Życiem
rządzą skomplikowane procesy chemiczne i fizyczne. Natomiast praktycznie w
każdej dziedzinie życia można zaobserwować, że wszystkie akcje mają swoją
reakcję. Od reakcji chemicznych, które kształtują formy życia, przez procesy
fizyczne, które sterują światem, a na decyzjach życiowych kończąc. W poniższej
recenzji skupimy się na dobrym lub złym wyborze czynów i tym, jaki to ma wpływ
na nas, czyli na tak zwanej karmie. Przedstawiamy grę Karmaka wydawnictwa
Fox Games.
W
wielu religiach Dalekiego Wschodu występuje pojęcie reinkarnacji. Jest to
pogląd, według którego dusza po śmierci ciała może wcielić się w nowy, lepszy
byt fizyczny. I to właśnie między innymi o reinkarnacji traktuje Karmaka.
Jest to strategiczna gra karciana, w której zagrywając odpowiednio karty
Uczynków, będziemy przechodzić kolejne wcielenia, aby uzyskać najwyższy poziom
Drabiny Karmicznej - transcendencję. Musimy jednak pamiętać, że wszystko, co
zrobimy w jednym wcieleniu, może odwrócić się przeciwko nam w kolejnym. Dlatego
warto uważać, bo karma wraca! Gra Karmaka jest przeznaczona dla 2-4
graczy w wieku 14+, a rozgrywka trwa około 45 minut.
W
średniej wielkości pudełku, które już samą okładką przyciąga wzrok, znajdziemy
64 karty, 4 karty pomocy, 12 żetonów Pierścieni Karmy, 1 plansza Karmicznej
Drabiny, 4 znaczniki graczy oraz instrukcję. Pudełko gry jest solidne i ma dużo
miejsca w wyprasce, w której zmieszczą się nawet zafoliowane karty. Plusem jest
kompaktowość gry. Mimo że pudełko nie jest potężnych rozmiarów i śmiało zmieści
się do plecaka, to jego zawartość można przepakować do np. worka strunowego,
przez co gra zajmuje jeszcze mniej miejsca w wakacyjnej torbie.
Postanowiliśmy
poświęcić osobny akapit na temat ilustracji w grze. Jak już wspominaliśmy, samo
pudełko przyciąga wzrok, a to z powodu bardzo ładnego krajobrazu na okładce.
Ale nasz zachwyt nie kończy się na okładce. Każda grafika, czy to w instrukcji,
czy na planszy Karmicznej Drabiny, czy też na samych kartach, została pięknie
namalowana z dużą dbałością o szczegóły. Każdy, kto docenia wykonanie gier,
zachwyci się podczas unboxingu. Jest to zdecydowanie najładniejsza gra, w jaką
graliśmy w ostatnim czasie.
Jak
na dobrą karciankę przystało, Karmaka ma proste zasady i czytelną
instrukcję. Trzeba tylko zaznajomić się ze specjalną terminologią gry. Przed
rozpoczęciem gry należy ustawić pionki graczy na początku Karmicznej Drabiny
oraz przygotować Studnię, czyli przetasować talię wszystkich kart i rozdaćje na
rękę oraz do talii gracza. Gracze wykonują swoje ruchy po kolei zgodnie z
kierunkiem ruchu wskazówek zegara. W swojej turze dobieramy kartę na rękę ze
swojej talii (jeśli talia jest pusta, pomijamy ten krok) i zagrywamy jedną
kartę z ręki. Mamy trzy sposoby, na jakie możemy ją zagrać. Od nas zależy, czy
zdecydujemy się zebrać punkty, które pozwolą nam przejść reinkarnację, czy
zdecydujemy się użyć specjalnej zdolności karty. Możemy też dołożyć ją do stosu
przyszłego życia. Gdy na początku swojej tury nie posiadamy żadnych kart,
przechodzimy reinkarnację. Jeśli uzbieraliśmy wymaganą liczbę punktów, to
odradzamy się w nowym wcieleniu, jeśli nie - zostajemy na tym samym poziomie.
Wydaje
się, że akcji można wykonać niewiele, ale pamiętajcie, że magia dzieje się, gdy
przyjrzymy się jej dokładniej. Karty dzielą się na cztery rodzaje. Czerwone
karty charakteryzują się negatywnymi działaniami, zielone to pokojowe akcje,
niebieskie najczęściej pozwalają np. podglądać karty przeciwnika, a karty
mozaiki to jokery. Główną tematyką gry jest reinkarnacja i karma. Gracze dążą
do zebrania odpowiedniej ilości Jawnych Uczynków, aby przejść wszystkie etapy
reinkarnacji. Oczywiście będziecie sobie nawzajem przeszkadzać, bo czymże
byłaby gra bez rywalizacji i negatywnej interakcji? Gdy zdecydujemy się użyć
zdolności karty, rozpatrujemy jej efekt na danym graczu. Następnie gracz ten
może zatrzymać tę kartę na swoje przyszłe życie. W ten sposób będzie mógł się
odpłacić pięknym za nadobne. Karma zawsze do nas wróci.
To
tyle, jeśli chodzi o główne zasady. Jak nam się podoba Karmaka? Bardzo.
Jest to świetna karcianka łącząca losowość ze strategią o ciekawej tematyce.
Losowość występuje w grze w głównej mierze tylko przy pierwszym rozdaniu. W
późniejszym etapie karty rotują między graczami dzięki ciekawemu
mechanizmowi, który pozwala zachowywać karty na przyszłe życie. Oczywiście w
trakcie rozgrywki do gry wchodzą nowe karty, ale już nie w tak pokaźnej ilości,
jak przy przygotowaniu gry. Tak więc gracze muszą sprawnie i mądrze dysponować
kartami, które mają na ręce, aby jak najszybciej reinkarnować, ale równocześnie
pilnować, aby nasi przeciwnicy nas nie wyprzedzili.
Nam
najlepiej się grało w wariancie dwuosobowym. W większym gronie czas oczekiwania
na swoją turę wzrasta. Często z powodu zastoju decyzyjnego. Warto ten zastój u
przeciwnika wtedy wykorzystać, bo podczas gdy nasz rywal kombinuje, jak się
pozbyć kart, my możemy wykorzystać ten fakt i zbudować własną przewagę. Ponadto
odkładanie kart na przyszłe życie daje nam kontrolę nad naszą przyszłą ręką.
Warto odkładać karty jednego rodzaju, aby nieustannie przyśpieszać
reinkarnację.
Karmaka
wydawnictwa Fox Games to pięknie zilustrowana gra karciana.
Zakwalifikowalibyśmy ten tytuł jako bardzo wymagający filler. Polecamy ją
wszystkim, którzy doceniają wartości estetyczne, lubią negatywną interakcję
oraz osobom, którym nie przeszkadza łączenie losowości ze strategicznym
myśleniem.
I.
|
Klimat
|
4,5/6
|
II.
|
Złożoność
|
5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
6/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
5,5/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
4,5/6
|
Ocena Końcowa: | 5,08 |
Nazwa: Karmaka
Wydawnictwo:Fox Games
Rok: 2017
Za grę dziękujemy wydawnictwu Fox Games