Przedstawiam dziś Kotobirynt! Grę wydaną przez REBEL.pl dla każdej kociej mamy! Ja
ową panią jestem i należę do stowarzyszenia „Pracuję, aby mój kot miał dostatnie
życie”, więc byłam bardzo zadowolona gdy w moje ręce wpadł mi właśnie ten
tytuł.


Są dwie wersje owej karcianki – dla dzieci i
dla reszty. Dla dzieci układamy kwadrat składający się z kart kanałów 3x3,
natomiast jeśli chcemy zagrać w podstawową wariację ustawiamy karty 4x4.
Zgodnie z instrukcją rozkładamy karty opiekunów, karty kotów i … możemy
zaczynać. Naszym zadaniem jest nazbierać jak największą liczbę najwyżej
punktowanych mruczków. W naszej turze możemy wykonać dwie rzeczy - obrócić kartę o 90 lub 180 stopni lub
usunąć kartę z podstawy naszego kwadratu, przesunąć wszystkie karty w dół i
dołożyć kolejną z góry. Kiedy wszystkie koty odnajdą swoich właścicieli gra się
kończy, a my liczymy punkty (ilość jest na kartach kotów). Osoba z największą
liczbą punktów wygrywa.
Losowość tej gry nie jest duża – możemy
obracać karty, widzimy jakie kanały nam spadną w chwili kiedy usuniemy jeden z
dołu, więc w jakimś stopniu jesteśmy w stanie kontrolować co się dzieje. Gorzej
jeśli gra cztery osoby – wtedy zanim tura dojdzie do nas części kotów może już
nie być. Interakcja polega na próbowaniu zrobić tak, aby nikt inny nie doszedł
do tego kota skoro ja nie mogę – zrzucaniu kart z dołu, przekręcaniu - innymi słowy uprzykrzaniu czyjegoś życia. Gra bardzo ładnie się skaluje i nadaje się
właściwie dla każdego, ponieważ zasady są banalne. Grafiki kotów urzekają –
każda kociara musi mieć tę grę!
PLUSY:
- skalowanie
- banalna mechanika
- wspaniałe grafiki
- krótki czas rozgrywki
MINUSY:
- gra nie należy do ambitnych, nie każdemu
przypadnie do gustu
Moją oceną jest 3/5 – uważam, że jest to
tytuł, który każda kocia mama powinna mieć. Ba, powinna – to jej obowiązek!
Polecam – jest to dobra gra, którą możemy wszędzie ze sobą zabrać. Jej
tematyka, rozmiar, dopasowanie się do każdej sytuacji – czy to piknik, grill,
impreza sprawiają, że Mruczkobirynt jest jedną z gier, które po prostu chce się
posiadać. Nie ma nic słodszego niż koty.. prawda? ;)
Wolicie posłuchać o grze? Zapraszamy tutaj:
Autor: Karolina Krukierek
Wolicie posłuchać o grze? Zapraszamy tutaj:
Autor: Karolina Krukierek