Czy miewacie tak, że okładka danej gry krzyczy do Was „jestem prostą grą rodzinną”, a gdy ją rozkładacie okazuje się, że nie jest wcale tak sielankowo? Albo wręcz odwrotnie – okładka sugeruje ciężką grę ekonomiczną, a wychodzi na to, że mało się w grze robi? Nam się to zdarza dość sporadycznie (może to kwestia już jako takiego obycia w grach albo sprawdzania wszystkiego, co wydaje się podejrzane), ale gdy zamawialiśmy grę Pracownia Snów z księgarni TaniaKsiążka.pl, to mieliśmy te pierwsze wrażenie. Czy było to tylko złudzenie?
Pracownia Snów to taktyczna gra planszowa przeznaczona dla 1 – 4 graczy powyżej 8. roku życia. Autorzy podają, że czas rozgrywki to około 25 minut na jednego gracza i po naszych partiach się z tym zgadzamy, zakładając, że nie macie w grupie osób, które lubią się zaciąć. W pudełku znajdziemy: 4 dwustronne plansze Graczy, 50 kart Sennych Krajobrazów, 4 figurki Marzycieli, planszę Krainy Snów, 109 znaczników Okruchów Snów, 4 figurki podróżników, 4 znaczniki Drzemki, 4 żetony kolejności, 4 znaczniki świec, woreczek na okruchy, znacznik budzika, planszę Sennych Marzeń, 16 żetonów Sennych Marzeń, 12 figurek Drzew, 25 Okruchów Koszmaru oraz Pana Koszmara. Wykonanie? Dobre, acz nie idealne, plansza nam się niestety rozeszła przy pierwszym składania. Do pozostałych elementów nie mamy żadnych zastrzeżeń.
Choć pierwotnie gra wydawała się bardzo prosta, to jednak chwilę spędziliśmy na czytaniu i później tłumaczeniu zasad. Gra dzieli się na 3 fazy: Zasypiania, Wędrowania i Kreowania Snów. Pierwsza faza polega na uzupełnianiu planszy Okruchami Snów, przesunięciu budzika i rozdzieleniu kolejności graczy – faza ta jest pomijana w pierwszej rundzie. Druga faza to wędrowanie – przemieszczamy się naszym podróżnikiem po planszy i wykonujemy akcje. Mamy 4 punkty akcji do wykorzystania, które możemy wykorzystać na dwa sposoby – pobranie okruchu Snu oraz przemieszczanie się – wszystkie te akcje kosztują jeden punkt akcji. Dodatkowo możemy za darmo (raz na rundę) wykonać akcję specjalną zakątku, w którym się znajdujemy. Dodatkowo możemy wykorzystać akcję karty snu, kładąc na niej jeden okruch Snu, który wróci potem do nas w pierwszej fazie. Ostatnią dodatkową akcją jest darmowe przemieszczanie się – jest to możliwe, jeżeli mamy Okruch w kolorze klucza danego zakątka – kolor klucza może się zmieniać w trakcie gry. Faza trzecia to Kreowanie Snu – zgodnie z zasadami przenosimy zebrane Okruchy Snów do naszej pracowni, starając się odtworzyć układ, który mamy na karcie. Jak się uda zrealizować cel, to zdobywamy natychmiast punkty Drzemki i dobieramy nowe karty. W fazie przygotowania odkrywamy cele ogólne dla wszystkich, za które zdobywa się punkty na koniec gry. Ten, kto ma ich najwięcej, zostaje zwycięzcą.
Powyżej przedstawiliśmy Wam skrót zasad, by nakreślić, o co chodzi w grze. Choć sama mechanika wydaje się banalnie prosta – ot wykorzystać 4 punkty akcji, a potem poukładać dyski na planszy, to kombinowania jest tutaj co niemiara. Trzeba obrać dobrą strategię, bo to klucz do zwycięstwa w tej grze. Karty, które dają nam punkty są podzielone na 3 stosy zgodnie z trudnością ich wykonania (i oczywiście im trudniejsze, tym bardziej wartościowe). Odwzorowanie musi być dokładnie takie samo, jak na karcie, więc żadne elementy nie mogą leżeć pod/na sobie, jeśli nie jest to pokazane na karcie. I tutaj przydają się bardzo zarówno akcje specjalne zakątków, jak i kart snów, gdyż one pozwalają nam między innymi przemieszczać żetony w naszej pracowni snów.
Pracownia Snów to ciekawa propozycja, która zaskoczyła nas liczbą strategii, które można obrać na zwycięstwo. Część graczy stawiała na ilość – realizowała dużo kart pierwszego poziomu, inni zaś skupiali się na trudniejszych układach, ale jednocześnie realizowali kilka kart mniej. Poruszanie się po planszy również wymaga dobrego planowania, ponieważ warto posiadać okruchy w kolorach kluczy, aby nie tracić punktów akcji.
Pracownia Snów to naszym zdaniem dobrze dopracowana, z bardzo ładną oprawą graficzną, gra planszowa dla młodszych i starszych. Posiada ona zarówno wariant solo, jak i wariant zaawansowany, co znacznie rozszerza grono, do którego jest skierowana. Co grę będziemy mieli inne karty oraz inne Marzenia Senne, za które będziemy punktować (są one zrobione w ciekawy sposób, gdyż na kafelku jest napisany warunek (na przykład „najwięcej okruchów”), a w przygotowaniu losujemy żeton w danym kolorze i przypisujemy go do danego Marzenia (więc mamy „najwięcej okruchów w kolorze niebieskim) – wpływa to całkiem dobrze na regrywalność. Polecamy Wam sprawdzić Pracownie Snów a także inne gry planszowe z księgarni Taniaksiążka.pl, której serdecznie dziękujemy za podarowanie gry do recenzji.