Czwarty
sezon serialu Stranger Things był, naszym zdaniem, naprawdę dobrym
widowiskiem i warto było tyle czekać. W międzyczasie swoją premierę miała gra Stranger
Things: Atak Łupieżcy Umysłów. Czy warto po nią sięgnąć czy to może tylko
wykorzystanie popularności znanej marki?
Stranger
Things: Atak Łupieżcy Umysłów to imprezowa gra dla 4-10 osób w wieku
powyżej 10 lat. Jedna partia to około 20 minut. W grze wcielamy się albo w
osoby wolne albo opętane, a każda grupa ma swój cel zwycięstwa. W klimatycznym
pudełku znajdziemy 70 kart, 10 płytek postaci oraz instrukcję.
Zasady
gry są bardzo proste – drużyna wolnych chce przetrwać, drużyna opętanych chce
opętać wolnych albo pozbawić ich przytomności. Każdy z graczy otrzymuje na
start 1 kartę, która określa czy jest opętany czy nie. Następnie rozdaje się
pozostałe karty, tak by każdy zaczął grę z 4 kartami. Stos pozostałych kart
dzieli się na 3 zakryte stosy a pomiędzy nimi umieszcza się karty spotkań.
Teraz odgrywa się scenkę znaną z Mafii czy Avalona – wszyscy
zamykają oczy, potem otwierają je tylko opętani, zamykają i potem otwierają
wszyscy. Tura gracza polega na odkryciu karty i przekazaniu jej dowolnemu
innemu graczowi. Kartę widzą wszyscy i można dyskutować, kto ją przyjmie.
Jeżeli to karta spotkania, to należy ją rozpatrzyć natychmiastowo. Karty, jakie
otrzymujemy, będą w pewnym momencie wpływały na nasz „stan”. Gdy zbierzemy 3
karty „silny cios”, to tracimy przytomność, ale każda karta „pomocna dłoń”
sprawia, że niweluje się jedną kartę „silny cios” (niestety jak już stracimy
przytomność, to odpadamy). Podobnie się ma sprawa z kartami „Łupieżca Umysłów”
i „Wspomnienia” – gdy uzbieramy 3 łupieżców, to przechodzimy na stronę
opętanych (i już zostajemy w tej drużynie do końca gry) a każde wspomnienie anuluje
jedną taką kartę. Karty gofrów to dodatkowe punkty na koniec gry podczas
rozgrywania serii. W czasie spotkań przekazuje się również dwie karty swoim
sąsiadom, przy czym tylko opętani mogą przekazywać kartę łupieżcy. Gra toczy
się do momentu aż w grze zostanie tylko 1 lub 2 graczy lub po rozpatrzeniu 3
karty spotkania. Jeżeli co najmniej 1 wolny gracz jest w grze (nie został
ogłuszony ani opętany), to wygrywa drużyna wolnych. W przeciwnym razie
wygrywają opętani.
Czy
jest to tytuł warty uwagi? Tak, pod warunkiem, że macie ekipę do grania, gdyż
bardzo dobrze gra się dopiero od 6 osób wzwyż, 4 i 5 to za mało, za szybko
można się dowiedzieć, kto jest kim. Im więcej graczy, tym ciekawiej, więcej
podejrzliwości i nieufności.
Obawialiśmy
się tego, że odpadanie z gry stanie się frustrujące i gracz będzie musiał
przesiedzieć aż do końca gry. W rzeczywistości ogłuszenie kogoś następuje
gdzieś w okolicach 40-50% czasu rozgrywki (no chyba, że ktoś się uprze i
specjalnie gra przeciwko komuś), więc potem faktycznie kwestia przesiedzenia to
jakieś 5-10minut.
Stranger
Things: Atak Łupieżcy Umysłów to gra, która przypadła nam do gustu.
Zdecydowanie łatwiej wytłumaczyć zadania niż w Avalon (który bardzo
lubimy), a to jest oczywiście plus. Rozgrywka jest ciekawa, przyjemna i nie
jest przeznaczona tylko dla fanów serialu – osoby nie znające tematyki też będą
się dobrze bawić.
Nazwa: Stranger Things: Atak Łupieżcy Umysłów
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2022
Grę najtaniej kupisz TUTAJ
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego