
Tematy wszelkich „nowych” planet
była mi bliska jednak dzięki zamiłowaniu do Diuny oraz czasową fascynacją
Planety Małp. Pierwszy tytuł podobał mi się bardziej, bo mieliśmy do czynienia
z różnymi innowacyjnymi, jak na tamte czasy, technologiami. W Terraformacji Marsa właśnie to było
pierwsze co mnie przyciągnęło – badania, technologie, wynalazki.
Nic dziwnego, że pudło swoje
waży. Czy tak samo ciężko jest z ogarnięciem zasad? Trochę tak, ale jest to
kwestia lekko zagmatwanej instrukcji, a nie samej mechaniki w grze. Otóż reguły
rozgrywki rozbijają się o zagrywanie kart, które wprowadzają różnoraki zmiany
zarówno na głównej planszy gry oraz na planszetkach graczy. Cała rozgrywka
podzielona jest na pokolenia, a w każdym z nich wykonujemy 4 fazy: Faza
kolejności (w której przekazujemy znacznik pierwszego gracza do kolejnej
osoby), faza badań (w której będziemy mogli zakupywać karty), fazie akcji (w
której będziemy zagrywać karty i zmieniać warunki czerwonej planety) oraz fazie
produkcji (w której będziemy zdobywać dobra).
Czemu nam na tym zależy? Ano dlatego,
że prowadzimy korporacje, która stara się osiągnąć jak najlepsze wyniki w
terraformacji Marsa, a co za tym idzie – zostanie solidnie za to wynagrodzona. Czy
mechanika gry oddaje jej klimat? Otóż jak najbardziej tak! Karty, zmiany na
planszy, wzrosty produkcji, opisy wszystkie te rzeczy oddane są w bardzo
klimatyczny sposób, co zdecydowanie cieszy oko.
Niestety musimy popsuć tę
sielankę i zwrócić Wam uwagę na grafikę gry. Otóż niestety jest ona bardzo
dziwnie rozłożona na kartach – czasami są to świetne obrazki, a innymi razy
kiepskie zdjęcia. Nie wiemy dlaczego akurat tak się stało, ale niestety trochę
to obniża odbiór gry. Jeśli zaś chodzi o pozostałe aspekty takie jak plansza
czy znaczniki to są one wykonane dobrze i solidnie. Plansza gry jest przejrzysta,
więc nie ma problemu w odnalezieniu się na niej.
Jak sklasyfikowalibyśmy tę grę?
Nie jest to typowe euro, ale nie jest to też gra bazująca na klimacie. Terraformacja Marsa leży gdzieś po
środku – dobre, strategiczne zarządzanie zasobami przy ciekawej tematyce,
oddanej za pomocą mechaniki. Tak chyba to najlepiej opisać. Jeśli jesteś fanem
czerwonej planety to tę grę musisz posiadać w swoich zbiorach. Powinieneś ją
zakupić również jeśli szukasz dobrej, ciekawej gry na około dwugodzinne
posiedzenia przy stole. My z pewnością będziemy do niej wracać, szczególnie że
zbliżają się zimne wieczory.
I.
|
Klimat
|
6/6
|
II.
|
Złożoność
|
4,5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
4,5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
6/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
6/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
6/6
|
Ocena Końcowa: | 5,5 |
Nazwa: Terraformacja Marsa
Wydawca: Rebel.pl
Wydanie: pierwsze
Rok: 2016
Sugerowana cena: 159,95zł
Ocena: 5,5/6
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Rebel.pl: