7 cze 2018

Zagrywaj karty i zdobywaj punkty - recenzja gry Trefle

Gdy dodawaliśmy ostatnie tytuły do zakładki „patronaty”, nie spodziewaliśmy się, że tak nam się to rozrosło. Mamy już 13 gier, które obejmowaliśmy naszą „opieką” i jest to dla nas bardzo miłe, szczególnie, że część wydawnictw sama do nas występowała z prośbą o patronat. Jednym z najnowszych tytułów, które pojawiły się w tej zakładce są Trefle wydawnictwa Trefl Joker Line.

Trefle to gra karciana dla 2-6 osób. Rozgrywka przypomina trochę grę w Durnia i Wojnę. Nie uciekajcie jednak (szczególnie za tę Wojnę), bo nie jest to losowe rzucanie przed siebie kart. W Treflach będziemy zbierać tytułowe trefle (krojce, żołędzie, krzyże czy jak to zwie ;) ), które będą nam przynosić punkty.

Ale jak je zbierać? Czy po prostu z ręki? Otóż nie! Pierwszy gracz może wyłożyć karty na kilka sposobów: pojedyncza karta, para/trójka/czwórka takich samych kart, sekwens składający się z co najmniej 2 kart następujących po sobie (nie muszą być w jednym kolorze). Kolejny gracz musi go przebić (np. na parę 6 musi dać co najmniej parę 7 – koniecznie parę, nie może dać trzech kart). Jeżeli nie jest w stanie lub nie chce tego zrobić, to przechodzimy do kolejnej osoby. Przebijamy tak karty do momentu, aż wszyscy spasują – wtedy ten, kto przebił jako ostatni, zbiera karty ze stołu i staje się pierwszym graczem. W momencie jak wszyscy zrzucą się z kart – to znaczy wszyscy poza jednym graczem (a mają ich na starcie 10 i nie dobierają), rozpoczyna się liczenie punktów. W zależności od liczby graczy zmieniać się będą punkty bonusowe, ale pewne jest jedno – ostatni gracz dostaje 0, niezależnie od tego, ile punktów uzbierał z kart. Trefle są kartami złotymi, dzięki czemu łatwo zobaczyć, kiedy idą karty punktowane. Dodatkowo im mniejsza wartość karty, tym więcej punktów za nią dostajemy. Po zsumowaniu punktów tasujemy karty i zaczynamy kolejną partię. Gramy tak do 50 punktów.

Tyle z wariantu podstawowego. Jest kilka możliwości grania w Trefle – można grać z obstawianiem „Podwójnie albo wcale” – jest to deklaracja która powoduje, że ukończywszy rozgrywkę jako pierwszy gracz, dostaniemy dwa razy więcej punktów, ale jeśli skończymy jako drugi lub dalej, to nie dostaniemy nic. Można grać też drużynowo, bądź w Szalone Trefle, ale są to rozwiązania dla tych, którzy już dobrze poznają grę.

Wykonanie? A jakie mogłoby być wykonanie kart przez fabrykę kart Trefl, skoro „siedzą” w branży kart najdłużej w Polsce? Wiele osób pewnie nie zdaje sobie sprawy, ale bardzo wiele polskich wydawców korzysta z usług Trefla produkując swoje gry. Więc wracając do tematu – wykonanie bardzo dobre, karty stosunkowo sztywne, ale nie za grube (co wpływa na bardzo atrakcyjną cenę). Pudełko też dobrze zrobione, w środku znajdziemy dodatkowo coś do pisania oraz notatnik.

Nasze wrażenia są bardzo dobre i zdecydowanie nie żałujemy zaangażowania się w ten projekt. Gra jest stosunkowo szybka, trwa około 10-15 minut, a w wariantach zaawansowanych około 20 minut. Proste zasady, ale daje dużo do myślenia. Zdecydowanie łatwiej uczy się zasad Trefli niż na przykład gry w Tysiąca.

Jesteśmy pokoleniem, które wychowało się na graniu w karty. Na wszystkie wyjazdy, wakacje, obozy zabierało się karty i grywało w różne gry. Dlatego łatwo też nam było się odnaleźć w Treflach. Zdecydowanie polecamy tym, którzy lubią karcianki. W Treflach podoba nam się to, że siadając do stołu, nie musimy zwracać większej uwagi na wiek graczy, mogą jednocześnie grać kilkunastolatkowie, jak i osoby w bardzo dojrzałym wieku.

Jeśli miałbym polecić dobrą, ciekawą i prostą grę karcianą, to zdecydowanie byłyby to Trefle. Lubimy gry, które z jednej strony nadają się do grania z niedzielnymi graczami, a z drugiej Ci doświadczeni też chętnie do nich siadają. Polecamy z czystym sercem!

I.
Klimat
-/6
II.
Złożoność
5,5/6
III.
Oprawa graficzna
5/6
IV.
Wykonanie elementów
5/6
V.
Grywalność na 2 graczy
5,5/6
VI.
Grywalność na więcej osób
6/6

Ocena Końcowa:5,4

Nazwa: Trefle
Wydawnictwo: Trefl Joker Line
Rok wydania: 2018
Sugerowana cena: 30zł
 
Trefl Joker Line
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive