
W moje ręce trafiła tym razem gra
Grim Legends 2: Song of the Dark Swan (Mroczne Legendy 2: Czarny Łabędź. Już
sam tytuł można analizować. Słowo „Grim” oznacza coś strasznego, niepokojącego,
mrocznego jednakże podtytuł „Song of the Dark Swan” mnie od razu skojarzył się
z baśnią Braci Grimm „Sześć łabędzi”. Tytuł gry, zatem można rozumieć dwojako.
Ale do rzeczy. Jak się okazuje gra zabrzańskiego studia faktycznie jest luźną
adaptacją baśni napisanej przez niemieckich braci.

Cała historia jest niezwykle wciągająca. Bardzo dobrze
prowadzony wątek fabularny pchamy do przodu rozwiązując kolejne zagadki,
łamigłówki i szukając ukrytych obiektów. Przez 33 plansze przechodzimy
rozwiązując 23 bardzo wymagające łamigłówki oraz wyszukując obiektów na 12
planszach.
Jako względnie wprawny gracz wybrałam poziom zaawansowany i
przyznam, że żadna z produkcji Artifexu tak mi nie smakowała jak Grim Legends
2: Song of the Dark Swan. Wielokrotnie już byłam bliska wciśnięcia przycisku „pomiń”,
ponieważ siedziałam nad łamigłówką ponad 10 minut i nie potrafiłam znaleźć
sposobu na jej rozwiązanie. Ukryte obiekty na planszach były momentami tak
nieoczywiste, że tylko korzystanie z „sugestii” było w stanie mi pomóc. Jednak
radość z samodzielnie pokonanego poziomu dawała tak dużą satysfakcję, że aż
chciało się dalej grać.

Całość jest oczywiście wykonana na najwyższym poziomie, do
czego zresztą Artifex Mundi już nas przyzwyczaiło. Jak zwykle ręcznie malowane
tła robią wspaniałe wrażenie, ilość detali zachwyca a wszystko to dopełnione
delikatną muzyką komponuje się w małe arcydzieło.

Po raz pierwszy Grim Legends 2: Song of
the Dark Swan pojawiło się na platformie Steam 26 września 2016 roku. W tym
roku zabrzańskie studio przeniosło grę na konsole dodając dodatkowy rozdział
oraz system osiągnięć. Całość, jako Edycja Kolekcjonerska ukazała się 29
sierpnia 2017 roku i w chwili obecnej na PlayStation Store kosztuje 42 złote.
Cena jak najbardziej dopasowana do tytułu. Czas gry ciężko mi wyliczyć, ale tym
razem pokuszę się o stwierdzenie, że na trudnym poziomie grałam w sumie ok. 6
godzin licząc razem z dodatkowym rozdziałem.
Za grę dziękujemy Artifex Mundi: