O tym, że firma Trefl zmieniła
nazwę na Muduko informowaliśmy już Was jakiś czas temu. Pierwsza gra pod nowym logotypem jaka do nas dotarła to Stwory z Obory. Czy warto sięgnąć po ten
tytuł? Przekonajmy się.
Stwory z Obory to gra karciana, przeznaczona dla 2 – 5 graczy w
wieku powyżej 13 roku życia. Rozgrywka trwa około 30 minut. Warto wspomnieć, że
to gra polskiego autora. W pudle, standardowej wielkości dla Trefla (jak i
teraz Muduko), znajdziemy 110 kart, 108 żetonów, kostkę do gry i instrukcję.
Wykonanie jest bardzo dobre, nie można mu nic zarzucić.
Przy zapoznawaniu się z zasadami,
mieliśmy dziwne przekonanie, że autor dużo czerpał z Munchkina. W Stworach z Obory znajdziemy negatywną
interakcję, a to lubimy. Celem gry jest zdobycie 7 punktów sławy. Te zdobywamy
głównie za zabijanie różnych stworów lub za tworzenie zleceń. W swojej turze
możemy kupić kartę z targowiska, a następnie dobrać kartę wioski (przeróżne
karty dające bonusy do walki, specjalne efekty przy zleceniach itp.) i odkryć
kartę z talii Gościńca, na którym znajdują się potwory z którymi walczmy lub
tworzymy zlecenia. Opcjonalnie, zamiast odkrywania kart z talii Gościńca,
możemy dobrać kartę Wioski. Jeśli jednak tego nie zrobimy, to musimy zdecydować,
czy z odkrytym potworem walczymy, czy wydajemy na niego zlecenie. Walka polega
na porównaniu wartości zdrowia z naszą siłą określaną przez przedmioty,
statystyki początkowe i rzut kością. Przeciwnik ma jeden z 3 kolorów i to taki
kolor broni porównujemy przy walce. Każdy z przeciwników ma możliwość
dorzucenia jednej karty (zakrytej) do potwora, a gracz walczący musi zdecydować
się na odkrycie jednej z nich. Jeśli stworzymy zlecenie, to my dorzucamy do 3
kart do potwora, a następnie kto pierwszy się zgłosi że chce walczyć, ten
dostaje zlecenie – odkrywa się 3 dorzucone karty i rozpatruje walkę. Za
pokonanie potwora dostajemy określone nagrody pokazane na jego karcie.
Gra ma proste zasady, jest szybka
i wredna. Tak, wredna to dobre określenie do gry Stwory z Obory, ponieważ karty jakie dorzucamy zależą tylko od nas.
Mogą to być karty które nic nie robią, albo takie, które zwiększają siłę
potwora. Są też karty, które przynoszą nam różne bonusy w przypadku
przegranej/wygranej przeciwnika oraz takie, które pozwalają nam wyzwać
przeciwnika na pojedynek. Jest dużo kombinowania, dogryzania sobie i
dogadywania się.
Całą grę zdobią świetne grafiki,
które pasują idealnie do tematu. Są one karykaturą przeróżnych postaci i
wydarzeń. Dobrym przykładem jest karta „Białogłowy” czyli nawiązanie do
Wiedźmina. Dodatkowo, karty okraszone są masą ciekawych i humorystycznych
tekstów, które nie wprowadzają nic do mechaniki gry, ale dodają jej więcej
tematu.
Stwory z Obory to lekki tytuł, który sprawdzi się w rodzinnym
gronie tylko pod warunkiem, że nie przeszkadza Wam negatywna interakcja. Będzie
to też świetny filerek, który pozwoli się Wam trochę wyluzować pomiędzy
cięższymi tytułami. Jeśli jesteście fanami podkładania sobie świni, wrzucania
innych na miny, czy po prostu szukacie czegoś lekkiego i śmiesznego, to
zdecydowanie polecamy sprawdzić Stwory z
Obory!
Nazwa: Stwory z Obory
Wydawnictwo: Muduko
Rok wydania: 2019
Najtaniej kupisz TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Trefl Joker Line za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
Wydawnictwo: Muduko
Rok wydania: 2019
Najtaniej kupisz TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Trefl Joker Line za wysłanie egzemplarza recenzenckiego