Gry kooperacyjne mają tylu samo fanów co przeciwników. Dla nas są ciekawą odskocznią, więc nie mamy problemu by zasiąść przy stole do takich tytułów jak Detektyw, The Mind, Pandemic. W nasze ręce trafiła odświeżona wersja hitu od Antoine Bauza (7 cudów, Tokaido) – Hanabi. Tym razem wydane w wersji deluxe.
Hanabi: Wielki Pokaz to kooperacyjna gra dla 2 – 5 osób, w której razem staramy się poukładać odpowiednie stosy kart. Sęk w tym, że znamy wszystkie karty przeciwników, ale nie znamy tych które sami posiadamy na ręce. Gra wydana jest w większym pudełku, zawiera stojaki na karty, 70 kart, 8 żetonów, woreczek, 9 kafelków, arkusz pomocy i instrukcję. W pudełka poza grą podstawową znajdują się również 3 nowe dodatki (Lawina Kolorów, Czarny proch, 5 wspaniałych).
Sama rozgrywka, jeśli chodzi o zasady, jest prosta. Każdy z graczy ma przed sobą karty (4-5 w zależności od liczby graczy), których nie zna, ale za to widzi karty pozostałych graczy. W swojej turze może zdecydować się: dać podpowiedź, wyłożyć kartę, odrzucić kartę. Liczba podpowiedzi jest ograniczona i reprezentowana za pomocą żetonów, które możemy odzyskać poprzez odrzucenie karty. Naszym celem jest wyłożenie kart w odpowiednich kolorach (5 kolorów) w kolejności rosnącej (od 1 do 5). Podpowiedzi jakie możemy dawać dotyczą kolorów i liczb kart, ale ze wskazaniem wszystkich (np. Ta i ta karta jest dwójką, albo ta i ta karta jest zielona). Na podstawie otrzymywanych podpowiedzi gracze mogą zdecydować czy w swojej turze też będą dawać podpowiedzi czy spróbują wyłożyć kartę. Można się pomylić 3 razy – po trzeciej pomyłce gracze kończą rozgrywkę. Gdy wyczerpie się stos i rozegra się jedną dodatkową turę, sprawdza się tabelę wyników (sumuje się najwyższe wartości z każdego koloru) i rezultat jaki osiągnęliśmy określa jak dobrze nam poszło.
Hanabi Wielki Pokaz ma bardzo proste zasady, ale pierwsze kilka partii kończy się z reguły porażką (lub niskim wynikiem punktowym). Mimo to, gra pozostawia chęć poprawienia wyniku, sprawienia, żeby teraz wskoczyć na kolejny poziom. A po kilku grach, gdy opanujecie już rozgrywkę, można dodać inne warianty, które jeszcze bardziej je urozmaicają (np. kolorowe karty, które trzeba ułożyć tak samo w kolejności, ale gdy się podpowiada, to trzeba o nich mówić w każdym kolorze – na przykład jak mam 2 zielone i jedną kolorową, to mówi się że mam 3 zielone).
Hanabi Wielki Pokaz ma bardzo proste zasady, ale pierwsze kilka partii kończy się z reguły porażką (lub niskim wynikiem punktowym). Mimo to, gra pozostawia chęć poprawienia wyniku, sprawienia, żeby teraz wskoczyć na kolejny poziom. A po kilku grach, gdy opanujecie już rozgrywkę, można dodać inne warianty, które jeszcze bardziej je urozmaicają (np. kolorowe karty, które trzeba ułożyć tak samo w kolejności, ale gdy się podpowiada, to trzeba o nich mówić w każdym kolorze – na przykład jak mam 2 zielone i jedną kolorową, to mówi się że mam 3 zielone).
Czy polecamy ten tytuł? Zdecydowanie tak. Był on dla nas miłym przerywnikiem w oczekiwaniu na obiad czy pomiędzy dłuższymi grami. Gra jest prosta do wytłumaczenia, przyjemna i ciężka do skończenia w 100%, co dodatkowo motywuje do tego, aby rozgrywać kolejne partie. Polecamy!