Coraz więcej polskich
gier fundowanych jest na różnych platformach crowdfundingowych. Jednak tylko
pewien odsetek ma odwagę wrzucić swój projekt na najbardziej znaną platformę międzynarodową,
czyli Kickstartera. Wielkie sukcesy takich gier jak This war of mine czy
Lord of Hellas zdecydowanie zachęciły polskich twórców do wrzucania
swoich gier w to właśnie miejsce. Łowcy Kryształów (Star Scrappers:
Cave-in) – bo o tej grze dziś mowa – to gra Filipa Miłuńskiego (CV, Magnum
Sal) oraz Jana Zalewskiego (CV, Andromeda), wydana dzięki
Hexy Studio i wydawnictwu Foxgames. Czy wysoki wynik (252%) na KS przekłada się
na dobry tytuł? Sprawdźmy.
Łowcy Kryształów zdecydowanie przyciągają
swym pudełkiem. Ładne, kolorowe, solidne pudło. Po otwarciu też jest miłe
zaskoczenie – w pudle nie dostajemy powietrza, a grę wypchaną elementami. Po ściągnięciu
wieczka zobaczymy: 78 kart najemników, 6 kart dowodzenia, 12 kart artefaktów,
60 żetonów kryształów, 6 totemów frakcji, planszę do gry, znacznik zawalenia
kopalni i instrukcję. Co do wykonania elementów nie można mieć żadnych zarzutów.
Karty są porządne, żetony również, a
plansza czytelna. Wszystkie elementy do siebie dobrze pasują. Do gry zasiądziemy
w 2-4 graczy, a według autorów minimalny wiek graczy to 12+ i raczej z tą informacją
się zgadzamy.
W Łowcach Kryształów
wcielamy się w kosmicznych magnatów górniczych, którzy walczą o korzyści z
wydobycia kryształów w nowej, bogatej kopalni. Mechanika rozgrywki opiera się na
deck buldingu. W swojej turze gracz może wykonać dwie z czterech akcji:
·
pozyskać
najemnika – z niższych poziomów najemników pozyskujemy za darmo, kolejni
kosztują nas zagrania z ręki karty najemnika o wartości o 1 niższej niż kupowana;
·
pozyskać
kryształ – aby pozyskać kryształ musimy zagrać karty najemników w kolorze
kryształutak, by ich suma była równa lub wyższa od kosztu wydobycia;
·
zakupić
artefakt – podobnie jak przy pozyskiwaniu kryształu – zagrywamy tylu najemników,
by zapłacić koszt artefaktu;
·
użyć
umiejętności specjalnej – zagranie karty i skorzystanie z jej umiejętności.
W grze budujemy swoją bazę
- karty (max 7), które zostały przez nas zagrane nie są wyrzucane na stos kart,
tylko ładnie układane przed graczami. Taka baza może zarówno zostać przejęta
przez innych graczy, jak i sami możemy przejąć własną bazę, by odzyskać karty.
Pierwsza karta na wierzchu to lider – jeżeli przejmujemy bazę przeciwnika, to
lider wraca na rękę właściciela, a pozostałe karty zabieramy na rękę (zachowując
limit 7 kart na ręce). Dodatkowo dostajemy totem w kolorze lidera przeciwnika,
jeżeli takowy posiadał. Totem daje nam punkty na koniec gry oraz pozwala na tańsze
wydobycie kryształów. Gra kończy się po zawaleniu kopalni – jest specjalny
znacznik, który wskazuje kiedy kopalnia się zawali.
Mechanika w Łowcach
Kryształów jest prosta do nauczenia. Jej opanowanie zajmie jedną partię,
kolejne będą już bardziej świadome. Wiadomo – pierwsza partia będzie dłuższa,
bo każdy będzie pytał, sprawdzał i dociekał (co nam zupełnie nie przeszkadza),
więc może potrwać trochę ponad godzinę. Kolejne partie były zdecydowanie krótsze
– 45 minut to taka średnia, w której się raczej mieściliśmy w rozgrywce
trzyosobowej.
Dużym plusem tej gry
jest możliwość zdobywania punktów na wiele sposobów. Z jednej strony mamy określone
wartości punktów za artefakty i kopalnie, a z drugiej mamy możliwość zdobywania
punktów za komplety kopalń w danym kolorze czy za spełnianie warunków z kart
artefaktów. Jesteśmy w stanie zbudować sobie super silniczek, ale przez to, że
baza może nam zostać odebrana, musimy uważać, by nie „oddać” tego silniczka
innemu graczowi. Negatywna interakcja? Jak najbardziej!
W Łowców Kryształów
grało nam się całkiem przyjemnie. Gra jest wciągająca, choć pierwsze partie były
ciężkie – niezbyt wiedzieliśmy w co pójść, jaką frakcję zbierać, jak łączyć karty.
Z czasem już kombosy szły nam lepiej. Karty najemników są bardzo intuicyjne, a
to, że grafika na karcie odnosi się zarówno do koloru frakcji, jak i do umiejętności,
jest świetnym zabiegiem. Jak najbardziej polecamy wypróbować ten kolejny świetny
POLSKI produkt z Kickstartera. My bawiliśmy się dobrze, gra jest regrywalna dzięki
6 frakcjom i mnogością dróg do zwycięstwa.
I.
|
Klimat
|
5/6
|
II.
|
Złożoność
|
4,5/6
|
III.
|
Oprawa graficzna
|
5/6
|
IV.
|
Wykonanie elementów
|
5/6
|
V.
|
Grywalność na 2 graczy
|
5/6
|
VI.
|
Grywalność na więcej osób
|
5/6
|
Ocena Końcowa: | 4,92 |
Nazwa: Łowcy Kryształów
Wydawnictwo: Hexy Studio / Fox Games
Rok: 2018
Sugerowana cena: 109,99zł
Za grę dziękujemy wydawnictwu Fox Games i Hexy Studio