Rewolucja
kojarzy się ze zmianami. Ludzie niestety boją się zmian, nawet gdy finalnie
okazują się one dobre. Żyjemy właśnie w czasach rewolucji cyfrowej i jeszcze
parę lat temu nikt nie spodziewał się, że np. smartfony
będą powszechnie dostępne. Tak samo ludzie nie wiedzieli, że wynaleziona w czasach rewolucji przemysłowej
maszyna parowa tak pozytywnie odmieni codzienne życie. Zapraszamy na recenzję gry, której szata graficzna
również przeszła rewolucję. Dzisiejszy artykuł traktuje o grze Brass: Lancashire
wydawnictwa Roxley.
Brass: Lancashire to ekonomiczno — strategiczna gra planszowa dla 2-4 graczy w wieku 14+. Zagrywając odpowiednie karty będziecie rozwijać swoje przemysłowe imperium, budując i rozwijając fabryki, takie jak kopalnie węgla, żelaza, stocznie czy porty. Zostaniecie prawdziwymi przedsiębiorcami, planując i zarządzając swoimi faktoriami i finansami. A wszystko to okraszone będzie nutką historyczną, z angielską rewolucją przemysłową zapoczątkowaną w XVIII wieku w tle.
Wspomnieliśmy o rewolucji szaty graficznej Brass: Lancashire. Otóż musicie wiedzieć, że oryginalnie gra została wydana w 2007 roku. Jak dobrze poszukacie w Internecie, to znajdziecie zdjęcia z tamtego wydania. Już wróciliście? Mało zachęcające, prawda? Dobrze, że autor poszedł z duchem czasu i rozwoju gier planszowych i wydał kompletnie odświeżoną wersję. Jak się ona prezentuje? Świetnie! Na półce wygląda poważnie i dostojnie. Grafiki są bardzo klimatyczne i ciekawie odwzorowują klimat brudnej, osiemnastowiecznej Anglii. Na komponenty i czytelność symboli też nie ma co narzekać. Waga pudełka sprawia, że chce się grać! W środku znajdziemy masę elementów. Wszystkie są wytrzymałe i wykonane z dbałością o detale. Bolączką jest jedynie źle zaprojektowana wypraska, która nie do końca spełnia swoją oczekiwaną funkcję. Ale to zależy od wersji gry, którą wy sobie zakupicie. Wersja kickstarterowa posiada specjalne żetony pokerowe (waluta w grze), które sprawiają, że pudełko nie domyka się do końca.
Nakreślimy wam ogólny zarys zasad gry Brass: Lancashire, gdyż reguł jest naprawdę dużo. Ale spokojnie! Gdy uporacie się już z instrukcją (lub samouczkiem wideo) to odkryjecie, że gra jest bardzo intuicyjna i z czasem akcje i ruchy przychodzą już automatycznie. Rozgrywka w Brass: Lancashire podzielona jest na dwie ery, które kończą się w momencie wykorzystania wszystkich kart. Główną różnicą między nimi są zasady dotyczące budowy — w pierwszej erze mamy do dyspozycji tylko szlaki wodne, w drugiej dochodzą też szlaki kolejowe. Dodatkowo, w jednym mieście możemy mieć tylko jedną własną budowlę. W swojej turze wykonujecie tylko dwie akcje, do których wykorzystujecie karty z ręki. Możecie między innymi budować połączenia między miastami, wznosić budowle, robić dostawy z fabryk do portów, zaciągać pożyczki z banku lub rozwijać własną sieć technologii. Punkty zdobywa się na koniec każdej z er oraz w finalnym punktowaniu, gdzie dodatkowo bierze się pod uwagę majątek gracza. Osoba z największą liczbą punktów może się ogłosić prawdziwym przemysłowym rewolucjonistą!
Rozgrywka
w Brass:
Lancashire to każdorazowo nie lada wyzwanie i ekscytacja. Ekscytacja,
ponieważ gra jest bardzo regrywalna, a
wyzwanie, bo jest to kawał dobrej gry ekonomicznej w której trzeba się
porządnie nagłówkować. Reguły nie należą do
najprostszych, ale jak już wspomnieliśmy — z każdą kolejną rozgrywką zasady
stają się coraz bardziej intuicyjne.
Początkowo na planszy mamy sporo miejsca do wyboru, jednak z czasem budynków przybywa i robi się ciasno. Wywołuje to lekką negatywną interakcję przez podbieranie przeciwnikowi miejsca do rozbudowy, co bywa czasem bardzo bolesne. Z racji tego, że jest to pozycja strategiczno — ekonomiczna, to sposobów na zdobywanie punktów jest naprawdę wiele. Dodatkowo gra świetnie uczy, jak zarządzać swoimi finansami - zastanawiamy się, czy warto wziąć kredyt na sfinansowanie budynku, czy lepiej poczekać aż już wybudowane zaczną generować zyski?
Brass: Lancashire wydawnictwa Roxley to bardzo ładnie i porządnie wykonana gra planszowa. Zachęca do gry tematyką, świetnymi ilustracjami i regrywalnością. Gdy po pierwszej rozgrywce opanujemy zasady, to chętnie zasiądziemy do kolejnej partii aby odkrywać coraz to nowe możliwości, jakie oferuje nam gra. Jeśli lubicie cięższe planszówki w których ścigacie się o punkty, to jest to pozycja dla was. Polecamy bardziej zaawansowanym graczom.
Nazwa: Brass: Lancashire
Wydawnictwo: Roxley
Wydawnictwo: Roxley
Rok wydania: 2018
Sugerowana cena: 180zł
Dziękujemy wydawnictwu Roxley za przesłanie egzemplarza recenzenckiego
Brass: Lancashire is an
economical - strategic board game for 2-4 players aged 14+. By playing
appropriate cards, you will develop your industrial empire, by building and
developing factories such as coal and iron mines, shipyards and ports. You will
become real tycoon, by
planning and managing your factories and finances. All this with the 18th
century English industrial revolution as a historical background.
Playing the Brass: Lancashire is always a challenge and excitement. Excitement, because the game is very re-playable, and the challenge, because it is a good economic game in which you always need to think twice. The rules of the game are not the simplest, but they become more and more intuitive with each subsequent game.
Playing the Brass: Lancashire is always a challenge and excitement. Excitement, because the game is very re-playable, and the challenge, because it is a good economic game in which you always need to think twice. The rules of the game are not the simplest, but they become more and more intuitive with each subsequent game.
At the beginning of the game there is lot of space
on the board. However, over time there are more buildings, so it becomes a
little tight. That triggers a light negative interaction, by taking the space to
expand from our opponents, which sometimes can be very painful. Due to the fact,
that it is a strategic and economic game, there are many ways to earn points.
In addition, the game perfectly teaches how to manage your finances - during
the game we wonder, if is it worth taking a loan to cover the cost of the
building, or better to wait until already built factory starts to generate
profit?