Games Factory Publishing to
wydawnictwo, którego gry pojawiają się na platformie wspieram.to niemal non
stop. Dziś jednak o pierwszym tytule wydanym własnym nakładem, a mianowicie o
grze Festiwal Lampionów.
Festiwal Lampionów to rodzinny tytuł, który otrzymał wyróżnienie
Mensa Select oraz (póki co) nominacje do nagrody Dice Tower Awards w dwóch
kategoriach: najlepsza gra familijna oraz najlepsza gra małego wydawnictwa. Czy
nagrody i nominacje są zasłużone?
W dużym pudełku z Festiwalem Lampionów znajdziemy 36
kafelków jeziora, 56 kart lampionów, 30 kart talentów, 4 karty pomocy, 20
znaczników łódek oraz instrukcję. Wszystkie elementy są kolorowe, ładne i
dobrze wykonane co zdecydowanie działa na plus.
Przejdźmy jednak do zasad. Są one
bardzo proste i przejrzyste. Otóż po rozłożeniu gry (ustawienie kafelka
startowego, poukładanie kart) każdy z graczy otrzymuje 3 kafelki jeziora. Na
każdym kafelku znajduje się do czterech
kolorów lampionów, każdy na innym boku. Gracz dokładając kafelek (nie musi on
pasować kolorystycznie do już leżących) pobiera kartę w kolorze, który jest
zwrócony w jego kierunku na kafelku (ważne jest dobre usadowienie ludzi).
Jeżeli aktywny gracz dopasował kolor na kafelku to dodatkowo bierze kartę
lampionu z właśnie tym kolorem. Następnie każdy gracz bierze kartę lampionu w
kolorze, który skierowany jest w jego strony. Jeżeli dołożony kafelek posiadał
symbol to dodatkowo gracz pobiera znacznik łódeczki. Kolejno aktywny gracz
dobiera kafelek jeziora do 3 i tura przechodzi dalej.
Zebrane karty lampionów można
wymieniać na karty talentów. Talenty dzielimy na 3 stosy. Z jednego pobieramy
karty, gdy uda się nam uzbierać 7 różnych kolorów, w drugim należy uzyskać 3
pary kolorów, a w ostatnim 4 karty tego samego koloru. Robimy to przed dołożeniem
kafelka. Warto wspomnieć, że w najlepszym razie, kolejne karty talentów mają
tyle samo punktów, jednak z reguły mają mniej, więc warto się spieszyć i
planować ruchy. Na początku swojej tury (poza pierwszą) możemy jeszcze odrzucić
dwa znaczniki łódeczek, by wymienić jedną kartę lampionu.
Festiwal Lampionów to gra spokojna, na odprężenie. Nie da się w
niej bardzo wpłynąć na losy rozgrywki, jedyne czym możemy „zaszkodzić”
przeciwnikowi to dołożenie kafelka tak, że nie będzie mógł on pobrać karty, bo
skończyła się talia. Ale w większości partii jest to przypadek, gdyż każdy
dokłada kafelki tak, aby wyjść na tym jak najlepiej. Jedyne co nam nie pasuje
to jej rozmiar – pudełko mogłoby być co najmniej o połowę mniejsze.
Prostota gry jest też jej zaletą.
Jest to tytuł rodzinny i dzieci nie powinny mieć problemu z jego zrozumieniem.
I nie mają. Graliśmy z ośmiolatkiem i bardzo sprawnie sobie radził, choć na
początku trzeba było mu podpowiadać. Nam gra przypadła do gustu, gdyż
zdecydowanie jest ona na odprężenie, nie trzeba zbytnio wysilać szarych
komórek. Nie możemy jednak powiedzieć, aby była ona porywająca czy bardzo
klimatyczna.
Ciężko nam ocenić ten tytuł, bo z
jednej strony jest to gra fajna, spokojna, a z drugiej bywa zbyt spokojna, co
powoduje, że wydaje się nudna. Jest to naszym zdaniem zdecydowanie bardziej
tytuł nastawiony na grę z pociechami (ale też tak maksymalnie do 16-17 roku
życia) niż na wieczorne partie. Jako gra z dziećmi to Festiwal Lampionów jest bardzo dobry. Dla reszty – raz na jakiś
czas.
I.
|
Klimat
|
4/6
|
II.
|
Złożoność
|
6/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
4,5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
4/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5/6
|
Ocena Końcowa: | 4,75 |
Nazwa: Festiwal Lampionów
Wydawca: Games Factory Publishing
Wydanie: pierwsze
Rok: 2016
Sugerowana cena: 99,95 zł
Ocena: 4,75/6
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Games Factory Publishing