Co byście zrobili lub jak wiele bylibyście gotowi oddać, aby żyć w dostatku i wygodzie? Bylibyście skłonni sprzedać swoją duszę diabłu? Jeśli nie znacie odpowiedzi na to pytanie, to polecamy partię w grę Pakt z diabłem wydawnictwa Rebel. Tam odkryjecie swoje najskrytsze pragnienia.
Pakt z diabłem to strategiczna gra blefu z mechaniką ukrytych ról dla dokładnie czterech graczy w wieku 13+. Jednym z głównych zajęć będzie handel… handel ludzkimi duszami. Podczas rozgrywki wcielicie się w tajemnicy w jedną z ról: śmiertelnika, kultysty, a nawet samego diabła. Każda z nich oferuje zupełnie inne strategie pozwalające zwyciężyć grę.
W pokaźnym pudle znajdziecie sporo elementów, głównie do własnoręcznego składania — skrzynie i mury graczy, plansza główna oraz tor reputacji. Złożone planszetki gracza (mury), będą jednocześnie ich zasłonkami, żeby inni gracze nie widzieli cudzego bogactwa. Oprócz tego pudło jest wypchane kartonowymi żetonami, plastikowymi znacznikami, kartami itp. Wykonanie jest bardzo dobre. Szkoda tylko, że zabrakło miejsca na wypraskę. Warto podkreślić, że instrukcja jest świetnie napisana. Od zasad zaczynając przez humor, który przetacza się przez kolejne strony do różnych anegdot.
Pozwólcie, że przybliżymy Wam rozgrywkę. Partia gry trwa pięć rund, które odlicza się na kole produkcji, a każda z tych nich podzielona jest na sześć faz. W niektórych rundach dokłada się dwie dodatkowe fazy — polowania na czarownice oraz fazę inkwizycji. I tak kolejno w pierwszej fazie produkcji zdobywacie zasoby pokazane na kole produkcji. Druga faza to dobieranie kart budynków i wydarzeń. Tutaj warto dodać, że budynki są różnie oznaczone, w zależności od rodzaju. Zbierając odpowiednią liczbę symboli, odblokujecie mniejsze lub większe osiągnięcia. Trzecia faza to zawieranie paktów. Tutaj będziecie używać swoich skrzyń, żeby zaproponować innym graczom dobicie targu. Wspomagać was będzie aplikacja, aby skrzynie trafiały do losowych graczy (nie wiecie do kogo, trafi wasza propozycja, ani co chcą Wam zaproponować inni). Czwarta faza to faza akcji, czyli wznoszenie budynków, zagrywanie wydarzeń i zdobywanie osiągnięć. Piąta faza to rozliczenie i zapłacenie odsetek za zaciągnięte pożyczki. W ostatniej fazie z kolei weryfikujecie i aktualizujecie tor reputacji. Po ukończeniu piątej rundy gracz, który zdobył najwięcej punktów zwycięstwa, wygrywa.
To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, zwanej instrukcją, do której Was serdecznie odsyłamy. Chwalimy ją za dwie rzeczy. Wspomniany wcześniej humor i dobrze zredagowane paragrafy z regułami. To, co nam się podobało, to gra z ukrytymi rolami. I owszem, były już takie gry, jednak tutaj gra się nie kończy w momencie, gdy (na przykład) zdemaskujecie, kto jest diabłem. Nie. Partia trwa, aż nie skończycie piątej rundy. Jest to też gra, w której gra się nad stołem, ale w trochę inny sposób. Przypatrujecie się przeciwnikom, ale nie to jak się zachowują, tylko obserwujecie ich akcje na stole. Bo podejrzanym może być już obfita budowa u jednego gracza już po pierwszej rundzie.
Ciekawą mechaniką jest składanie ofert w ciemno. Aplikacja losuje, komu trzeba przydzielić skrzynie z propozycjami. A te możecie składać typowo „handlowe”, czyli surowce za pieniądze lub już bardziej zdefiniowane pod swoje role. Na przykład cywile mogą chcieć tylko złota, a diabeł cząstek duszy. To właśnie jeden z momentów wspomnianej gry nad stołem. Tutaj zacznie się podsłuchiwanie, kto wkłada czy wyjmuje dużo rzeczy ze skrzyni.
Kolejnymi ciekawymi mechanikami są inkwizytorzy oraz odsetki. Ci pierwsi potrafią nieźle popsuć plany. W skrócie jest to podatek od bycia anonimowym — płacicie funkcjonariuszom, żeby nie marnowali czasu na inspekcję waszych królestw. Jeśli jednak nie starczy Wam na łapówkę, to możecie zaciągnąć pożyczkę. Na planszy znajduje się suwak wskazujący poziom długu i odsetek. Za każdą pożyczoną monetę przesuwacie znacznik o jedno pole na wskaźniku. Za każdym razem, gdy znacznik przekroczy oznaczone pole (co 4 ruchy), zwiększacie dług o jeden.
Pakt z Diabłem to rozbudowany tytuł, złożony z wielu mechanik. Będziecie handlować, dedukować, pożyczać, zbierać i wydawać zasoby. Gra jest dobrze zbalansowana mechanicznie, a dzięki małej losowości możecie dobrze planować kolejne ruchy. Gry blefu, ukrytych tożsamości i nieczystych zagrywek to coś, co uwielbiamy. Polecamy grać raczej w stałej grupie, ale jednocześnie polecamy obierać różne taktyki, żeby nie dać się szybko zdemaskować. Wymaga to myślenia i kombinowania - kolejny plus tej gry. Jeżeli szukacie dobrej euro (bo to jednak wciąż bitwa o punkty), w której przyjdzie Wam trochę dedukować, trochę ściemniać a jednocześnie dobrze się bawić to polecamy grę Pakt z diabłem.
Nazwa: Pakt z diabłem
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego