Sposób
prezentacji gier na półkach sklepowych jest bardzo ważny. A czy zdarzyło Wam
się zagrać w grę bez jej rozpakowywania? Otóż nam się udało! A potem
rozpakowaliśmy i postanowiliśmy zagrać w większej liczbie graczy. Mówimy tutaj
o grze wydawnictwa Rebel o nazwie Dworzyszcze na trzęsawisku.
Dworzyszcze
na Trzęsawisku to zręcznościowa gra, w której liczy się nie tyle szybkość,
co precyzja naszych ruchów. W grę możemy zagrać od 2 do 4 osób, pojedyncza gra
to około 15 minut zabawy. Grać można już z dzieciakami od 6. roku życia. W
pudełku znajdziecie 4 pudełka posiadłości, 48 figurek stworzeń i przedmiotów: 4
brązowych poszukiwaczy przygód, 8
białych duchów, 8 białych gałek ocznych, 8 czarnych pająków, 8
fioletowych węży, 12 złotych skrzyń ze skarbami, 48 dwustronnych kart wyzwań.
Pudełko
jest wykonane w bardzo pomysłowy sposób – odwracając je zobaczymy prostokąt z
przeźroczystą folią i z przygotowanym jednym pomieszczeniem do próbnego
zagrania. Poza tym wszystkie elementy są bardzo dobre jakościowo. I choć grafika na pudełku nie jest
zachęcająca, to jego wnętrze już zdecydowanie tak.
Gra
ma zasady, które nie trudno pojąć. Każdy z graczy otrzymuje zestaw postaci i
przedmiotów i wrzuca je do swojej posiadłości. Ta posiadłość to nic innego jak
prostokąt podzielony na 8 kwadratów w różnych kolorach, pomiędzy którymi
znajdziemy ściany. Jest kilka wariantów gry: w najprostszym otrzymujemy 5
elementów – 3 skarby, 1 poszukiwacza i jednego ducha. Odwraca się kartę, a
gracze mają doprowadzić poszukiwacza i skarby do pokazanego pokoju. W drugim
wariancie wrzucam cały nasz komplet, czyli 2 duchy, 2 gałki oczne, 2 pająki, 2
węże, 3 skrzynie i poszukiwacza. Z jednej strony kart są pokoje, z drugiej
obrazki przedstawiające postacie i żetony. Po odkryciu karty dążymy do
umieszczenia przedstawionych rzeczy w konkretnym pokoju. Wariant trzeci to
wariacja wariantu drugiego – naszym zadaniem jest umieszczenie wszystkiego, co
nie zostało umieszczone na obrazku. W każdym wariancie gramy do 5 punktów. Oczywiście
wszystko robimy poprzez potrząsanie naszą posiadłością, bez dotykania elementów
w środku!
Co
nam się w tej grze podobało? Przede wszystkim fakt, że drewniane elementy są
bardzo różnych kształtów. Nie łatwo jest przesunąć jednocześnie zygzakowatego
węża i okrągłą gałkę oczną (która
notabene żyje wręcz własnym życiem!). A ile razy nam się postacie
zablokują w drzwiach albo wzajemnie między sobą! Zabawy i śmiechu naprawdę sporo!
Świetną
sprawą jest również pudełko,
które jednocześnie ma w sobie wersje demo. Od razu można sprawdzić, czy gra nam
przypadnie do gustu. Jest to dobra opcja dla tych niezdecydowanych. Nas
dodatkowo urzekły warianty – prostsze, by grać z dziećmi i trudniejsze, by grać
z młodzieżą i dorosłymi.
Generalnie
polecamy tę grę jako tytuł zręcznościowy, w który zagracie z dzieciakami i
każdy będzie miał równe szanse, a jeśli dzieci nie są całkiem cierpliwe, albo
radzą sobie gorzej, to dorośli zawsze mogą sobie dorzucić kolejnego ducha czy
węża, by wyrównać szanse. Serdecznie polecamy!
Nazwa: Dworzyszcze na trzęsawisku
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2018
Cena: 70zł
Dziękujemy wydawnictu Rebel za przesłanie gry do recenzji