy się przyznać nagrodę Tomaszowi Majerowi za
logotyp Krzemyka:
Ale to nie wszystko! Twórcy chcieli nagrodzić pracę, którą włożyliście w
ten konkurs i przekazali dodatkowe 4 nagrody w postaci opowiadań o Kacprze
Ryxie! Nagrody otrzymują:
Piotr Sułek za cztery postacie i logotypy
Łukasz Płotka za Fałszywego Tomasza
Wojciech Kowalski za Kozaka
Dominika Janiszewska za Jakuba Oprawcę
Wszystkim zwycięzcom serdecznie
gratulujemy i czekamy na maile od Was z adresami do wysyłki! Adresy proszę
przesyłać na: stertagier@gmail.com