Na polskim rynku jest wiele różnych dodatków i gadżetów do gier planszowych. Już kiedyś opisywaliśmy dla Was maty od playmaty.pl oraz MB Print, a teraz chcielibyśmy Wam przybliżyć inną firmę, która specjalizuje się w czymś innym. Warbox, bo o nich mowa, to ludzie, którzy tworzą między innymi inserty do gier planszowych.
Kto z nas nie zna problemu z długim rozkładaniem gry? I to nie dlatego, że jest ona nie wiadomo jak duża, ale dlatego, że nasze elementy są porozdzielane w 15 torebkach strunowych? A gdy do tego przychodzi do składania gry, to już w ogóle ludzie bywają poirytowani. My też tak mieliśmy. Najpierw stworzyliśmy własny insert do gry Carcassonne – choć może tu nie było takiego problemu z rozkładaniem, ale od czegoś trzeba było zacząć.
Od dłuższego czasu jednak zaczęliśmy się interesować insertami bardziej użytecznymi i trwalszymi (niż te, które mogliśmy zrobić sami z naszymi umiejętnościami) i tak natrafiliśmy na firmę Warbox, która się w tym specjalizuje. Zakupiliśmy u nich produkt i stwierdziliśmy, że przetestujemy.
Kupiliśmy insert do gry Osadnicy: Narodziny Imperium – to tutaj miewamy długi setup, a że lubimy porządek, to każde Dobro czy żeton musiały mieć swoje odrębne miejsce. Po otrzymaniu paczki, bezzwłocznie rozpoczęliśmy składanie insertu. W instrukcji było wszystko ładnie opisane i pokazane, więc składanie poszło gładko. Dodaliśmy kleju na brzegach, by insert się bardzo dobrze trzymał i w zasadzie po 15 minutach był już w pudełku z gry. Tutaj też duże brawa dla twórców, bo jest on bardzo dobrze dopasowany, pudełko domyka się w całości. W tym konkretnym insercie zmieściliśmy wszystkie talie i elementy z podstawowej wersji gry oraz z wszystkich dodatków. Wrzuciliśmy też wszystkie posiadane promoski oraz pakiety imperialne i jeszcze zostało nam miejsce na Amazonki.
Czy insert pomógł nam w szybszym przygotowaniu się do rozgrywki? Zdecydowanie tak. Po pierwsze nie musimy teraz oddzielać talii, które z reguły były w woreczkach strunowych. Teraz mają one swoją przegródkę, w której grzecznie czekają, aż ktoś po nie sięgnie. Podobnie ma się sprawa z Dobrami – wszystkie są na łącznie dwóch tacuszkach, ale każda w oddzielnej przegródce, więc nie ma problemu z ich segregowaniem. Dużym plusem jest to, że owe tacki są ruchomym elementem insertu, więc do gry wyciągamy je z pudełka, a po skończeniu wkładamy bez żadnego problemu. Czas przygotowania i schowania skrócił się nam o jakieś 80%.
Parę słów o wykonaniu. Inserty firmy Warbox są wykonane ze sklejki. Wyglądają one bardzo ładnie i profesjonalnie, jedyną wadą jest ich waga, która zwiększa ciężar gry – jednak dla nas to praktycznie żaden minus. Insert ten testujemy intensywnie, bo bardzo często wyciągamy Osadników na stół. Możemy śmiało stwierdzić, że Warbox robi dobrą robotę – insert się nie niszczy, nie wyciera i jednocześnie nie niszczy kart, choć obawialiśmy się, że powstaną na nich otarcia.
Całą firmę zdecydowanie polecamy. Świetne produkty w dobrej cenie, a warto też wspomnieć, że produkują oni wiele więcej niż tylko inserty, bo możecie zakupić: koszulki na karty, podajniki do kart, żetony, kości, organizery, kufry, tacki na kości, torby na planszówki i wiele, wiele innych. Polecamy, byście ich odwiedzili, będziecie zadowoleni :)
Za możliwość przetestowania insertu dziękujemy firmie Warbox