Ci, którzy są na bieżąco z naszą
stroną zapewne wiedzą, iż należę do fanów Gwiezdnych Wojen. Moja radość po
informacji, że wydanie zostanie wydana 7 część filmu była ogromna, gdyż
oczekiwałem na nią kilkanaście lat (oczywiście chodzi mi o przygody Luke’a, a
nie jego ojca). Co do jakości i
realizacji filmu ludzie są podzieleni – część uważa to za marną kopię
części IV, a inni się nim zachwycają. Skąd taki podział u fanów? W dużej mierze
zapewne chodzi o osobę Georga Lucasa, który w pierwszych sześciu częściach był
ojcem całego projektu, a następnie pozbył się praw autorskich na rzecz
Disney’a. Dziś trochę o postaci samego Lucasa.
W moje ręce trafiła biografia George Lucas – Gwiezdne Wojny i reszta życia
napisaną przez Briana Jaya Jonesa. Na okładce możemy zobaczyć samego Lucasa,
który rozmawia z C-3PO na Tatooine. I tyle wystarczy, aby okładka była
urzekająca i przedstawiała trud pracy nad filmami z serii Star Wars.
Jednak nie oceniamy książki po
okładce prawda? Książka napisana jest w sposób bardzo przyjemny i przystępny
dla czytelnika. Biografia ta jest na tyle wciągająca, że powracałem do niej w
każdej swojej wolnej chwili. Przedstawia ona kulisy powstawania najsłynniejszej
na świeci sagi, ale pokazuje również prywatne życie reżysera.
Z książki dowiemy się nie tylko
tych aktualniejszych rzeczy – swoją przygodę rozpoczniemy od 1944 roku, a
skończymy w 2016. Szmat czasu, ale i szmat tekstu. W historii poznajemy rodzinę
Lucasów, a nie samego słynnego reżysera. Dowiemy się kim był jego ojciec i
jakie plany miał wobec swojego syna. Z każdą kartką będziemy zgłębiać w jaki
sposób kształtował się charakter młodego Lucasa.
Któż z Was wiedział, że George
Lucas miał bardzo groźny wypadek w swoim podrasowanym małym fiacie? Gdyby nie
niedoskonałość pasów bezpieczeństwa (stworzonych w tym samochodzie przez samego
Lucasa) to z pewnością nigdy byśmy nie poznali życia Skywalkerów.
Ojciec reżysera uważał, że z
bycia artystą nie da się wyżyć. Dlatego też, gdy młody Lucas szedł na studia to
nie do końca powiedział ojcu gdzie będzie studiował. I tutaj też poznajemy
wiele smaczków. Przedstawione zostaną nam postaci Stevena Spielberga czy
Francisco Forda Coppoli.
Autor biografii nie przytacza nam
samych suchych faktów – dużą część książki zapełniają wypowiedzi osób bliskich
Lucasowi. Rodzina, przyjaciele, ale i reżyserowie (między innymi Ci wymieni
wyżej). Każda narracja jest praktycznie poparta wypowiedzią kogoś z otoczenia
Lucasa.
Dowiadujemy się też co Lucas
sądzi o nowych filmach i dlaczego nie odczuwa przy nich wielkiej radości – wszystko
przez, że przestał nad nimi „panować”. Jego notatki zostały odrzucone, a J. J.
Abrams poszedł w swoją stronę. George Lucas jest osobą, która jest bardzo
uparta i dąży do tego, aby wszystko było po jego myśli. W sprawie VII części
porównał swoje odczucia do udziału w ślubie dorosłego dziecka, po własnym
rozwodzie „Moja była tam będzie, podobnie jak nowa żona, ale ja będę musiał
wziąć głęboki wdech, być grzecznym człowiekiem, wytrzymać tam i cieszyć się
chwilą, bo jest jak jest”.
W biografii nie pominięto również
faktów z prac nad Indianą Jonesem czy założeniem Lucasfilm. Ja osobiście nie
wiedział, że wytwórnia Georga miała być pewnym sposobem przeciwstawienia się
całemu Hollywood, które wywierało straszny wpływ na artystach, jednocześnie
strasznie ograniczając im środki i czas.
Polecam książkę każdemu fanowi
Gwiezdnych Wojen. Dowiecie się z pewnością wielu ciekawych rzeczy (np. że Lucas
nazwał drugą część gwiezdnych wojen na przekór krytycznemu podejściu co do
pewnej postaci jako „Wielkie przygody Jar Jara”), ale przede wszystkim poznacie
jaki wpływ miała rodzina i bliscy na powstanie sagi. Każdy kto lubi filmy
Lucasa również powinien sięgnąć po tę książkę!
Wydanie: pierwsze
Sugerowana cena: 35,99
Nazwa: George Lucas - Gwiezdne Wojny i reszta życia
Wydawca: Wielka Litera
Wydanie: pierwsze
Rok: 2016
Sugerowana cena: 35,99
Za przekazanie książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka: