Gra po której zamierzam Was dzisiaj oprowadzić jest
tytułem kooperacyjnym, gdzie szwendamy się grupą po podziemiach i próbujemy
ubić potwory. Macie jakieś pomysły co to może być? Lucrum Games
wspaniałomyślnie wydało owe ZŁO chodzące - przedstawiam Wam Wojowników podziemi!
Wojownicy Podziemi jest to gra ah… już o tym mówiłam -
przygodowo-kooperacyjna; naszym zadaniem jest przejść przez trzy poziomy
podziemi, aby finalnie zmierzyć się z bossem. Zadanie to nie jest łatwe, ba
nazwałabym to raczej questem momentami nie do wykonania - jak mam rzucić z
nosa, odbić kość ręką tak aby uderzyła o pudełko, o stolik i wpadła na tarczę?
Oh jej no.. Czasami się nie da.. czasami ta gra jest po prostu czystym,
złośliwym złem, przez które my dzielni bohaterowie będziemy próbować przebrnąć.
Kiedy już zdecydujesz się spróbować czeka Cię wspaniała zabawa pełna wymierzeń,
obmierzeń, podskoków, czajenia się i plucia jadem na bogu ducha winną kostkę.
Biedna kostka. Żal mi jej czasami. Gdyby miała uczucia, na pewno by się obraziła
i przestała by się turlać. Ot co.
Grafika pudełka zaciekawiła mnie od samego początku i tytuł
wylądował na liście “Muszę zakupić, inaczej świat przestanie istnieć i nastanie
biblijna apokalipsa”. Ale, że jak… No tak!
W środku znajdujemy tarczę w czterech puzzlach - po złożeniu
to będzie nasz cel i nasza mordęga - oprócz naszego punktu docelowego, tudzież
docelnego w zestawie dostajemy również wieżę na karty (gadżet, który u mnie
nigdy nie jest wyjmowany z opakowania - uważamy go za zbędny), cztery talie
potworów (łatwe, średnie, trudne, okropne), talię ekwipunku, talię bohaterów,
karty planszy, trzy kolorowe kości zdolności i dziewięć kości białych, kupę
żetonów (ran, złota, modyfikacji), kartę zdrowia potwora, znaczniki serduszka.
Zapomniałam o najważniejszym, o rzeczy bez której, nie moglibyśmy zagrać -
instrukcja. Instrukcja Moi Drodzy jest napisana bardzo klarownie, z
przykładami, tak że każdy wprawiony w gry po pierwszym przeczytaniu ogarnie co
i jak i nie będzie robił/a błędów.
JAK GRAĆ?
Każdy z nas dostaję kartę bohatera, umieszcza serduszko na
polu z dziewiątką. Wybieramy trzy karty (planszę) i układamy obok już złożonej
tarczy na którą będziemy rzucać. Kładziemy znacznik drużyny przed wejściem do
podziemia, karty potworów dobieramy odpowiednio do poziomu, na polu skrzyni
ustawiamy jedną białą kość i dwa złota i pomału możemy zaczynać grę. Pion
drużyny wchodzi do podziemi, a z każdym kolejnym pomieszczeniem na karcie
przyjdzie nam walczyć z kolejnymi potworami. Wchodząc do pokoju musimy odkryć wierzchnią
kartę z wcześniej wydraftowanej talii potworów. Kładziemy odpowiednią ilość
złota na potworze (każdy stwór ma inne staty) i zaczynamy walkę. Od gracza
rozpoczynającego rozdajemy odpowiednio kolorowe kości. Odpowiadają one za
zdolności gracza opisane na karcie bohatera. Rozdzielenie ich jest kluczową
kwestią.. no nie licząc dobrego cela. Niebieska kość odpowiada za pierwszą
zdolność, zielona za drugą, a czerwona za trzecią. Każdy z nas próbuje zadać
hity poprzez rzucenie kością w stół tak, aby ta odbiła się i wylądowała na
tarczy - najlepiej z dosyć wysokim wynikiem. Niestety niektóre moby wymagają od
nas kolejnych modyfikacji rzutów - np. z nosa, z zamkniętymi oczami, spod nogi,
spod stołu, z końca pokoju itd. Nie ważne ile modyfikatorów już jest aktywnych,
my i tak musimy odbić rzucałkę od stolika tak aby wpadła na tarczę. Nie
polecamy szklanych stolików do tej gry ;) Jeśli komukolwiek w trakcie walki się
omdleje, czyt. jego poziom życia spadnie do zera, w kolejnej turze wstaje on,
ale znacznikiem ran zasłania punkty życia i zablokowuje on czerwoną zdolność (
a z czasem kolejne..). Wniosek z tego jeden. Musimy ubijać potwory. Jeśli w
jednej bitwie, wszystkim graczom poziom życia spadnie do zera gra się kończy, a
my przegrywamy. Na naszych kartach planszy będą występować różne miejsca, w tym
fontanna gdzie wszyscy możemy się uleczyć do fulla, czy shop, gdzie po
pokonaniu potwora dostajemy przedmioty, możemy się uleczyć lub dokupić białe
kości - są one kościami dodatkowymi, które pomagają nam zwalczyć zarazę i kiedy
kolorowe rzucałki się kończą, wtedy zamiennie możemy dobierać aktywne białe
kości z naszej skrzyni skarbów. Rzeczy te mogą nam ułatwić życie w paskudnie
mrocznych i nafaszerowanych kreaturami podziemiach, więc warto w nie
inwestować. Kiedy przejdziemy całą planszę czeka nas walka z bossem - stworem
potworem, który jest bardzo bardzo silny, złośliwy i śmiertelnie groźny. Może
on ubić nas, albo my jego. Oczywiście wolimy wersję druga - jest zdecydowanie
bardziej motywująca. Let’s do this together!
STATYSTYCZNIE
Losowość tej gry jest duża. Bardzo. Jeżeli ktoś nie wyczuje
jak rzucać kością.. to będzie kiepsko TYM BARDZIEJ, że my nie mamy za zadanie
turlnąć rzucałką, acz odbić ją od stołu. Mechanika jest bardzo prosta, tak jak
zresztą wspomniałam wcześniej. Po zapoznaniu się z instrukcją i przeczytaniu
kart bohaterów, myślę że raczej nikt nie powinien mieć problemów ze
zrozumieniem i rzeczywistym graniem w Wojowników. Wykonanie elementów jest
bardzo dobre - poprawiłabym nieco jakość kart z talli, które są dosyć wygibuśne
i nieodporne na uszkodzenia, ale poza tym nie dopatrzyłam się jakiś ogromnych
błędów. Interakcja - walczymy razem i giniemy razem. Przekazujemy sobie kości,
próbujemy się wzajemnie pokrzepiać. Jak to brzmi? Skalowalność.. szczerze
powiedziawszy nie wyobrażam sobie tej gry na dwie osoby - to chyba jest zły
pomysł.
PLUSY:
-
łatwa mechanika
-
ciekawa graficznie
-
wprowadza fajny klimat
-
jest to coś nowego na tle standardowych planszówek z
potworami i walkami
MINUSY:
-
kiepska skalowalność
-
specyficzny rodzaj humoru, który nie do końca może się
każdemu podobać
Finalnie, w kategorii gra imprezowo-przygodowo-kooperacyjna
daję jej 4 punkty. Bardzo często sięgamy po ten produkt, zdecydowanie czujemy
ten humor i mamy niezłą zabawę z rzucaniem tymi okropnymi kośćmi. Niektórzy z
nas nawet opatentowali marszczenie nosa tak aby lepiej utrzymywać naszą broń!
Regrywalna, fajna planszówka, którą warto mieć w biblioteczce. Ah - teraz ja!
Ciach z łokcia!
Wolisz posłuchać o grze? Zapraszamy!
Autor: Karolina Krukierek
Wolisz posłuchać o grze? Zapraszamy!