Kto
nie lubi gier imprezowych? Dają świetną rozrywkę wielu osobom jednocześnie.
Często występuje element rywalizacji, bo drużyny prześcigają się, aby wygrać.
Jeśli jeszcze dodamy ciekawą mechanikę lub coś, co przyciągnie graczy na dłużej,
to sukces gwarantowany! W tym artykule chcemy wam przedstawić grę wydawnictwa
Alexander, którego główny target to raczej młodsi gracze, jednak ma w swoim
portfolio parę pozycji imprezowych.
Słowo Daję, bo to o tym tytule mowa, to
imprezowa gra planszowa dla minimum trzech osób. W grze dzielicie się na dwie
drużyny i za pomocą własnych słów musicie opisać wylosowane hasło. Jednak
podpowiadacie jednocześnie swojej drużynie, jak i przeciwnikom. Więc która
drużyna pierwsza się zorientuje, o jakie hasło chodzi, ta zdobędzie punkty.
W
średniej wielkości pudełku znajdziemy 165 kart, kostkę sześcienną, notes,
żetony punktów, klepsydrę, planszę, pionek oraz instrukcję. Wykonanie jest
dobrze znane z innych gier wydawnictwa Alexander. Pudełko otwierane jak pizza,
ta sama wypraska, całkiem solidne komponenty. Tytuł ten powinien wam posłużyć
na wiele rozgrywek.
Jak
wygląda zatem przebieg gry? Najpierw musicie się podzielić na dwie drużyny i
wybrać kapitanów. Spokojnie — będziecie się zmieniać. Następnie rozłóżcie
planszę i pionek (będzie on wskazywał, w której rundzie się znajdujecie),
potasujcie karty i połóżcie je w zasięgu kapitanów. Podobnie uczyńcie z
żetonami punktów. I tak naprawdę jesteście gotowi do gry! W swojej turze
kapitanowie biorą kartę z puli ogólnej i zapoznają się z hasłem w kolorowym
prostokącie, określonym przez rzut kością. Od tej pory na zmianę podają swoje
skojarzenie z tym hasłem, ale nie bezpośrednio samo słowo. Czyli jeśli waszym
hasłem była „łąka”, to pierwszy gracz mówi „krowa” itd. Jeśli pierwsza drużyna
nie odpowie poprawnie, swoją próbę mają przeciwnicy, a z puli punktów odejmuje
się jeden żeton. Takie przerzucanie się hasłami trwa do momentu, gdy któraś
drużyna odgadnie hasło lub skończą się żetony. W pierwszym przypadku poprawna
odpowiedź jest warta tyle punktów, ile zostało żetonów w puli — co rundę
dobiera się ich do 8. Jeśli nikomu nie udało się odgadnąć hasła — nikt nie
dostaje punktów. W obu przypadkach przesuwacie pionek na pole kolejnej rundy i
jeśli macie ochotę, możecie zmienić kapitanów. Zwycięży drużyna, która ma
więcej punktów po zakończeniu finałowej rundy.
Słowo Daję to szybka i przyjemna gra
słowna, która świetnie się nada jako pozycja imprezowa. Ciekawym mechanizmem
jest to, że obie drużyny dostają podpowiedzi i mają tak naprawdę ułatwione
zadanie, którym jest podanie prawidłowego hasła. Chyba, że kapitanowie
specjalnie podają hasła kompletnie niezwiązane z kategorią, by wprowadzać
przeciwnika w błąd. Ciekawe, jaką wy przyjęlibyście taktykę? Pomóc swojej
drużynie szybko zdobyć dużo punktów, czy pozbawiać przeciwników szans na
zwycięstwo?
Słowo Daję wydawnictwa Alexander przypomina parę innych tytułów
słownych gier planszowych. Chociażby dobrze znane wszystkim Decrypto.
Jeśli szukacie ciekawego tytułu imprezowego, który rozpali wasze parapetówki,
to spróbujcie gry Ale Japa. Przy dobrym
towarzystwie i naprawdę odjechanych
skojarzeniach będziecie się świetnie bawić. A to jest najważniejsze w grach
planszowych!
Nazwa: Słowo Daję
Wydawnictwo: Alexander
Rok wydania: 2018
Grę najtaniej kupisz TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Alexander za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
Wydawnictwo: Alexander
Rok wydania: 2018
Grę najtaniej kupisz TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Alexander za wysłanie egzemplarza recenzenckiego