Imprezowych gier słownych na rynku jest już naprawdę sporo. Ostatnio w nasze ręce trafiła gra Daj Namiar od wydawnictwa Rebel.pl. Czy warto po nią sięgać? A może to kolejna przeciętna gra na rynku? Sprawdźmy!
Daj Namiar to słowna kooperacyjna gra planszowa przeznaczona dla 2-6 osób powyżej 7. roku życia. Jedna partia trwa około 10 minut i opiera się o siatkę przecinających się ze sobą słów. W małym pudełku (znacie te z KingdominoDuel? To te samo :)) znajdziemy 10 płytek współrzędnych, 25 kart współrzędnych, 50 karat haseł, klepsydrę oraz instrukcję.Wykonanie gry stoi na dobrym poziomie i jest adekwatne do ceny (w sklepach można znaleźć po około 40zł).
Zasady gry są, jak na imprezówkę przystało, proste. Podczas przygotowania rozkładamy siatkę (różna w zależności od liczby graczy), a pod każdą płytką układamy kartę ze słowami tak, by jedno było widoczne. Na potrzeby tłumaczenia załóżmy, że przygotowaliśmy siatkę 4x4. Bierzemy z pudełka odpowiednie karty współrzędnych (w tym przypadku od A1 do D4), tasujemy je i rozdajemy po jednej każdemu z graczy. Można grać w wariancie z klepsydrą lub bez. Każdy gracz jednocześnie podnosi swoją kartę i sprawdza współrzędne. Powiedzmy że gracz wylosował C3 – musi teraz podać skojarzenie które połączy dwa słowa – jedno leżące pod C a drugie pod 3. Pozostali gracze muszą to odgadnąć. Jeśli się im uda, to kładą w tym miejscu kartę współrzędnej – jeżeli nie odrzucają ją na bok, a następnie gracz dobiera kolejną kartę. I tak gra toczy się do skończenia kart (lub klepsydry). Na koniec sprawdzamy, ile odgadliśmy haseł i na jakim poziome w tabelce nas to ustanawia, a potem próbujemy pobić rekord! Rozgrywka w Daj Namiar przebiega sprawnie, a w wersji z klepsydrą, pod presją czasu. I jest to taka przyjemna presja, która sprawia, że jeszcze mocniej musimy wysilić nasze szare komórki. Bo na przykład mamy: Pustynia, Banan, Wielbłąd, Napój i ktoś nieopatrznie i szybko powie „szejk”. I teraz myśl, czy połączyć pustynię i wielbłąda czy może napój i banan. W trakcie rozgrywek często zdarzają się tego typu wpadki i to sprawia, że gra jest przyjemna i wesoła.W Daj Namiar da się zasiąść w mieszanym wiekowo gronie. Zarówno dobrze się bawić będą osoby starsze, jak i najmłodsi. A jeśli nie przekonacie ich przy opowiadaniu o grze, to jak podpatrzą, jak się gra, to będą chcieli dołączyć – przerabialiśmy to z rodzicami, którzy najpierw kręcili nosem i się wykręcali obowiązkami, by przy kolejnej partii siedzieć z nami przy stole i wymyślać hasła.
Dużym plusem gry Daj Namiar jest jej wielkość. Gra jest mała, więc można ją zabrać wszędzie. Kolejnym pozytywem jest czas rozgrywki – 10 minut to odpowiedni czas, by się dzieci nie znudziły a rodzice przekonali. Jeżeli szukacie ciekawej gry imprezowej, którą zabierzecie wszędzie (w zimowych kurtkach wejdzie do kieszeni!), to Daj Namiar jest zdecydowanie dobrym wyborem!
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie gry do recenzji