W przedostatni weekend września fani gier planszowych mieli całkiem spory wybór, jeśli mieli ochotę wybrać się na event z grami pudełkowymi. Na północy Polski odbywały się Planszówki nad morzem. W Kępnie już po raz piąty miała miejsce Planszostrada. My jednak wybraliśmy rodzime Planszówki w Spodku.
Gracze
ze Śląska w końcu doczekali się własnego lokalnego święta.
Festiwal Planszówki w Spodku odbył się po raz pierwszy w
Katowicach w dniach 22-23 września. Organizatorem eventu był Łukasz
Piechaczek, właściciel kawiarni Ludiversum. W półświatku gier
planszowych jest szerzej znany jako Piechu. To dzięki niemu około
2300 osób mogło przyjść do Spodka, wybrać sobie ze zbioru
potężnej wypożyczalni dowolny tytuł i ograć go.
Przybywszy
w oba dni całkiem wcześnie, widzieliśmy z biegiem dnia, jak Spodek
wypełnia się grupkami rodzin i znajomych. Chociaż miejsc było
przygotowanych całkiem sporo, to i tak widzieliśmy, jak ludzie
grali na ziemi, bo zabrakło im już wolnych stolików.
Piechu
nie dość, że udostępnił uczestnikom festiwalu cały zbiór gier
planszowych z Ludiversum, to na dodatek ściągnął do Spodka wielu
wydawców, którzy również udostępniali swoje gry. Na zaproszenie
Łukasza przyjechali: Czacha Games, Funiverse, Egmont, Lacerta, Games
Factory, Imagine Realm, Vertima czy Hobbity. Kto miał ochotę, mógł
się zaopatrzyć w koszulkę Mr. Meepla czy też zakupić koszuli na
karty bądź kości na stoisku sklepu Mepel.pl.
Nam
udało się ograć wiele tytułów, których nie mieliśmy
przyjemności wcześniej ograć oraz kilka prototypów. Rozegraliśmy
partyjkę w prototyp Junk Tech Duel. Urzekła nas bardzo
wczesna wersja gry z pieskami w roli głównej - Agility.
Poćwiczyliśmy pamięć w grze Odyseja wydawnictwa Lupo Art
Games, które niebawem startuje z kampanią crowdfundingową dla tej
gry. Te oraz wiele innych tytułów zatrzymały nas przy stoliku na
dłuższy czas. Pomiędzy kolejnymi partyjkami, dla głodomorów
przygotowana była strefa gastronomiczna, z całkiem smacznymi
nuggetsami.
Pierwsza
edycja Planszówek w Spodku to wielki sukces. Mamy głęboką
nadzieję, że za rok znów Ludiversum zorganizuje tak świetne
wydarzenie. Widząc jak duże zainteresowanie wzbudził w tym roku
ten event oraz ilość osób, które przyjechały z całej metropolii
śląskiej, życzymy, żeby w przyszłym roku frekwencja się
podwoiła! Może w przyszłym roku zagramy na tafli Spodka?