6 mar 2022

Pokonaj legendarnego Króla Lisza – recenzja gry World of Warcraft: Wrath of the Lich King

Uniwersum World of Warcraft jest, a przynajmniej powinno być, bardzo dobrze znane wszystkim fanom fantastyki, a przede wszystkim graczom komputerowym. Sami dorastaliśmy, zagrywając się w Warcraft’a – od jedynki do trójki – oraz w popularne MMORPG. Ale uniwersum na samych grach się nie kończy – powstały książki, nakręcony został film, więc byłoby to wręcz nielogiczne, by nie sięgnąć do środka przekazu, jakim są gry planszowe. Rok temu recenzowaliśmy dla was jedną grę z tego uniwersum – Small World of Warcraft, a dziś mamy dla was kolejny tytuł. Tym razem z zaimplementowaną, dobrze znaną mechaniką Pandemic. Czy WoW Pandemic daje radę? Przekonajcie się, czytając nasz artykuł.

World of WarcraftWrath of the Lich King to kooperacyjna gra planszowa dla 1-5 graczy w wieku 14+. W grze wcielacie się w legendarne postacie z tego świata i prowadzicie inwazję na Północną Grań! Przedzierając się przez hordy nieumarłych stworzeń, musicie wykonać trzy misje, by ostatecznie stanąć twarzą w twarz z samym Królem Liszem. Wypełniając ostateczną misję – wygrywacie grę!

Zacznijmy od szybkiego omówienia zawartości pudełka gry, a jest ona całkiem pokaźna! W środku znajdziecie składaną planszę, instrukcję, żetony, kartonową cytadelę do samodzielnego złożenia, talię kart oraz plastikowe figurki - od małych ghuli, przez standardowe figurki bohaterów, do słusznych rozmiarów figurki Króla Lisza. Całość prezentuje się naprawdę godnie – elementy są trwałe, ilustracje wzięte żywcem z gier komputerowych, więc trudno się o coś tu przyczepić. Na pochwałę zasługuje dobrze napisana i zredagowana instrukcja – czyta się ją naprawdę przystępnie i mamy sporo przykładów, by jeszcze lepiej zobrazować, jak się powinno grać.

Zanim przejdziemy do skrótu zasad gry, musimy ostrzec osoby, które miały już do czynienia z innymi wersjami gier z serii Pandemic – można powiedzieć, że jest to najłatwiejsza odsłona gry z tą mechaniką. Czy to źle? To się okaże w podsumowaniu tego tekstu. Jednak, mimo że gra ma prostsze zasady niż jej poprzedniczki, to wciąż trzeba się trochę nagłówkować, by wygrać. Po przygotowaniu rozgrywki i wyborze poziomu oraz pierwszego gracza, jesteście gotowi, by rozpocząć potyczkę z Królem Liszem. Rozgrywka przebiega zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a tura gracza składa się z czterech etapów, przez które musi przejść. Po pierwsze może wykonać do 4 akcji (nie musi robić wszystkich). I tutaj można się poruszyć na sąsiednie pole. Drugim wyborem może być atak na przeciwnika, gdy będziemy na jednym polu z takowym. Rzucamy wtedy kośćmi i ewentualnie dogrywamy karty ataku z ręki, by ostatecznie posiadać odpowiednią liczbę symboli pięści umożliwiających pokonanie wroga. Trzecia akcja do wyboru to wykonywanie misji – najpierw musicie dojść do pola, gdzie odbywa się ta misja, a następnie (podobnie jak w przypadku ataku) rzucamy kośćmi i dokładamy karty, by poczynić postęp na karcie misji. Ostatnią akcją jest odpoczynek – tutaj też was nie zaskoczymy, mówiąc, że rzucacie kośćmi, by za odpowiednie symbole przywrócić sobie punkty życia. Po wykonaniu swoich akcji przechodzicie do kolejnej fazy swojej rundy, w której dobieracie dwie karty – jeśli na którejś wystąpi rozprzestrzenianie się plagi, to postępujecie zgodnie z instrukcją na niej napisaną. Dla osób, które nie znają systemu Pandemic – nie jest to nic przyjemnego, bo na planszę dochodzą nowi wrogowie. W wielkim skrócie oczywiście. Trzecią fazą jest przywołanie ghuli, więc jak widzicie, co turę gracza będą się pojawiać potwory tak czy siak. A ostatnią, czwartą, jest przesunięcie figurek Plugastw w stronę bohaterów, a jeśli któreś skończy swój ruch na polu z figurką gracza, to zadaje mu obrażenie. W ten sposób gra trwa do momentu, aż wygracie bądź przegracie. Jest parę warunków przegranej, ale tylko jeden warunek zwycięstwa – pokonanie misji Cytadeli Lodowej Korony, a tym samym unieszkodliwienie Króla Lisza.
 
Jak zwykle jest to skrót zasad. W instrukcji czeka na was jeszcze parę szczegółów, które pozwolimy sobie zostawić wam do samodzielnego odkrycia. To, co nam się podobało w tej grze, to wylewający się z niej klimat World of Warcraft. Zaczynając od prostej rzeczy, jaką jest walka z wszędobylskimi ghulami - naprawdę polecamy wam likwidować zawczasu zagrożenie, jakim jest przepełnienie się planszy tymi potworami. Kolejną zaletą jest system misji. Tak jak w wersji cyfrowej były tzw. raidy, tak tutaj musimy dotrzeć na obszar, na którym będziecie musieli wykonać misję. Jasne, samodzielnie to zajmie wam trochę czasu, ale z pomocą mogą wam przyjść wasi współgracze, jeśli również znajdują się na tym samym polu.

Czy World of WarcraftWrath of the Lich King w wersji planszowej „daje radę”? I tak i nie. Dla starych wyjadaczy gier planszowych może być to trochę nudna odsłona gry z mechaniką Pandemic. Dużym ułatwieniem jest to, że kart użytych do wykonywania misji się nie odrzuca. Robimy to jedynie, gdy wykorzystamy umiejętność/właściwość danej karty w swojej turze. Z drugiej strony, jest to dobry tytuł dla osób, które miały do czynienia wyłącznie z grą komputerową, a teraz chciałyby spróbować czegoś innego w swoim ulubionym uniwersum. Z racji prostych zasad gra ma bardzo niski próg wejścia do rozgrywki i jednocześnie polecilibyśmy ją osobom, które chciałyby zacząć swoją przygodę z planszówkami.

World of WarcraftWrath of the Lich King to kooperacyjna gra planszowa, której partia trwa około godzinę po opanowaniu zasad. Gra jest w miarę szybka do nauczenia się, a prosto napisana instrukcja tylko temu sprzyja. Mimo, że mamy wylew gier z mechaniką Pandemic na rynku, to jest to jedna z ciekawszych odsłon pod względem mechanik (pomimo swojej prostoty). Mamy tutaj bardzo dobre połączenie klimatu WoW’a z główną mechaniką – w grze komputerowej (de facto dodatku do jednej z części) też zmagaliśmy się z zarazą ghuli. Planszową wersję polecamy wszystkim – fanom fantastyki, fanom gier z serii Pandemic, a przede wszystkim fanom świata World of Warcraft.

 Nazwa: World of Warcraft: Wrath of the Lich King
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2021
Grę najtaniej kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego


Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive