Jak widzicie, pudełko zawiera sporo elementów. Dodatkowo jest zaprojektowane tak, że część z niego jest z przykrywką, więc zabezpiecza dodatkowo elementy przed lataniem po pudełku. Jeżeli chodzi o wykonanie, to jest ono naprawdę porządne, gruba tektura robi robotę, a składana planszetka bohatera robi wrażenie.
Po krótce chcieliśmy zaprezentować Wam zasady. Każdy z graczy bierze kartkę z bohaterem i wybiera mu imię. Jeśli mamy ochotę, to możemy pokolorować swoich bohaterów, a następnie przystępujemy do rozgrywki. Naszym zadaniem będzie podróżowanie po krainie, odkrywanie nowych kafli i obrona królestwa przed potworami, a następnie przed monstrum. W trakcie rozgrywki, podróżując po kolejnych kafelkach, będziemy się szykować na przybycie owego monstrum poprzez pokonywanie potworów i zdobywanie doświadczenia oraz ekwipunku, wykonywanie akcji, dzięki którym zamkniemy przejścia dla potworów czy rozstawimy pułapki. Sama walka opiera się na kościach – nasza liczba kości określona jest przez ekwipunek jaki nosimy (i jak bardzo go ulepszymy), a przeciwnicy mają określone kości na swoich kafelkach. Gdy wejdzie do gry monstrum, musimy pokonać zarówno je, jak i wszystkie potwory. Nie możemy pozwolić, by cokolwiek weszło na kafelek zamku, gdyż wtedy przegrywamy.Kroniki Zamku Avel to ciekawy tytuł i choć według pudełka jest dla osób od 8. roku życia, to ograne sześciolatki świetnie sobie radzą z tym tytułem, a młodsi gracze dadzą radę pod nadzorem rodziców. Naszym zdaniem jest to bardzo dobra gra rodzinna z wielu względów – trzeba sobie doradzać, współpracować, gra nie ma skomplikowanych zasad, jest przejrzysta i potrafi przykuć uwagę najmłodszych.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem w tej grze jest plecak – otóż w plecaku mamy ograniczoną liczbę miejsca (jak to w życiu bywa), ale nie przez liczbę żetonów, jakie możemy tam wsadzić, tylko przez ich kształt. Otóż musimy umieszczać w plecaku rzeczy w taki sposób, by się zmieściły na planszetce. Jeżeli wystają poza obszar plecaka, to musimy coś odrzucić, nie ma zmiłuj. I choć gra wydaje się prosta, to nie tak łatwo zakończyć rozgrywkę zwycięstwem. Trzeba się trochę nagłówkować i my myśleliśmy pod koniec, że Monstrum nas zmiecie z planszy, ale na szczęście udało się je pokonać w ostatnim momencie.Do gry wydany został od razu mini dodatek, czyli Niezbędnik Poszukiwacza Przygód, który wprowadza parę rzeczy do rozgrywki – 6 żetonów ekwipunku (buty i eliksiry), nowe potwory, nowe kafelki planszy, żetony zwierząt, balisty. Jest to bardzo ciekawe urozmaicenie, które wręcz, naszym zdaniem, jest na tyle ważnym elementem, że warto rozpatrzyć kupno i rozgrywkę od razu z dodatkiem.
Kroniki Zamku Avel to bardzo dobra, ciekawa gra rodzinna. Nie nudzi się ona w trakcie gry, młodzi gracze są w stanie bez problemu wysiedzieć do końca rozgrywki w pełnym zaangażowaniu, a to duża zaleta! Serdecznie polecamy wszystkim, którzy poszukują gry rodzinnej, gdzie współpraca będzie podstawą sukcesu! Polecamy!
Nazwa: Kroniki Zamku Avel
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego