24 paź 2017

Buduj swe włości i twórz potęgę! - recenzja gry Zamki Burgundii

Gry ekonomiczne goszczą u nas stosunkowo często. Gdy zaczynałem swoją przygodę z planszówkami to nie myślałem, że tyle strategii i kombinowania, to będzie coś co mi się spodoba. Myliłem się bardzo i po zagraniu w swojego pierwszego eurasa wiedziałem już, że będę wracał do tego typu gier bardzo często. Tym razem postanowiliśmy zrecenzować pewną już klasyczną grę, która w tym roku została wydana ponownie. Zapraszamy więc na Zamki Burgundii.

Zamki Burgundii to gra strategiczna, wydana przez Rebel, która utrzymuje się wysoko w rankingu BGG. Przeznaczona jest dla 2-4 osób, a partia zajmie nam około 90 minut. W dużym pudełku znajdziemy sporo elementów: 164 żetony włości, 42 żetony towarów, 20 żetonów grudek srebra, 30 żetonów robotników, 12 żetonów bonusowych, 4 znaczniki 100/200 punktów, 8 drewnianych znaczników graczy, 9 kości, plansza, 6 dwustronnych plansz graczy.

Wykonanie gry jest ładne i czytelne. Wszystkie ikony i grafiki da się szybko załapać i nie ma konieczności częstych powrotów do instrukcji w celu przypomnienia sobie o co chodziło z danym symbolem. Zarówno plansza jak i planszetki są wykonane ładnie i solidnie. Wszystkie żetony również bez problemu dopasujemy do odpowiedniego miejsca. Wykonanie wypadło bardzo dobrze, jak rozgrywka?

Miejsce w rankingu BGG jest tutaj zdecydowanie adekwatne do tego co prezentuje gra. Zasad jest sporo, trzeba chwile posiedzieć przy instrukcji, jednak nie jest ona zła, całkiem sensownie tłumaczy grę i zawiera kilka przykładów. Zamki Burgundii mają trochę zasad, dlatego postaramy się w ogromnym skrócie zaprezentować „z czym to się je”.

Na początku gry każdy z nas otrzyma planszetkę gracza. Takie planszetki są dwustronne i dzielimy je na te dla początkujących i na te dla zaawansowanych. Na planszetkach znajduje się rozkład pól, na których będziemy kładli żetony włości. W wersji dla początkujących wszyscy mamy takie same, w zaawansowanych każdy sobie wybiera. Do planszetki dobieramy początkowe surowce i 2 kości. Kości są tutaj bardzo ważnym elementem, gdyż to one będą określały na jaką akcje nas stać. Cała gra trwa 5 faz, a każda podzielona jest na 5 rund, w których gracze wykonują swoje akcje. Na początku każdej fazy odkrywamy 5 towarów (które są przygotowywane na początku gry), a następnie wszyscy rzucają swoimi kośćmi. Dodatkowo pierwszy gracz rzuca białą kością, by określić do którego magazynu trafi towar. Wyniki na kościach graczy determinują akcje jakie możemy wykonać. Możemy takimi wynikami też manipulować dzięki robotnikom, którzy zmieniają wartość kości o 1. W swojej turze gracz może wykonać dwie akcje (po 1 na każdą kość). Mogą one być takie same lub różne. Z dostępnych akcji mamy:

- pobranie żetonu włości – gracz pobiera żeton i umieszcza go w swoim magazynie (max 3 żetony)
- umieszczenie żetonu włości na planszetce – tutaj musi zgadzać się zarówno kolor włości jak i wartość na kości, która musi być taka sama jak wartość na dostępnych polach, ważne, że żeton musi przylegać do innego, już leżącego żetonu
- sprzedanie towaru – konkretne typy towarów sprzedajemy przy konkretnej wartości na kości
- pobranie żetonu robotnika – możemy pobrać 2 robotników za dowolną wartość na kości.
Dodatkowo mamy surowiec jakim jest srebro i za dwa znaczniki srebra możemy pobrać żeton włości z czarnym rewersem. Gdy pierwszy gracz wykona swoje akcje to przechodzimy do kolejnego i tak do momentu, aż wszyscy wykonają swoją akcję. Rozgrywamy tak 5 rund (które odmierzamy dokładając kolejne kafelki towarów), a następnie kończymy fazę. Po 5 fazach gra dobiega końca i przechodzimy do punktacji. Do zebranych punktów w czasie gry dodajemy jeszcze: 1 punkt za dwóch robotników, 1 punkt za każdą grudkę srebra, 1 punkt za każdy niesprzedany towar oraz bonusowe punkty dzięki żółtym włościom. Gracz z największą liczbą punktów zostaje zwycięzcą.

Zamki Burgundii to euro w którym znajdziemy trochę interakcji. Jest ona przede wszystkim oparta na podpatrywaniu innych graczy i przeszkadzaniu im w ukończeniu swoich posiadłości i zdobyciu dodatkowych punktów. Głównie jednak skupiamy się na tym by zdobywać własne punkty. Jest tu trochę losowości, przede wszystkim za sprawą kości. To one określają, którą włość będziemy mogli zabrać, a nie zawsze warto zużywać swoich robotników, by zmienić wyniki. Czasami trzeba nieźle pokombinować.

Gra skaluje się bardzo fajnie. Przede wszystkim w zależności od ilości graczy będziemy dokładali różną ilość żetonów na planszę. Zmienia się również trochę punktacja. Rozgrywka zaawansowana też sporo zmienia i różne układy powoduję różne taktyki. Bardzo duże znaczenie ma umieszczenie zamku początkowego, od którego będziemy rozpoczynali budowę i do którego będą musiały przylegać kolejne żetony.

Zasad jest sporo, jednak są one proste. Zamki Burgundii to tytuł, w który zagrać może każdy, ale do instrukcji lepiej zasiąść z kimś ogranym w planszówkach. Prostota zasad nie sprawia, że gra jest banalna. Wręcz przeciwnie – ilość akcji i zależności pomiędzy nimi jest tak rozbudowana, że trzeba się bardzo dobrze zastanowić i ustalić swoją strategię, by jak najlepiej wykorzystać wartości na swoich kościach. Grę polecamy każdemu, kto ceni sobie dobre gry i każdemu kto nie boi się gier euro. 


I.
Klimat
3/6
II.
Złożoność
4,5/6
III.
Oprawa graficzna
5,5/6
IV.
Wykonanie elementów
5,5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
5/6

Ocena Końcowa: 4,75

Nazwa: Zamki Burgundii

Wydawca: Rebel

Rok: 2017

Sugerowana cena: 129,95 zł

Za grę dziękujemy wydawnictwu:

  

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive