Listopad i Grudzień były
miesiącami, które przytłoczyły nas w ilości gier. Mogliście tego nie dostrzec
tak jak my, ale poza konkursami i drobnymi recenzjami, dostawaliśmy też różne
tytuły, które grzecznie czekały w kolejce. Między innymi taką grą jest recenzowany
dziś tytuł Ekspedycja, który nam się
bardzo spodobał, ale nie było kiedy tak naprawdę usiąść do napisana recenzji.
Już się jednak uporaliśmy z brakiem czasu, więc zapraszamy!
Ekspedycja to rodzinna gra z tak zwanym elementem zarządzania
ryzykiem. Będziemy wcielać się w grupe nadawczą, która wyrusza po skarby. Gra
jest bardzo przyjemna i lekka, a instrukcja w dość prosty i kolorowy sposób
obrazuje nam jak będzie wyglądać rozgrywka.
Duże pudło nie jest wcale puste w
środku. Duża zawartość to: plansza obozu, 3 płytki wykopalisk, 3 plansze
wypraw, 3 żetony wypraw, 30 płytek wyposażeń, 12 znacznik wirtualnych kości, 30
żetonów zegarków, 4 kości, 16 żetonów map skarbów, 27 żetonów artefaktów, 12 żetonów zagadkowych artefaktów, 12
odkrywców z podstawkami, 8 znaczników graczy, 4 płytki wyposażenia
początkowego. Sami widzicie, że zawartość jest dość spora, ale i frajdy daje
dużo!
Jak zasady? Otóż banalnie proste
– każdy otrzymuje swoich 3 odkrywców i żeton wyposażenia. Rozkładamy 3 obszary:
obóz, wykopaliska, wyprawy. W swojej turze będziemy wybierać gdzie posyłam
swoich ludzi, a to może nam przynieść różne korzyści: artefakty, żetony
zegarków, mapy skarbów, karty wyposażenia czy punkty zwycięstwa, zwanymi też
punktami sławy. Gdy już podejmiemy tą trudną decyzje będziemy rzucać 4 kośćmi.
Na ich ściankach znajdują się narzędzia, żywność i mapa, a w zależności co jest
pokazane na żetonach przed naszymi pionkami, tak będziemy mogli wykorzystać
daną kość (każdą tylko raz). Gdy wystąpi któryś z warunków zakończenia gry
(napiszę o tym dalej) to podliczamy punkty sławy i gracz z ich największą
ilością wygrywa.
Na różnych obszarach możemy
otrzymać różne rzeczy. W Obozie będziemy mogli zdobywać zegarki, skarabeuszy
(wartych 1 punkt lub 4 jak mamy przód i tył żuka) oraz karty wirtualnych kości
i bonusów. Dzięki tym kartom możemy zdobywać dodatkowe punkty sławy oraz
zdobywać dodatkowe symbole do tych wyrzuconych już na kostkach. W obszarze
wykopalisk możemy zdobywać artefakty, które dają nam punkty sławy oraz symbole
aktywujące wspomniane wcześniej karty. Na planszy wyprawy nasi dzielni odkrywcy
będą zdobywać kolejne pola, a dzięki temu będą otrzymywać różne bonusy (w
zależności od wylosowanej planszy). Taki bonusami mogą być mapy ze skarbami,
które dają nam punkty zwycięstwa jeśli mamy odpowiednie artefakty, zegarki
(które pozwalają zmienić wynik na kostce), zagadkowych artefaktów (dżokerów, które
zastępują nam te brakujące). Możemy też tutaj zwiększyć ryzyko i przejść od razu
dwa pola i zdobyć wszystkie bonusy w jednej rundzie.
Co z warunkami zakończenia gry?
Otóż może się ona skończyć na 3 sposoby: skończą się karty wyposażenia w obozie
i nie będzie się dało już ich dołożyć, skończą się żetony artefaktów na którymś
z pól wykopalisk, bądź zostaną ukończone dwie z trzech wypraw. W takim
przypadku należy podliczyć wszystkie punkty (te już zdobyte oraz te otrzymane z
kart, map skarbów i artefaktów) i gracz z ich największą ilością zostaje wygranym.
Ekspedycja to tytuł ciekawy, prosty, ale i rozbudowany. Posiada on
dawkę losowości, ale w takim wydaniu się nam ona jak najbardziej podoba. Gra,
według autorów, przeznaczona jest dla osób powyżej 8 roku życia, ale uważam
osobiście, że i młodsi (z drobną pomocą rodziców) poradzą sobie całkiem nieźle.
Wykonanie gry stoi na wysokim
poziomie. Plansze, żetony, postaci, karty – wszystko jest z twardego,
porządnego materiału, a do tego bardzo kolorowe i przejrzyste. Postacie
odkrywców też są zaprezentowane w bardzo przyjazny sposób, co jeszcze bardziej
podkreśla naszą opinie, że jest to gra kierowana do młodszych graczy i rodzin.
Luźna, prosta, losowa gra
familijna, w której będziemy poszukiwać skarbów. Dzieci zdecydowanie zostaną
przyciągnięte przez tą grą, a rzucanie kostką z próbą „zaplanowania” co
wypadnie sprawa im niezłą frajdę. Brak negatywnej interakcji to dodatkowy atut
przemawiający za Ekspedycją jako grą
planszową. Jak do tego mają się gracze doświadczeni? Otóż pewnie zagrają
maksymalnie kilka partii, a potem będą wracać tylko do zagrania z kimś niedoświadczonym albo z rodziną.
Ekspedycja to bardzo fajny, rodzinny tytuł, który może okazać się
bardzo ciekawą pozycją dla tych, którzy chcą zagrać w coś bardziej
rozbudowanego ze swoimi pociechami. Z czystym sumieniem mogę polecić tę grę
rodzinom oraz tym, którzy szukają ciekawej, lekkiej gry na partie od czasu do
czasu. Nie znajdziemy tu rozbudowanych mechanik, ale dla niektórych może to być
bardzo duży plus. Szukasz czegoś dla zagrania z rodzicami/rodzeństwem? Polecam
grę Ekspedycja!
I.
|
Klimat
|
5,5/6
|
II.
|
Złożoność
|
5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
5/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5,5/6
|
Ocena Końcowa: | 5,16 |
Nazwa: Ekspedycja
Wydawca: Rebel.pl
Wydanie: pierwsze
Rok: 2016
Sugerowana cena: 129,95zł
Ocena: 5,16/6
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Rebel.pl: