Po tłumaczeniu recenzowanej
właśnie gry uznałem, że wydawnictwo
Lacerta robi to najlepiej. Dlaczego? Otóż ten szybki i prosty filerek nosi
angielską nazwę „Oh, my Goods!”, a po polsku „O mój Zboże!”. Zapraszam do lektury!
O mój Zboże! to nowość od wydawnictwa Lacerta, w którym będziemy
budowali kolejne budynki ekonomiczne, dające nam pewne materiały czy bonusy. Do
tego będziemy starali się pracować tak, aby jak najlepiej skorzystać z łańcucha
produkcyjnego. Jak to zrobić? Wszystko dzięki wielofunkcyjnym kartom!
Skoro już o kartach mowa to
znajdziemy ich 110 w pudełku. Oprócz tego dostaniemy krótką, treściwą
instrukcję z wieloma przykładami. Wykonanie stoi na wysokim poziomie, karty są
ładne, trwałe, kolorowe i czytelne. Cenimy też tę grę za pudełko – małe, dobre
na podróż, tak jak i sama gra, ale o tym za chwile.
W O mój Zboże będziemy się wcielać w role rzemieślników produkujących
narzędzia, beczki, szkło i wiele innych towarów. Gra dzieli się na cztery fazy,
w które płynnie przechodzimy. Pierwszą fazą jest dobieranie kart – wszyscy
gracze dobierają po dwie karty, ewentualnie gracz może też wymienić całą
posiadaną rękę i pobrać tyle samo kart ile odrzucił (plus dwie). Druga faza to
świt. Rozpoczynamy wykładanie kart ze stosu i robimy to, aż do momentu, gdy na
kartach pojawią się dwie połówki słońca (nad nazwą budynku). Gdy dojdzie do
takiej sytuacji gracze decydują (w tym
samym czasie) do którego budynku wyślą pracownika oraz co wybudują w ostatniej
fazie. Jeśli chodzi o pracę to można pracować albo sumiennie albo leniwie. W
pierwszym przypadku potrzebujemy tylu surowców ile jest pokazane na karcie i
otrzymujemy dwa towary, a w drugim dostaniemy jeden towar mniej, ale potrzeba
nam jednego surowca mniej. Kolejna faza to zmierzch – znów wykładamy karty (do
tych wcześniej już wyłożonych) i znów faza trwa, aż do wyciągnięcia drugiej
połówki słońca.
Po zakończeniu zmierzchu zamyka
się targ i przechodzimy do ostatniej fazy – produkcji i budowy. Wysyłaliśmy
swojego pracownika do budynku, więc teraz trzeba sprawdzić czy i ile udało nam
się dzięki temu zyskać. Sprawdzamy czy na targu dostępne są materiały (po lewej
stronie karty), które potrzebujemy do wyprodukowania towaru. Jeśli tak to, w
zależności od wybranego rodzaju pracy, produkujemy jeden lub dwa towary. W
prawym dolnym rogu znajduje się symbol łańcucha produkcji – oznacza on, że
jeśli wyprodukowaliśmy jakiś towar to możemy to zwielokrotnić przez odłożenie z
ręki odpowiednich kart z odpowiednimi surowcami. Na koniec budujemy budynek,
który odkładaliśmy na bok w fazie świtu.
Gra kończy się, gdy dowolny gracz wybuduje ósmy budynek. Dokańczamy wtedy
bieżącą rundę i rozgrywamy jeszcze jedną na specjalnych zasadach. Wygrywa
gracz, który na koniec miał najwięcej punktów zwycięstwa.
Wspomniałem Wam, że karty są wielofunkcyjne.
Jak sami możecie zauważyć po powyższych zasadach, karty mają kilka cech.
Układając je zakrytą stroną mamy symbol towaru – to właśnie tak będziemy
zaznaczać ile dóbr wyprodukował dany budynek. Karty są również przeróżnymi
budynkami – zakładem szewskim, wypalarnią węgla, przędzalnią itp. Poza tym
karty symbolizują dobra, które dostępne są na targu. Ostatnią cechą są połówki
słońca, które określają kiedy zaczyna się i kończy druga i trzecia faza.
O mój Zboże! to gra przyjemna. Nie
występuje to paraliż decyzyjny, zasady tłumaczy się bardzo szybko, można wczuć
się w rzemieślniczy klimat. Jest to gra również lekka, z niskim progiem
wejścia. Innowacyjne podejście do wielofunkcyjności kart może bardzo się
spodobać wszystkim tym, którzy zaczynają swe przygody z planszówkami, gdyż
będzie to dla nich coś innego, nowego. Starzy wyjadacze lubujący się w klimat
produkcji i nie wymagający negatywnej interakcji również odnajdą się w tej
małej grze. Polecamy!
I.
|
Klimat
|
5/6
|
II.
|
Złożoność
|
5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5,5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
4,5/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5/6
|
Ocena Końcowa: | 5 |
Nazwa: O mój Zboże!
Wydawca: Lacerta
Rok wydania: 2016
Edycja: Pierwsza
Sugerowana cena: 35zł
Ocena: 5/6
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Lacerta