Są czasy i miejsca w historii
świata, które zawsze mnie fascynowały. Takim miejscem są Włochy. Gdy w serii
Assassin’s Creed zostałem przeniesiony do XV wiecznej Florencji to byłem wręcz
wniebowzięty. Medyceusze, Borgiowie, Sforza to świat, który zawsze mnie porywał
bezgranicznie. Tym razem w czasy wielkiego Wawrzyńca Wspaniałego (Lorenzo di
Piero de’ Medici) przeniosło mnie wydawnictwo Albi wydając grę Lorenzo il Magnifico.
Lorenzo il Magnifico to ekonomiczna gra dla 2-4 osób stworzona
przez trzech autorów, z czego dwóch z nich powinniście znać z gry Marco Polo, Tzolkin czy Grand Austria Hotel. Już po tym możecie
się domyśleć, że jest to raczej ciężkie euro, a dokładniej worker placement, w
którym będziemy wysłać swoich pracowników do różnych prac, otrzymując w zamian
odpowiednie korzyści.
Wydawnictwo Albi dopracowało, aby
gra była dobrze wydana. Poczynając od barwnego pudełka, na okładce którego
widnieje tytułowy Wawrzyniec Wspanialy (jak ja nienawidzę tej nazwy,
zdecydowanie wolę włoskie nazewnictwo). Idąc dalej możemy zobaczyć świetną,
twardą planszę, która jest bardzo czytelna. Karty są czytelne, drewno i kamień
są bardzo fajnie powycinane, dodane zostały żetony zakrywające planszę w
wariantach 2 i 3 osobowych, które idealnie wpasowują się w grafiki na planszy,
gra jest dodatkowo niezależna językowo, a w pudle znajdziemy 3 instrukcje.
Skoro już zaczęliśmy o zawartości
to musimy przyznać, że jest ona okazała (w końcu ciężkie euro, więc pudło też
waży prawie 2 kg). W środku pudła znajdziemy: dużą planszę, 4 tabliczki graczy,
4 osobiste tabliczki bonusowe, 21 tabliczek ekskomuniki, 4 tabliczki
zakrywające, 16 pionów rodzin (po 4 dla każdego gracza), 16 naklejek, 12 kostek
ekskomuniki, 3 kostki do gry, 96 kart działań, 20 kart postaci, 63 drewniane
figurki zasobów (drewno, kamień, sługa), 33 monety, wspomniane instrukcje w
trzech językach, 3 skróty instrukcji.
Jak już wspomnieliśmy, cała
mechanika gry opiera się na rozmieszczaniu swoich pracowników. Przed każdą
rundą rzuca się 3 kostkami – białą, czarną i pomarańczową, które określają siłę
naszych robotników. W swojej turze możemy wysłać swoich pracowników w kilka
miejsc:
- do rady miejskiej, gdzie
zmieniamy kolejność graczy i dostajemy dodatkowe korzyści,
- na produkcje, dzięki której
aktywujemy budynki produkcyjne,
- na zbiory, dzięki którym
aktywujemy posiadłości,
- do targowiska, gdzie możemy
otrzymać towary.
W zależności od wieży do której
się wybierzemy, możemy zakupić konkretny rodzaj karty: włości, budynki,
postacie, przedsięwzięcia. Karty mają efekt natychmiastowy (jednorazowy) oraz
efekt stały/trwały. Gramy 6 rund, a w każdej parzystej musimy zdać nasz raport
do Watykanu – jeżeli spełniamy wymagania religijne to płacimy całą posiadaną
wartość punktów wiary i unikamy ekskomuniki ze strony Watykanu. A ekskomunika
bywa bolesna – mamy mniejsze wyniki na kostkach, pobieramy mniej zasobów czy
nie dostajemy dodatkowych punktów na koniec gry. Gdy mija szósta runda wszyscy
podliczamy punkty, a gracz z ich największą ilością zostaje zwycięzcą.
Ciężko jest nam mówić o klimacie
w tej grze, ale to przecież euro, więc nie może to mieć takiego wpływu na
ostateczną ocenę. Karty, plansza, nazwy wszystko to jest klimatyczne, tak samo
rada, zbiory czy produkcja, ale mechanika pobierania kart z wieży? Ciężko to
jakoś logicznie połączyć. Nadal jednak oceniamy ten tytuł jako euro, więc nie
jesteśmy, aż tak zawiedzeni. Trochę jednak zasmucił nas temat, gdyż kolejny raz
(podobnie jak w Marco Polo) tytuł to
tylko przyciąganie graczy, a w samej grze dowiadujemy się, że będziemy się
starali zostać kimś takim jak Lorenzo (czy Marco Polo).
Mimo wszystko nas gra wciągnęła.
Przede wszystkim jest wiele dróg do zwycięstwa, czasami trzeba się namyśleć nad
swoim ruchem, ciągle ma się wrażenie, że brakuje nam jeszcze tylko jednego
piona, żeby kogoś ograć, ale niestety nie jest to takie proste. Dodatkowe
problemy ze zdobywaniem zajętych wież (konieczna opłata) też wprowadza
rywalizacje, a żetony sługów, które pomagają nam podnieść wartość na kości,
pozwalają zwiększyć siłę robotnika i tym samym zyskać większe korzyści.
Lorenzo il Magnifico jest grą dla zaawansowanych graczy, ale dobrze ograni średni gracze też sobie z
nią całkiem nieźle poradzą. Nie polecamy jej jako wprowadzenia do planszówek,
ale dla kogoś kto uwielbia worker placement to tytuł ten będzie bardzo dobry. Lorenzo il Magnifico to zdecydowanie
faworyt w naszej klasyfikacji gier euro i zdecydowanie go polecamy.
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Złożoność
|
4,5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5,5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5,5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
5,5/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5,5/6
|
Ocena Końcowa: | 4,92 |
Nazwa: Lorenzo il Magnifico
Wydawca: Albi
Rok: 2017
Sugerowana cena: 169,95 zł
Za grę dziękujemy wydawnictwu: