22 wrz 2019

Zapamiętuj kwiaty i dbaj o ul! - recenzja gry Cud Miód

Gier które bazują na klasycznym memory jest na rynku wiele, jednak nie oferują one takiej rozrywki, jakiej oczekiwałaby większość graczy. Z reguły są to proste produkcje, których partia trwa 5-10 minut i praktycznie wszystkie działają tak samo. W nasze ręce trafiła gra Cud Miód wydawnictwa Granna, która również bazuje na memory. Czy może jednak warto sięgnąć po ten tytuł?

Cud Miód to prosta gra rodzinna dla graczy powyżej 6 roku życia. Do gry można zasiąść w 2 – 4 osoby, a jedna rozgrywka zajmie Wam nie więcej niż 30 minut. Gra oferuje dwa warianty – kooperacyjny i rywalizacyjny. W tym pierwszym staramy się współpracować przy zbieraniu miodu i jego obronie przed niedźwiedziem, a w drugim próbujemy swoich sił w zbieraniu nektaru.

W pudełku nie znajdziemy plastiku – zgodnie z nową polityką Granny, czyli „Dbam o środowisko – Gram bez plastiku”. Znajdziemy za to elementy tekturowe. Konkretnie, w pudełku otrzymamy: 42 kafelki kwiatków (po 6 kafelków dla każdego z 7 gatunków), 12 pionków pszczół, 7 dwustronnych kafelków uli, plaster do gromadzenia miodu, pionek pszczelarza, pionek niedźwiedzia, kalendarz kwitnięcia, 4 żetony „wszystkie gatunki miodu” oraz instrukcję. Wykonanie całkiem przyzwoite, kafelki są stosunkowo grube, więc powinny wytrzymać rozgrywkę z młodymi graczami.

Zasady gry można wytłumaczyć bardzo szybko. Zacznijmy od wariantu rywalizacyjnego – rozkładamy na stole 7 uli, a wokół nich dokładamy kafelki kwiatów (zakryte). W swojej turze gracz może odkryć do 3 kafelków kwiatów. Jeżeli nie odsłonił dwóch kwiatów z wykrzyknikiem, to może położyć swoje pszczoły na kafelkach. Na koniec swojego ruchu gracz zakrywa niewybrane kafelki i przesuwa pszczelarza na kalendarzu kwitnięcia. Turę rozpoczyna kolejny gracz. Jeżeli pszczelarz zmienił kwiatek na kalendarzu to oznacza, że poprzedni kwiat przekwitł i nektar trafia do ula – gracze zabierają swoje pszczoły i kafelki na których leżały z kwiatów, które przekwitły. Gra się albo dwa lata, albo do czasu, gdy wszystkie kafelki ze stołu zostaną zabrane. Każdy kafelek warty jest 1 punkt, a jeśli mamy po 1 z każdego rodzaju, to dodatkowo otrzymujemy żeton „wszystkie gatunki miodu”, który na koniec gry jest wart dwa punkty. 
W wariancie kooperacyjnym gra wygląda podobnie, tyle że kafelki wkładamy do wspólnego ula. Jeśli zaś niedźwiedź wejdzie do ula, w którym nie ma co najmniej 2 pszczół, to wyjada nam nektar (odrzucamy do pudełka zebrany już kafelek). W zależności od tego w jakim czasie uzbieramy pełen ul, taki otrzymamy tytuł.

Jak sami widzicie, gra jest banalnie prosta. Wymaga jednak dobrej pamięci co do leżących kafelków (by nie odkryć wykrzykników oraz by w odpowiednim momencie odsłonić odpowiedni kwiat, bo przecież nie chcemy blokować swoich pszczół na kilka tur). Jeżeli chodzi o skalowanie się gry (oczywiście w trybie rywalizacji), to całkiem fajnie gra się na 3 i 4 osoby. Przy graniu we dwójkę, łatwiej jest planować nad przekwitaniem i nie trzeba aż tyle kombinować.

W grze mamy również aspekty edukacyjne. Po pierwsze, nazwy kwiatów są po łacinie (w instrukcji jest ich tłumaczenie). Dodatkowo, gracze poznają w jakich miesiącach przekwitają dane rośliny. Gra uczy też zapamiętywania, a dla tych, którzy zagłębią się w ostatnie strony instrukcji jest przygotowana informacja o pszczołach, kwiatach i ostatnich problemach z wymieraniem tych pożytecznych zwierząt.

Autorem gry jest Wojciech Grajkowski, czyli twórca takich gier jak Pan Twardowski, Wodny Szlak czy Roll & Wall. Ma on ostatnio smykałkę do gier rodzinnych, czego serdecznie gratulujemy. Naszym zdaniem naprawdę warto sięgnąć po Cud Miód gdyż jest to luźna, szybka gra przy której dzieci mają równe szanse z dorosłymi! Świetne wykonanie, niska cena i niezła grywalność, polecamy!




Nazwa: Cud miód
Wydawnictwo: Granna
Rok: 2019


Grę najtaniej kupisz TUTAJ


Dziękujemy wydawnictwu Granna za przesłanie egzemplarza recenzenckiego
Granna
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive