Board&Dice to szalone wydawnictwo, które ostatnio wydało świetną grę w popularnym klimacie - Pocket Mars, którą mieliśmy okazję testować przed jej premierą. Co sprawia, że tak dobrze odnajdują się na naszym rynku? Co mają dalej w planach? Jak w ogóle powstali? Czytajcie sami!
1. Jak doszło do powstania wydawnictwa Board&Dice? Jak się poznaliście?
ODP:
[Filip] W pierwszej kolejności zamiast Board&Dice miał powstać browar rzemieślniczy. Tak zaczyna
się nasz historia :) jesteśmy piwowarami domowymi (a raczej byliśmy ze względu na brak czasu) z
marzeniem założenia własnego browaru. Pewnego dnia pojawił się inwestor, który chciał
zainwestować swoje środki i lokalizację abyśmy mogli otworzyć swój browar we Wrocławiu.
Podczas wypełniania wszystkich dokumentów i załatwiania odpowiednich zezwoleń Urząd Miasta
odrzucił naszą lokalizację ze względu na znajdujące się zbyt blisko park - jako, że w prawie nie było
podziału na mały/duży browar podlegaliśmy takim samym ograniczeniom jak duże browary.
Niestety nie mogliśmy zmienić lokalizacji, bo to właśnie był najważniejszy wkład inwestora (reszta
pieniędzy miała pójść w sprzęt). Zasmuceni siedzieliśmy w knajpie i popijaliśmy piwo...pojawiła się
propozycja…”Skoro nie możemy stworzyć browaru w prawdziwym świecie, to zróbmy to na
planszy!”. Tak powstało Piwne Imperium i jednocześnie nasze wydawnictwo - z połączenia dwóch
naszych ulubionych rzeczy: piwa i planszówek :)
2. Czy możecie nam coś więcej powiedzieć o swoim najnowszym projekcie – inBetween?
ODP: [Matt] Jak można zauważyć na Social Media, gra nawiązuje do klimatów lat osiemdziesiątych
ale nie ma sensu dalej ukrywać, że jesteśmy ogromnymi fanami serialu Stranger Things dlatego gra
InBetween będzie osadzona w podobnym universum. Gra będzie 2 osobowa w której jedna osoba
będzie stworem, który przedostał się do naszej rzeczywistości i zaczyna polować i porywać
mieszkańców miasteczka. Drugi gracz wcieli się w obywateli miasteczka którzy będą ratować
uprowadzonych i starać się ze wszystkich sił zapewnić im bezpieczeństwo. Jest to asymetryczna gra
w której zwycięstwo będzie można osiągnąć na jeden z trzech sposobów. W której strategia i
zarządzanie kartami na ręce będzie odgrywać kluczową rolę.
3. Do jakich gier zasiadacie najczęściej? Są to „Wasze” gry, czy może lubicie się oderwać i grać
w coś innego?
ODP:
[Irek] Najczęściej siadam właśnie do naszych gier - testy, testy i jeszcze raz sprawdzenie tego co Filip
z Mattem tam mieszają w pomysłach naszych autorów. Więc zdecydowanie najczęściej siadam do
takich właśnie rozgrywek. Co z kolei ostatnio skradło moje serce? The Networks (de facto wersja
niemiecka i polska również nasza) ale już jakiś czas temu Także Broom Service. Z ogromną
przyjemnością zasiadam także do wszelkiego typu karcianek. A z większych tematów, to dobry
euro-suchar nie jest zły :)
4. Rozmawialiśmy już z kilkoma wydawnictwami i często zostajecie wybrani jako wydawnictwo,
które inni chcieliby ocalić. Jak myślicie, jakie działania sprawiają, że to właśnie Wy
powinniście przetrwać?
ODP:
[Irek] Jest nam bardzo miło z tego powodu - dziękujemy za takie podejście do nas i naszej firmy,
wszystkim, którzy nas właśnie wskazali. A dlaczego może się tak dziać? Cóż, staramy się robić swoje,
w swoim tempie, w swoim stylu i z dużą dozą dystansu do nas samych. Oczywiście o swoje produkty
walczymy jak lwy, dążymy do tego by były perfekcyjne w każdym calu, ale też potrafimy się
przyznać do błędów, wyciągać z nich wnioski i niech korygować ścieżkę, którą podążamy. W tym
całym biznesowym biegu staramy się pozostać sobą, działać zgodnie z naszymi wewnętrznymi
zasadami (choć nie są one po drodze każdemu), a przy okazji traktować innych tak, jak sami
chcielibyśmy być traktowani. Czy to oznacza, że jesteśmy jakoś specjalnie cukierkowi?
Zdecydowanie nie, często poziom asertywności w nas zdecydowanie przerasta nawet nasze
wyobrażenie. Natomiast ludzie, którzy wyciągają do nas pomocną dłoń, mogą zawsze liczyć na
wzajemność.
5. W naszym kraju panuje wielka plaga – masowo padają wydawnictwa planszówkowe i kres tej
rozrywki w Polsce jest bliski. Możecie jednak uratować jedno takie wydawnictwo – które by
to było i dlaczego?
ODP:
[Irek] Ja wskażę takie, które ratunku na pewno by nie potrzebowało :) Portal - lubię ich styl, to w jaki
sposób pracują, to jak działają, lubię ludzi, którzy tam pracują i ich podejście do biznesu, marketingu
i prowadzenia projektów. Dla nas jako wydawców, wypuszczanie nowych gier to właśnie biznes,
który każdy z nas realizuje w nieco inny sposób, a to w jaki sposób realizuje to Portal jest bliskie mojej
wizji działania. Oczywiście mógłbym wymienić jeszcze kilku innych wydawców, których również
bardzo lubię, ale cóż jedno, to jedno…
[Filip] Moje może też nie będzie odkrywcze i zakrawa o regionalny patriotyzm ale wybieram Awaken Realms. Przede wszystkim za to, że odważnie atakują rynki zagraniczne i pokazują (szczególnie Lord of Hellas), że można zbliżyć się do poziomu CMON zarówno w poziomie kampanii jak i figurek. Ponadto współdzielimy trud wydawania własnych tytułów i ogromnego wysiłku w przebijaniu się z nimi na rynkach zagranicznych, co jest szalenie trudne.
[Filip] Moje może też nie będzie odkrywcze i zakrawa o regionalny patriotyzm ale wybieram Awaken Realms. Przede wszystkim za to, że odważnie atakują rynki zagraniczne i pokazują (szczególnie Lord of Hellas), że można zbliżyć się do poziomu CMON zarówno w poziomie kampanii jak i figurek. Ponadto współdzielimy trud wydawania własnych tytułów i ogromnego wysiłku w przebijaniu się z nimi na rynkach zagranicznych, co jest szalenie trudne.
Serdecznie dziękujemy Board&Dice za udzielenie odpowiedzi na te kilka pytań! Życzmy im dalszych sukcesów w wydawaniu gier!
Jeśli macie jakieś propozycje kogo chcielibyście zobaczyć w kolejnych odsłonach cyklu "Sterta pyta" piszcie w komentarzu lub na maila!