Znacie gry typu Fable? My poznaliśmy jedną już jakiś
czas temu, ogrywaliśmy ją i odłożyliśmy na półkę. Po pewnym czasie
postanowiliśmy znów do niej zasiąść i sprawdzić, czy uda nam się wrócić do
rozgrywki po przerwie, rozpoczynając od miejsca w którym skończyliśmy.
Zapraszamy więc na Owocowe Opowieści.
Owocowe Opowieści to ciekawa gra rodzinna, która z każdą kolejną
partią jest inna. Tym właśnie charakteryzują się rozgrywki w stylu Fable, które są bardzo podobne do Legacy. Różnią się przede wszystkim tym,
że zmiany w Fable są odwracalne, a
historia liniowa. Przynajmniej w tym przypadku. Pod wieczkiem pudełka
znajdziemy przede wszystkim karty - jest ich 310, w tym: 240 to karty miejsc,
60 to karty owoców i 10 - podwójnych owoców. Oprócz tego mamy jeszcze: 6
drewnianych znaczników zwierząt, 6 żetonów zwierząt, 1 drewniany znacznik
złodzieja, 5 żetonów owoców, 3 żetony jokerów, 3 żetony podwójnej
punktacji, instrukcję i glosariusz.
Wykonanie gry jest ładne,
cukierkowe i trochę przypomina bajki sprzed kilkunastu lat. Karty są czytelne i
bardzo kolorowe, zawierają ilustracje przyjaznych zwierzaków. Żetony i drewniane
figurki również wyglądają ładnie i solidnie, a także przykuwają wzrok. Całość
jest spójna, czytelna i dobrze prezentuje się na stole.
Zasady i mechanika gry jest
banalnie prosta. Dodatkowo wszystko jest tak poukładane, że jeśli zdecydujemy
się na rozgrywanie w trybie Fable, to
pierwsze partie doskonale wprowadzą nas w mechanikęi zapoznają z grą. W
swojej turze gracz przemieszcza się przez rozłożone lokację (które w dalszych
partiach będą się zmieniać), by wykonywać akcję z kart. Karty mogą mieć różne
akcje – możemy pobierać owoce, wymieniać się z innym graczem, pójść na targ
itd. A po co nam one? Otóż drugą akcją, jaką oferują nam karty, jest zrobienie
koktajlu. Aby to zrobić, musimy mieć wymaganą liczbę i kombinację owoców. I w
zasadzie z mechaniki początkowej to tyle. Po zebraniu wymaganej liczby koktajli
(zależnej od ilości graczy) kończy się partia. Jeśli chcemy w przyszłości
kontynuować grę (a nie zaczynać od początku), to osobno pakujemy koktajle,
które już wykorzystaliśmy, a pozostałe karty układamy na wierzchu stosu.
Do gry poza instrukcją dołączony
został glosariusz. Znajdziemy w nim dokładny opis każdej karty, dzięki czemu
nie będziemy musieli się domyślać, o co w danym miejscu chodzi. Jest to
zdecydowanie ważny element gry, który może zapobiec wielu frustracjom.
Gra wypada całkiem nieźle. Fajne
jest to, że na początku akcje są proste i wprowadzają nas w mechanikę gry,
a potem mamy do wyboru coraz bardziej rozbudowane możliwości. Gra nadaje się
zarówno do gry z dzieciakami, jak i do partii w starszym gronie. Cieszy to, że
możemy zrobić „save’a” i wrócić do rozgrywki, a przy prostocie zasad jest
to wręcz możliwe bez instrukcji. Gra się dobrze
w 3 - 4 osoby. W 2 i 5 graczy wypada tak sobie, gdyż w 2
jest mało wyboru interakcji (w końcu mamy tylko jednego przeciwnika), a w 5
jest dość ciasno, przez co można stracić radość z gry.
Grę Owocowe Opowieści polecamy szczególnie wszystkim, którzy szukają
ciekawych tytułów do gry z dziećmi. Sprawdzi się on naprawdę dobrze, a
kolorowe zwierzaki na kartach z pewnością pozwolą utrzymać pociechy przy stole.
Dodatkowo zawsze można wieczorem zagrać w dorosłym gronie. Polecamy!
I.
|
Klimat
|
4/6
|
II.
|
Złożoność
|
5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5,5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
4/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5/6
|
Ocena Końcowa: | 4,75 |
Nazwa: Owocowe Opowieści
Wydawca: Lacerta
Rok: 2017
Sugerowana cena: 89,99 zł
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Lacerta:
Za przekazanie gry do recenzji dziękuję wydawnictwu Lacerta: