2 maj 2020

Jeszcze więcej tetrisa! – recenzja gry Ubongo Extreme

Ach jak ten czas leci. Jeszcze nie tak całkiem dawno, mieliśmy przyjemność recenzować dla was karcianą wersję Ubongo, a w dzisiejszym artykule będziecie mieli okazję poznać naszą opinię o kolejnej grze z tej serii. Mamy przyjemność przybliżenia wam gry o dostojnie brzmiącym tytule Ubongo Extreme.

Ubongo Extreme wydawnictwa Egmont, to rodzinna i logiczna gra dla 2-4 osób w wieku 8+. Jak w poprzednich tytułach (UbongoUbongo 3D, Ubongo Gra Karciana), waszym zadaniem będzie ułożenie kafelków na pustych polach na kartach do tego przeznaczonych. Kto najszybciej rozwiąże swoje zadania, ten będzie miał możliwość przechwycenia punktów przeciwnika!


Jak w przypadku swojej karcianej poprzedniczki, zawartość Ubongo Extreme mieści się w małym pudełku. W środku znajdziemy 32 dwustronne karty i 32 kafelki do układania (4 zestawy po 8 sztuk). Elementy są wytrzymałe, a ich mała liczba pozwala na rozłożenie gry dosłownie wszędzie – w pociągu, na łące czy lesie. W końcu idzie lato i niebawem zaczną się wyjazdy wakacyjne. Szkoda tylko, że do gry nie został dołączony woreczek strunowy, bo kafelki są małe i łatwo je zgubić.   

Zanim zaczniecie rozwiązywać wasze układanki, warto zapoznać się z zasadami. A te są banalne i tłumaczy się je w mniej niż 2 minuty. Przed rozpoczęciem rozgrywki ustalcie, czy gracie we wariant łatwiejszy, czy trudniejszy i odpowiednio przygotujcie talie kart – podzielcie według kolorów i potasujcie. Następnie posortujcie kafelki kolorami i upewnijcie się, że żaden kafelek nie jest przykryty innym. Następnie, w ustalonym porządku, każdy z graczy pobiera jedną kartę, z wybranego przez siebie stosu i na dany sygnał jednocześnie je odwracają. Wszyscy staracie się jak najszybciej pobrać wskazane na niej kafelki i zaczynacie zapełniać nimi wszystkie jasne pola na swojej karcie. Możecie swobodnie obracać i przekręcać kafelki, ale żadne pole nie może zostać puste. Kto pierwszy ułoży swoją łamigłówkę woła „Ubongo!” i odlicza do 20. Po tym czasie osoby, które nie zdążyły rozwiązać swojego tetrisa, muszą oddać swoją kartę najszybszej osobie. Karty służą jako punkty. Gra w ten sposób toczy się, aż któryś ze stosów kart się wyczerpie. Osoba, która ma najwięcej kart łamigłówek – wygrywa.

Tak jak w poprzednich grach z serii Ubongo, gracze starają się jak najszybciej dopasować elementy do swojej planszy. Jednak gra Ubongo Extreme wprowadza nowe i trudne łamigłówki. Tytuł wyróżnia się tym, że kafelki są heksagonalne i mają przeróżne kształty, każdy z nich bardziej złożony i nieregularny. Nie bez powodu podtytuł tej wersji to Extreme. Wasze szare komórki będą aż płonąć z przegrzania.

Ciekawym akcentem jest to, że karty łamigłówek są dwustronne – łatwiejsza i trudniejsza wersja. Poziomy trudności łamigłówek umożliwiają dopasowanie gry do umiejętności i wieku graczy. My dodatkowo zauważyliśmy, że niektóre zadania da się rozwiązać w mgnieniu oka, natomiast nad paroma zdarzyło nam się męczyć dobrych kilkanaście minut, zanim znaleźliśmy pasujący układ. Spoiler alert! Mimo że można odnieść wrażenie, że elementy do siebie nie pasują i zagadka jest niemożliwa do rozwiązania, to wszystkie zagadki da się ułożyć.

Jeśli graliście we wcześniejsze wersje gier z serii Ubongo i przypadły wam do gustu, to z całą pewnością Ubongo Extreme również wam się spodoba. Jest to tytuł, który raczej wymaga od nas intensywniejszego wysiłku umysłowego, szczególnie, że rywalizujemy z innymi graczami. Nie zapominajmy również, że w grze goni nas czas, bo to najszybszy gracz zdobywa bonusowe punkty. Polecamy grę Ubongo Extreme osobom, które lubią gry logiczne i układanki, ale również gry z nutką rywalizacji i presji czasu. Spróbujcie sami!

Nazwa: Ubongo Extreme
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2020
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za wysłanie egzemplarza recenzenckiego
Egmont Kraina Planszówek
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive