Gry ekonomiczne goszczą u nas
stosunkowo często. Gdy zaczynałem swoją przygodę z planszówkami to nie
myślałem, że tyle strategii i kombinowania, to będzie coś co mi się spodoba.
Myliłem się bardzo i po zagraniu w swojego pierwszego eurasa wiedziałem już, że
będę wracał do tego typu gier bardzo często. Tym razem postanowiliśmy
zrecenzować pewną już klasyczną grę, która w tym roku została wydana ponownie.
Zapraszamy więc na Zamki Burgundii.
Zamki Burgundii to gra strategiczna, wydana przez Rebel, która
utrzymuje się wysoko w rankingu BGG. Przeznaczona jest dla 2-4 osób, a partia
zajmie nam około 90 minut. W dużym pudełku znajdziemy sporo elementów: 164
żetony włości, 42 żetony towarów, 20 żetonów grudek srebra, 30 żetonów
robotników, 12 żetonów bonusowych, 4 znaczniki 100/200 punktów, 8 drewnianych
znaczników graczy, 9 kości, plansza, 6 dwustronnych plansz graczy.
Wykonanie gry jest ładne i
czytelne. Wszystkie ikony i grafiki da się szybko załapać i nie ma konieczności
częstych powrotów do instrukcji w celu przypomnienia sobie o co chodziło z
danym symbolem. Zarówno plansza jak i planszetki są wykonane ładnie i solidnie.
Wszystkie żetony również bez problemu dopasujemy do odpowiedniego miejsca.
Wykonanie wypadło bardzo dobrze, jak rozgrywka?
Miejsce w rankingu BGG jest tutaj
zdecydowanie adekwatne do tego co prezentuje gra. Zasad jest sporo, trzeba
chwile posiedzieć przy instrukcji, jednak nie jest ona zła, całkiem sensownie
tłumaczy grę i zawiera kilka przykładów. Zamki
Burgundii mają trochę zasad, dlatego postaramy się w ogromnym skrócie
zaprezentować „z czym to się je”.
Na początku gry każdy z nas
otrzyma planszetkę gracza. Takie planszetki są dwustronne i dzielimy je na te
dla początkujących i na te dla zaawansowanych. Na planszetkach znajduje się
rozkład pól, na których będziemy kładli żetony włości. W wersji dla
początkujących wszyscy mamy takie same, w zaawansowanych każdy sobie wybiera.
Do planszetki dobieramy początkowe surowce i 2 kości. Kości są tutaj bardzo
ważnym elementem, gdyż to one będą określały na jaką akcje nas stać. Cała gra
trwa 5 faz, a każda podzielona jest na 5 rund, w których gracze wykonują swoje
akcje. Na początku każdej fazy odkrywamy 5 towarów (które są przygotowywane na
początku gry), a następnie wszyscy rzucają swoimi kośćmi. Dodatkowo pierwszy
gracz rzuca białą kością, by określić do którego magazynu trafi towar. Wyniki
na kościach graczy determinują akcje jakie możemy wykonać. Możemy takimi
wynikami też manipulować dzięki robotnikom, którzy zmieniają wartość kości o 1.
W swojej turze gracz może wykonać dwie akcje (po 1 na każdą kość). Mogą one być
takie same lub różne. Z dostępnych akcji mamy:
- umieszczenie żetonu włości na
planszetce – tutaj musi zgadzać się zarówno kolor włości jak i wartość na
kości, która musi być taka sama jak wartość na dostępnych polach, ważne, że
żeton musi przylegać do innego, już leżącego żetonu
- sprzedanie towaru – konkretne
typy towarów sprzedajemy przy konkretnej wartości na kości
- pobranie żetonu robotnika –
możemy pobrać 2 robotników za dowolną wartość na kości.
Dodatkowo mamy surowiec jakim
jest srebro i za dwa znaczniki srebra możemy pobrać żeton włości z czarnym
rewersem. Gdy pierwszy gracz wykona swoje akcje to przechodzimy do kolejnego i
tak do momentu, aż wszyscy wykonają swoją akcję. Rozgrywamy tak 5 rund (które
odmierzamy dokładając kolejne kafelki towarów), a następnie kończymy fazę. Po 5
fazach gra dobiega końca i przechodzimy do punktacji. Do zebranych punktów w
czasie gry dodajemy jeszcze: 1 punkt za dwóch robotników, 1 punkt za każdą
grudkę srebra, 1 punkt za każdy niesprzedany towar oraz bonusowe punkty dzięki
żółtym włościom. Gracz z największą liczbą punktów zostaje zwycięzcą.
Zamki Burgundii to euro w którym znajdziemy trochę interakcji. Jest
ona przede wszystkim oparta na podpatrywaniu innych graczy i przeszkadzaniu im
w ukończeniu swoich posiadłości i zdobyciu dodatkowych punktów. Głównie jednak
skupiamy się na tym by zdobywać własne punkty. Jest tu trochę losowości, przede
wszystkim za sprawą kości. To one określają, którą włość będziemy mogli zabrać,
a nie zawsze warto zużywać swoich robotników, by zmienić wyniki. Czasami trzeba
nieźle pokombinować.
Gra skaluje się bardzo fajnie.
Przede wszystkim w zależności od ilości graczy będziemy dokładali różną ilość
żetonów na planszę. Zmienia się również trochę punktacja. Rozgrywka
zaawansowana też sporo zmienia i różne układy powoduję różne taktyki. Bardzo
duże znaczenie ma umieszczenie zamku początkowego, od którego będziemy
rozpoczynali budowę i do którego będą musiały przylegać kolejne żetony.
Zasad jest sporo, jednak są one
proste. Zamki Burgundii to tytuł, w
który zagrać może każdy, ale do instrukcji lepiej zasiąść z kimś ogranym w
planszówkach. Prostota zasad nie sprawia, że gra jest banalna. Wręcz przeciwnie
– ilość akcji i zależności pomiędzy nimi jest tak rozbudowana, że trzeba się
bardzo dobrze zastanowić i ustalić swoją strategię, by jak najlepiej
wykorzystać wartości na swoich kościach. Grę polecamy każdemu, kto ceni sobie
dobre gry i każdemu kto nie boi się gier euro.
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Złożoność
|
4,5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5,5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5,5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
5/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5/6
|
Ocena Końcowa: | 4,75 |
Nazwa: Zamki Burgundii
Wydawca: Rebel
Rok: 2017
Sugerowana cena: 129,95 zł
Za grę dziękujemy wydawnictwu: