20 cze 2024

Wirtualna Rewolucja — recenzja

Cyfrowa rewolucja rozpoczęła się w drugiej połowie XX wieku wraz z pojawieniem i rozpowszechnieniem się komputerów cyfrowych, jak i cyfrowego przechowywania informacji. To z kolei doprowadziło do rozwoju bardziej zaawansowanych systemów komputerowych, zdolnych do automatyzacji obliczeń matematycznych, a w ostatnich latach do generowania cyfrowej rzeczywistości. To, co jeszcze kilkanaście / kilkadziesiąt lat temu było dla ludzi scenariuszem dobrego filmu science — fiction, staje się naszą szarą rzeczywistością. I choć temat szeroko rozwiniętego świata wirtualnego jest jeszcze pieśnią odległej przeszłości, to popkultura i wyobraźnia ludzka daje nam przedsmak tego, co może nas czekać niebawem. My z kolei damy wam przedsmak tego, co może was czekać, gdy zagracie w grę Wirtualna Rewolucja!

Wirtualna Rewolucja to gra planszowa typu area control dla 2-4 graczy w wieku 14+. Fabuła tej cyberpunkowej gry opiera się na świecie przedstawionym w filmie Virtual Revolution wyreżyserowanym przez autora tej planszówki. W grze wcielacie się w szefów międzynarodowych korporacji produkujących wirtualne światy i próbujecie przejąć kontrolę nad Neo Paryżem oraz rynkiem tzw. wirtuali. Rozszerzajcie wpływy, konfigurujcie serwery, rekrutujcie agentów, by robili za was brudną robotę, ale unikajcie przyciągania uwagi Nekronów — ci zrobią wszystko by was zniszczyć.

Wykonanie gry jest bardzo dobre. Jakość komponentów stoi na wysokim poziomie. W pudełku znajdziecie mnóstwo grubych, kartonowych żetonów, jak i drewnianych meepli. Bardzo fajnym zabiegiem jest wykonanie różnych pionków dyrektorów, których będziecie wysyłać na planszę oraz fakt, że każdy gracz ma swoje dedykowane pionki serwerowni. Jeśli chodzi o ilustracje, to zdecydowanie mogło być ich więcej na planszy, a w sumie to mogłyby być jakiekolwiek, bo plansza główna to pstrokata mapa Neo Paryża z wyraźnie oddzielonymi dystryktami. Natomiast, żeby nie było tak jałowo — ilustracje na kartach są bardzo ładne i świetnie oddają klimat cyberpunka i wirtualnych światów. Jest na czym oko zawiesić i choć minimalnie wczuć się w klimat cyfrowej rewolucji.

Reguły gry Wirtualna Rewolucja nie są skomplikowane, jednak spora liczba decyzji, jak i pomniejszych reguł kategoryzuje ten tytuł jako średnio ciężki. Gra składa się z 5 rund, a każdy z graczy wykonuje swoją turę zgodnie z torem kolejności. Rozgrywacie po trzy tury w jednej rundzie — po jednej dla każdego ze swoich Dyrektorów (meeple Dyrektorów). Z kolei tura dzieli się na trzy fazy. Pierwsza faza to umieszczenie Dyrektora w wybranej strefie w Neo Paryżu. Druga to próba przejęcie kontroli w strefie, w której umieściłeś Dyrektora, by osłabić tam wpływ przeciwnika albo wzmocnić swój. Ostatnia faza tury to akcja. Możecie wykonać jedną akcję z pięciu dostępnych w grze. Akcją praca otrzymujecie walutę z ogólnej puli. Podczas akcji rekrutacja agenta możecie dobrać kartę agenta (jeśli spełnicie parę warunków) i dołożyć go do swojego tableau. Ważne jest, abyście wiedzieli, że takiego agenta możecie później wykorzystać w dowolnej chwili swojej tury, by użyć jego umiejętności lub go awansować i użyć lepszej umiejętności i by finalnie odesłać go w stan spoczynku bądź użyć go do ulepszenia podstawowych akcji (budowanie silnika). Kolejną akcją do wyboru jest budowa serwera — zwiększają one wasz dochód i dają wam punkty zwycięstwa. W akcji tworzenie wirtuala, po opłaceniu kosztu, zwiększacie również swój dochód, a następnie dobieracie kartę wirtuala. Dokładacie ją do swojego obszaru gry stroną oznaczoną jako „ładowanie”. Odwrócicie ją dopiero na stronę „online”, gdy spełnicie wskazane warunki. Ostatnią akcją do wyboru jest darowizna, czyli odrzucenie kart korupcji za odpowiednią opłatą. Karty korupcji to małe przeszkadzajki, które dobieracie jako część niektórych akcji podstawowych. Na koniec każdej rundy, jeśli posiadacie ich więcej niż 5, odsłaniacie te karty i rozpatrujecie ich efekty. Co więcej, co rundę następuje atak Nekronów, którzy nierzadko robią sporą krzywdę graczom z najwyższym wynikiem. Dwa ostatnie kroki to otrzymanie dochodu oraz uporządkowanie planszy na kolejną rundę. Powyższym schematem działacie przez pełnych pięć rund, po których następuje punktacja końcowa, a gracz z największą liczbą punktów zwycięstwa wygrywa grę.

Jest to skrót zasad obowiązujących w grze Wirtualna Rewolucja. Instrukcja jest bardzo jasna i czytelna. Sporo stron jest poświęconych, by wyjaśnić poszczególne karty agentów czy wirtuali. Owszem na planszy i kartach jest mnóstwo ikon, ale po ograniu pierwszej partii stają się one zrozumiałe. A w razie czego jest dedykowana strona w instrukcji objaśniająca je wszystkie.

Wirtualna Rewolucja to gra typu area control, więc nie może zabraknąć negatywnej interakcji — usuwanie znaczników kontroli, starania, by dostać się do konkretnej strefy, by przejąć cały dystrykt, to chleb powszedni. Bardzo się nam podoba mechanika z werbunkiem agentów. Od warunków do spełnienia, by ich pozyskać, przez używanie ich umiejętności co rundę, do decyzji, by takich agentów wykorzystać do ulepszenia podstawowej akcji. Łączenie area control z engine buildingiem? Proszę bardzo!

Na koniec tego artykułu musimy podkreślić fakt, iż chociaż jest to gra area control, to nawet jeśli „będzie was mało” na planszy, to i tak możecie wygrać. Nie ma jednego sposobu na zwycięstwo. Jest sporo opcji i strategii na punktowanie. A to już zostawiamy wam do samodzielnego odkrycia. Warto tę grę poznać, bo odpłaci się wam wieloma przyjemnie spędzonymi godzinami. Ach no i jest tutaj naprawdę spora regrywalność. W jednej partii nie przerobicie wszystkich kart agentów, wirtuali czy ukrytych celów graczy. Polecamy ten tytuł średniozaawansowanym graczom, który cenią sobie średnio skomplikowane zasady z głębią kryjącą się z każdą podjętą decyzją.

Nazwa: Wirtualna Rewolucja
Wydawnictwo: Czacha Games
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Czacha Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive