Na dworze coraz cieplej, więc coraz więcej osób myśli o różnych
krótszych i dłuższych wyjazdach. A na takie wyjazdy przydadzą się gry
kieszonkowe, które można zabrać wszędzie. Dziś chcielibyśmy Wam zaprezentować
dwie gry wydawnictwa Egmont, które z założenia są właśnie takimi produktami.
Czy jednak w tych małych pudełkach zmieści się dużo rozrywki? Sprawdźmy!
Pierwszym opisywanym tytułem będzie Ubongo Trigo Travel,
czyli podróżniczy tytuł bardzo uznanej gry Grzegorza Rejchtmana – Ubongo.
Jest to gra abstrakcyjna, w której z określonych kształtów (na bazie trójkątów)
musimy ułożyć dany wzór. W małym pudełku znajdziemy: 32 karty (64 łamigłówki),
28 kafelków (4 zestawy po 7 sztuk) oraz instrukcję. Wykonanie – jest dobre, ale
szału nie robi, choć nadal w pamięci mamy, że to wersja kieszonkowa, więc
zapewne oszczędzano na jakości, by mieć niższą cenę.
Zasady gry są bardzo proste, a grać możemy na kilka wariantów –
prosty/trudniejszy oraz podstawowy/zaawansowany. Baza do rozgrywki jest taka
sama – gracze otrzymują zestaw 7 kafelków, na stole wykłada się stos po 8 kart
dla każdego gracza (ważne, by były tą samą stroną ku górze). Następnie gracze
dociągają po karcie, odwracają ją i sprawdzają, które kafelki mają użyć do
układania. Gdy gracz ułoży, krzyczy Ubongo i odlicza od 30 do 1 (w wariancie
podstawowym) – jeżeli pozostali gracze w tym czasie ułożą, to każdy bierze
swoją kartę jako punkt. Jeżeli ktoś nie zdąży, to dodatkowy punkt zdobywa
najszybsza osoba. W wariancie zaawansowanym się nie odlicza, a punkty zdobywa
tylko najszybszy gracz. Gra toczy się przez 8 rund, a gracz z największą liczbą
punktów (kart) zostaje zwycięzcą.
Gra jest sprawna, dynamiczna i czuć ducha rywalizacji. Przydaje
się tutaj patrzenie przestrzenne, bo
kafelki można obracać w każdym możliwym kierunku, by dopasować do wzoru
na karcie, a to daje naprawdę wiele możliwości. W rozgrywce na większą liczbę
graczy można wręcz powiedzieć, że przyjmuje imprezowy charakter.
Ubongo Trigo Travel to ciekawa, prosta gra rodzinna, która sprawdzi się u tych,
którzy szukają gier z małą ilością zasad. Jest to również bardzo dobra pozycja
dla wielbicieli „podstawowego” Ubongo, bo zamiast brać duże kwadratowe
pudło, będą mogli wrzucić do plecaka wersje podróżniczą. Polecamy!
Drugim tytułem jest Bits travel, czyli kolejna wariacja na
temat popularnego tetrisa. Gra jest bardzo podobna do Fits i polega na
tym samym – układaniu kafelków jak w tetrise. Różnica jest taka, że tutaj mamy
kafelki składające się z dokładnie dwóch kwadratów, ale za to w różnych
kolorach. W równie małym pudełku znajdziemy: 56 kafelków graczy, 6 kafelków
startowych, 4 plansze, 4 rampy, 9 kart zadań, 14 kart budowy. Wykonanie? Jak
wyżej – tektura cienka, ale to cięcie kosztów, do samych ramp nie mamy
zastrzeżeń.
Zasady są banalnie proste – każdy bierze rampę, planszę oraz
zestaw kafelków gracza. Na środku stołu rozkładamy 3 stosy z kartami zadań, z
podziałem na rundy według rewersów. Następnie odkrywamy kartę z jedynką, która
mówi, że w pierwszej rundzie punktujemy za ułożenie dokładnie 4 kwadratów w tym
samym kolorze koło siebie – za każdy taki zestaw 1 punkt. Wybrany gracz odkrywa
karty, które mówią, jakie kafelki należy dokładać i tak gramy, aż zapełnimy
planszę. Po podsumowaniu punktów ściągamy wszystkie kafelki i odkrywamy kartę z
dwójką – tutaj już mogą być różne warianty, ale punktować będziemy za ułożenie
konkretnej figury w każdym z kolorów, oraz za to samo co w rundzie pierwszej.
Po kolejnym podsumowaniu punktów odkrywamy kartę rundy trzeciej, która mówi za
co będą odejmowane punkty- na przykład -1 punkt za każdy „luźny” kwadracik w
naszym układzie. Po trzeciej rundzie sumujemy wszystkie punkty i gracz z ich
największą liczbą zostaje zwycięzcą.
BITS travel jest ciekawą wariacją tetrisa, w której odnosiliśmy
wrażenie, że wybiera się mniejsze zło. Z góry wiadomo, że w każdym kolorze
ułoży się maksymalnie jeden "komplet" 4 kwadracików (jest po 7 w
kolorze), więc pierwsza runda jest stosunkowo prosta. Druga wymaga już
większego planowania, a w trzeciej trzeba się nagłówkować, by te kwadraty,
których nie użyjemy do punktowanego układu, nie spowodowały, że dostaniemy
punkty ujemne. Jest to bardzo ciekawe i urozmaicone rozwiązanie.
BITS Travel mieści się, tak samo jak Ubongo travel i Fits Travel,
do plecaka czy większej kieszeni w kurtce, co sprawia, że można ją zabrać
praktycznie wszędzie. Do samej rozgrywki też nie potrzeba wiele miejsca, więc
sprawdzić się pod namiot, czy na wycieczkę do schroniska. Wszyscy fani
tetrisowych układanek zdecydowanie będą zadowoleni z tej pozycji.
Czy któraś z tych gier jest lepsza lub warta większej uwagi
graczy? Naszym zdaniem nie, gdyż choć wydają się podobne, to każda z nich
niesie co innego - w Ubongo musimy układać konkretne kształty z trójkątów i
liczy się tutaj mocno wyobraźnia przestrzenna, podczas gdy w Bitsie musimy
trochę poplanować, a trochę poddać się szczęściu. W Ubongo każdą kartę
planujemy od początku do końca, podczas gdy w BITS musimy zmieniać naszą
taktykę i dostosowywać ją do odkrywanych kart. Polecamy Wam byście
zainteresowali się obiema pozycjami i wybrali tę, która bardziej pasuje w Wasze
gusta!
Nazwa: BITS Travel / Ubongo Trigo Travel
Wydawnictwo: Egmont / Egmont
Rok wydania: 2021 / 2021
Gry najtaniej kupisz BITS: TUTAJ / Ubongo: TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za wysłanie egzemplarza recenzenckiego