Rewolucja przemysłowa to wieloletni proces zmian technologicznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych. Zapoczątkowana została w XVIII wieku w Anglii i Szkocji, a wiązała się z przejściem gospodarki mało rozwiniętej do opierającej się głównie na mechanicznej produkcji fabrycznej na dużą skalę. Dzisiejszy artykuł będzie traktował o grze z tematyką rewolucji przemysłowej, bo sama gra też przeszła rewolucję, ale o tym w dalszej części tekstu.
Brass: Birmingham to zaawansowana gra ekonomiczna dla 2-4 graczy w wieku 14+. W trakcie rozgrywki przeniesiecie się w czasy angielskiej rewolucji przemysłowej i wcielicie się w jednego z przedsiębiorców, którzy rywalizują o dominację na rynku. Zatem zakasajcie rękawy i rozwijajcie swoje imperium poprzez budowę kanałów i kolei. A także przez uruchamianie rozmaitych zakładów: przędzalni bawełny, kopalni węgla, hut żelaza, garncarni czy browarów.
Wykonanie gry stoi na wysokim poziomie. Wspominaliśmy, że seria gier Brass przeszła rewolucję. Otóż oryginalna wersja pochodzi z roku 2007 i od tego czasu dostała swoją kontynuację (wersja Birmingham) oraz kompletnie odświeżoną szatę graficzną, oraz przeredagowane zasady. Wersja z 2024 roku została wydana pod szyldem wydawnictwa Rebel i jeśli chodzi o jakość komponentów, to nie ma się do czego przyczepić. W zgrabnym (bardziej cienkim niż standardowe) pudełku znajdziecie mnóstwo żetonów, drewnianych kosteczek, jak i kart. Wszystko jest solidne i okraszone ładnymi ilustracjami. Na uwagę zasługuje sekcja w instrukcji dedykowana tłu historycznemu oraz kluczowym postaciom danej epoki.
Brass: Birmingham to rozbudowana gra ekonomiczna, dlatego zobrazujemy wam tylko skrót zasad. Rozgrywka w Brass: Birmingham dzieli się na dwie części: erę kanałów oraz erę kolei. Natomiast każda era składa się z 8-10 rund (zależne od liczby uczestników rozgrywki). W każdej rundzie gracze rozgrywają swoje tury zgodnie z kolejnością ich żetonów na dedykowanym torze. W swojej turze wykonujecie dwie wybrane akcje. Jedną z nich jest budowa, która pozwala wam umieszczać żetony zakładów przemysłowych na planszę. Będziecie produkować żelazo, węgiel czy piwo, a następnie je wykorzystywać do dalszego rozwoju. Kolejnymi akcjami są wzięcie pożyczki, sprzedaż dóbr, rozwój sieci lub wymiana kart z ręki. Za każdą akcję musicie odrzucić kartę z ręki, a po ich wykonaniu dobieracie z talii dobierania, tyle aby znów mieć maksymalny limit kart na ręce. Każda era kończy się po rundzie, w której wszyscy gracze użyją swojej ostatniej karty z ręki. Po punktowaniu na koniec drugiej ery gracz, który ma najwięcej punktów zwycięstwa, wygrywa grę.
Gra Brass: Birmingham nie jest tytułem z niskim progiem wejścia. Tu pomimo w miarę prostego schematu rozgrywki, jest wiele reguł, o których trzeba pamiętać, przy jednoczesnym ostrym planowaniu całej gry. Bardzo nam przypadło do gustu owo planowanie oraz rozwój sieci gracza, czyli obszaru na planszy, na którym znajduje się dowolny żeton zakładu oraz każdy obszar sąsiadujący z żetonem połączenia tego gracza. Dzięki temu aspektowi przestrzennemu — rozbudowy swojego imperium — musicie pilnować swoich połączeń. Dokąd jesteście w stanie dojechać? Jak dotrzeć do upatrzonego miasta — budową nowych połączeń, a może korzystając z połączeń przeciwnika?
Brass: Birmingham to tytuł, który trzeba “wymasterować”. Z każdą kolejną rozgrywką uczycie się i jesteście coraz lepsi. Nie ma tu krótkiej kołderki, ale jednocześnie mamy skończoną liczbę akcji. W związku z tym trzeba się nie lada nagłówkować, aby wycisnąć z każdej akcji jak najwięcej.
Mechanikę gry Brass: Birmingham można spłycić do zagrywania i dobierania kart miast i zakładów oraz wykonywania akcji. Ważne jednak jest, aby zagrywać te karty dobrze — pozwoli nam to chociażby zbudować się w konkretnym miejscu lub konkretny budynek. Kolejną ważną mechaniką jest obracanie żetonów zakładów (akcja sprzedaży). To obrócone kafelki dają punkty zwycięstwa oraz zwiększają dochód otrzymywany w trakcie gry.
Kończąc pomału nasz artykuł, chcemy powiedzieć, że Brass: Birmingham to tytuł, który warto poznać i zagrać, ale jednocześnie też są inne tytuły ekonomiczne, po której sami sięgamy częściej. Brass: Birmingham to tytuł, który daje dużo satysfakcji, ale jednocześnie potrafi mocno frustrować — nie podejdzie nam karta, ktoś inny zajmie pole czy zrobi akcję przed nami.
Jeśli lubicie zarządzać surowcami. Jeśli podobają się wam gry z zależnościami między graczami (jak na grę euro, jest tutaj sporo negatywnej interakcji). Jeśli lubicie skupiać się na liczeniu, optymalizowaniu i zbieraniu punktów — Brass: Birmingham powinien wam się spodobać.
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego