Partyjka w karty czy w kości
to niejedyna rozrywka krasnoludów w karczmach. Znając z lektur fantasy krasnoludzki
temperament, umilają sobie życie również zawodami w piciu piwa czy siłowaniu
się na rękę. O życiu i codziennych zwyczajach tej rasy można napisać wiele
esejów, a i tak temat nie zostałby dostatecznie wyczerpany. Najważniejszą
rzeczą, którą musicie wiedzieć na poczet tego artykułu to fakt, że karczmy
służą krasnoludom do wszelkiego rodzaju spotkań towarzyskich, jak i
biznesowych. Bo to w tawernach właśnie omawiane są szczegóły handlowe lub
rozpoczynają się ich największe przygody. Chociażby taka, jaka czeka na
śmiałków w grze Nidavellir.
Nidavellir to
gra karciana dla 2-5 graczy w wieku 10+. W grze wcielacie się w dowódcę
wojennego i z rozkazu króla zostajecie wysłani, aby powołać armię krasnoludów,
która stanie do walki przeciwko krwiożerczemu smokowi. Udajecie się zatem do
lokalnych karczm i staracie się rekrutować najsilniejszych wojowników,
licytując się ze swoimi przeciwnikami. Graczowi z najlepszą armią (najlepiej
punktowaną) przypadnie zaszczyt poprowadzenia swoich wojsk przeciwko
legendarnemu smokowi.
Gra Nidavellir jest
bardzo ładnie wykonanym tytułem z ciekawymi ilustracjami, bo niektóre są czarno
– białe, co jest mało spotykane w grach planszowych. Karty i żetony są
wydrukowane na grubszym papierze i tekturze, więc możecie być pewni, że wytrzymają
niejedną rozgrywkę. Bardzo nam się spodobały customowe planszetki gracza – nie są one nudnie
prostokątne, lecz mają wycięte niektóre obszary, aby dopasować okrągłe żetony.
Mały detal, ale wizualnie robi pozytywne wrażenie. Kolejnymi detalami, które
dodają grze uroku, są standy pod żetony oraz na karty bohaterów. I o tyle, o
ile podstawka pod żetony monet jest przemyślana i dobrze skonstruowana, tak
standy na karty już niekoniecznie. Wystarczy chwila nieuwagi, a karty
przewracają się z podstawką i, tak czy siak, finalnie lądują w pozycji
poziomej. Może znajdą się osoby, które wolą mieć dostęp do kart, które stoją w
pionie, aczkolwiek my wolimy starą szkołę, gdzie karty leżą na stole. Poza tym
jednym mankamentem – gra stoi na bardzo dobrym poziomie wykonania.
Jeśli chodzi o mechanikę i zasady gry Nidavellir, to jest ona
bardzo prosta, a reguły da się wyjaśnić w kilka chwil. Gra toczy się w rundach,
których ilość jest określona przez talię kart krasnoludów. W każdej rundzie
gracze najpierw jednocześnie obstawiają swoimi (zakrytymi) monetami pewne
wartości, by wylicytować krasnoludów, których chcą pozyskać z konkretnej
karczmy. Warto tutaj zaznaczyć, że karczmy są trzy, a monet o różnej wartości
dostajecie pięć, tak więc dwie monety zawsze będą „w rezerwie”. Następnie wszyscy
jednocześnie odkrywacie swoje monety, przypisane do danej karczmy i zaczynając
od osoby, która postawiła najwyższą wartość – dobieracie upatrzone karty
krasnoludów i kładziecie je przy swojej planszetce.
Dodatkowo, gdy uda wam się spełnić warunek, to możecie zrekrutować także kartę bohatera. Są to
karty, które dają wam specjalne właściwości – jednorazowe, bądź pomagające przy
punktacji na koniec gry. W ten sposób rozpatrujecie zalicytowane wartości na
monetach we wszystkich trzech karczmach. Po tym czasie przechodzicie do
kolejnej rundy, odkrywając nowe karty krasnoludów do kolejnej rekrutacji. Jak
wspomnieliśmy – o ilości rund decyduje ilość kart w talii krasnoludów, a w grze
są dwie takie talie – etapu pierwszego oraz drugiego. Po pierwszym etapie
nastąpi rozdanie specjalnych odznak, które dają dodatkowe atrybuty tym, którzy
na to zasłużyli. A po drugim etapie następuje finalne podliczenie punktów. Tutaj
punktuje się za kilka czynników jednocześnie. Jednak głównym źródłem punktów
jest rekrutacja krasnoludów do swojej armii, bo w zależności od ilości
zebranych kart danego rodzaju, dostaniemy tyle punktów. Zwycięży oczywiście
osoba, która tych punktów nazbierała najwięcej.
Nidavellir to
gra o mechanice set collection. Co
rundę będziecie licytować karty, by zbierać odpowiednio duże zestawy, by
zapunktowały najobficiej. Podpowiemy, że nie warto inwestować tylko w jeden
rodzaj kart krasnoludów, bo może się okazać, że zbierzecie za małą ilość
punktów, by wygrać grę. Zdecydowanie trzeba równomiernie pozyskiwać odpowiednie
rodzaje kart. Tutaj warto zaznaczyć, że każda profesja krasnoludów, czyli
właśnie konkretny rodzaj kart, punktuje na inny sposób. Jednak główna zasada
jest taka sama – im więcej, tym lepiej. Co więcej – warto zbierać
krasnoludów z różną profesją, bo uzyskujemy wtedy możliwość pobrania potężnych
bohaterów, którzy mają całkiem mocne umiejętności.
W grze Nidavellir będziecie
się zatem ścigać o karty ze środka stołu, bo to one dają punkty zwycięstwa. To
powinno być waszym priorytetem, ale z drugiej strony czasem warto odpuścić
licytację, by uzyskać bonus w postaci przekucia monety do licytacji na wyższą
wartość. W ten sposób zdobędziecie lekką przewagę nad przeciwnikami, dopóki
sami nie ulepszą swoich żetonów. Aby „awansować” monetę, musicie w fazie
licytacji użyć monety o wartości zero (o tej akcji przypomina nawet ikonografia
na monecie). Następnie porównajcie dwie nieużyte w tej licytacji monety,
zsumujcie je i pobierzcie nowy żeton monety o tej wartości, a starą, „droższą” –
odrzućcie do pudełka. Bardzo ciekawa mechanika, bo daje to możliwość
przebijania ofert przeciwników, a co więcej – takie awansowane monety doliczane
są do punktacji końcowej.
Gra Nidavellir to
wciągająca gra karciana z licytacją w roli głównej. Cechuje się prostotą zasad,
wspomnianą licytacją i ciekawą mechaniką awansowania monet. Dodatkowo w grze
trzeba trochę kombinować i planować ruchy, a także obserwować sytuację u
przeciwników, by móc ich uprzedzić i zabrać im karty sprzed nosa,
przebijając ich oferty. W początkowych rozgrywkach polecamy jednak mieć
instrukcję pod ręką, bo będzie potrzebna, by sprawdzać jakie właściwości
dostaniemy dzięki rekrutacji danego bohatera. Z racji swojego
krótkiego czasu rozgrywki Nidavellir sprawdzi
się równie jako filler między dłuższymi tytułami, ale także jako
pełnoprawna gra karciana. Bo jesteśmy przekonani, że na jednej partii może się
nie skończyć!
Nazwa: Nidavellir
Wydawnictwo: Galakta
Rok wydania: 2021
Grę kupisz TUTAJ
Dziękujemy księgarni Gandalf.com.pl za wysłanie egzemplarza recenzenckiego