Pierwsza wzmianka o kartach do gry, wynalazku prostym choć w jakimś
sensie rewolucyjnym, pochodzi z Chin. Pojawiła się już w IX wieku za panowania
dynastii Tang i przedstawiała członków rodziny klanu Wei. W Europie karty
pojawiły się pod koniec XIII wieku.
Od tego czasu wykształciło się wiele odmian gier z ich użyciem, także tych,
gdzie są one tylko częścią bardziej skomplikowanej rozgrywki. Mimo
zmieniających się trendów gry karciane to rozrywka ponadczasowa. Miłośnicy
spędzania czasu w taki właśnie sposób nie mogą narzekać na ubogość możliwości
szczególnie dzisiaj. Wśród wielu klasycznych propozycji przebierać możemy
online. Współczesne rozwiązania umożliwiają nam nawet interaktywną zabawę, w
której staniemy naprzeciwko profesjonalnego krupiera. Zgodnie z duchem czasu
dostęp do większości opcji uzyskamy także za pomocą tabletu czy
smartfona. Bez względu na to czy skorzystamy z dobrodziejstw nowoczesnej
technologii czy wybierzemy standardową, „analogową” wersję, karty to dobry
pomysł nie tylko na nudę, ale i dobre narzędzie do ćwiczenia umysłu, oczywiście
w zależności od rodzaju gry i stopnia jej trudności.
Skromna talia może wydawać się czymś błahym. Nic bardziej mylnego – to
prostota i elegancja sama w sobie. Piękno matematyki pokazuje, że możliwości
ich ułożeń jest naprawdę wiele, bo 8*1087. Ogrom kombinacji może
robić wrażenie. Tak samo jak i rozbudowana symbolika. Na przykład dwa główne
kolory, tak jak i obie strony karty, kojarzone są z dniem i nocą, a cztery to
oczywiście cztery pory roku albo żywioły (kier –woda i wiosna, karo – ziemia i
jesień, trefl – ogień i lato oraz pik – wiatr i zima). Dwanaście kart z
figurami (wszystkie damy, walety i króle) odpowiadają dwunastu miesiącom
kalendarza gregoriańskiego oraz dwunastu znakom zodiaku, godzinom na zegarze
czy zwierzętom w chińskim kalendarzu. 52 (cała talia) to liczba tygodni w roku.
Trzynastka to inna symptomatyczna liczba – tyle jest kart w danym kolorze, co
koresponduje z ilością tygodni w każdym sezonie (porze roku).
Wygląd kart jakie znamy współcześnie ukształtował się we Francji w okolicach
XV wieku. Początkowo cztery serie kolorów nosiły inne nazwy: Miecze (Swords),
Kielichy (Cups), Monety (Coins) i Pałki bądź Maczugi (a nawet po prostu Patyki
- Sticks). Mówi się, że konkretne pozycje, na których widnieją postacie, przyporządkowane
są znanym osobistościom z dziejów ludzkości. Wspominając o kilku z nich
można wyróżnić Atenę, grecką boginię m.in. mądrości, kryjącą się za figurą
pikowej damy, czy mitologicznego bohatera „Iliady” Homera – wojownika Hektora,
przypisanego do waleta karo. Wśród papierowych królów też mamy doborowe
towarzystwo: Karol Wielki władca Franków z dynastii Karolingów (kier), biblijny
król Dawid (pik), Juliusz Cezar (karo) oraz Aleksander Wielki (trefl). Co
ciekawe, znany wszystkim joker, pojawił się pierwszy raz w grze Jukier w 1870
roku, zostając później dołączony do „paczki” przez Amerykanów.
Karty wykonuje się głównie z papieru powlekanego cienką warstwą plastiku.
Jednakże większość przybytków profesjonalnie zajmujących się różnego rodzaju
grą korzysta ze sprzętu zrobionego całkowicie z plastiku. Jest on bardziej
wytrzymały, co ma kluczowe znaczenie przy zwiększonej eksploatacji przez
uczestników zabawy. Jakkolwiek liczby i figury stanowią część mniej lub
bardziej ujednoliconego schematu, wierzch karty może być pokryty różnorakim
wzorem, zależnym w głównej mierze od wymysłu producenta. Jeśli oczywiście nie
znajdują się tam po prostu zdjęcia lub materiały promocyjne. Z drugiej strony,
na uwagę zasługuje inny wygląd pikowego asa, który został zaprojektowany tak,
żeby miał więcej miejsca i można było na nim przybić pieczątkę świadczącą o
uregulowaniu podatku. Dzisiaj najczęściej stawia się tam logo firmy.
Układanie domków z kart było pewnie jednym z ulubionych zajęć w dzieciństwie
dla wielu z nas. Amerykanin Brian Berg z tego hobby zrobił sposób na życie, i
od 1992 roku zajmuje się biciem
kolejnych rekordów wysokości i szybkości wykonania. W 2007 roku
skonstruował karciany monument sięgający niespełna ośmiu metrów.
A wy jaką grę karcianą lubicie najbardziej?