1 paź 2024

Bale i Skandale — recenzja

Seria gier wydawnictwa Muduko z pięknymi ilustracjami Piotra Sokołowskiego coraz bardziej się rozrasta. Mieliśmy Spór o Bór, Ryki Afryki czy Sojusz na już. Bardzo dobrym zabiegiem jest fakt, że w każdym z tych tytułów dodano małe tło fabularne. Grając kolejno we wszystkie odsłony serii, poznajemy historię tego uniwersum, które z tytułu na tytuł sprytnie się łączy. Do kolekcji dochodzi nowość — gra Bale i Skandale, o której chcemy wam opowiedzieć.

Bale i Skandale wydawnictwa Muduko to licytacyjna gra karciana dla 3-5 graczy w wieku 8+. W grze wcielacie się w uczestników wspaniałego balu, a waszym celem jest zapewnienie sobie przychylności arystokratycznych gości z całego świata. Musicie wkupić się w ich łaski, składając obietnice. Zwycięża ten, kto najlepiej wykorzysta sytuację i pozyska najbardziej prestiżowe kontakty, ale jednocześnie nie straci całego swojego majątku!

Jak wspomnieliśmy, Bale i Skandale to kolejna gra z serii, która zyskała sławę dzięki duetowi Sokołowski–Knizia. Piotr Sokołowski stworzył wspaniałe ilustracje oraz zwierzęce postacie, które oczarowały graczy. Reiner Knizia to z kolei nazwisko będące marką samą w sobie — zaprojektował wiele klasycznych już gier. Co wyszło z połączenia ich sił? Przekonacie się w dalszej części tekstu.

Gra Bale i Skandale toczy się w rundach następujących po sobie. W każdej z nich licytujecie odkrytą kartę balu. W swojej turze musicie zdecydować, czy licytujecie dalej, czy pasujecie. Aby zalicytować, musicie zagrać jedną lub więcej kart listów, które pełnią funkcję waluty w tej grze. Oczywiście, wykładając kolejne karty, musicie zadbać o to, aby ich łączna wartość była wyższa niż najwyższa wartość złożona wcześniej w tej rundzie. Jeśli decydujecie się na pasowanie, zbieracie zagrane karty listów z powrotem na rękę i w tej rundzie nie możecie już włączyć się do licytacji. Runda trwa do momentu, gdy wszyscy gracze oprócz jednego spasują. Gracz, który pozostał w grze, wygrywa licytację, zbiera kartę balu, a karty listów użyte w tej rundzie odkłada do pudełka — są one niedostępne do końca rozgrywki. Gra kończy się, gdy z głównego stosu z kartami balu zostanie odkryta czwarta karta oznaczona specjalnym kółkiem z czerwoną obwódką. Wtedy przechodzicie do liczenia punktów, ale jeszcze zanim to nastąpi, musicie sprawdzić, kto był najbardziej rozrzutny podczas licytacji. Ujawniajcie pozostałe karty listów i liczcie ich wartość. Gracz z najniższą sumą zostaje wyproszony z balu za roztrwonienie majątku i nie bierze udziału w końcowym liczeniu punktów. Punkty liczy się bardzo prosto — sumujecie wartości wskazane na zdobytych kartach balu. Należy pamiętać, że występują specjalne karty balu, które mogą obniżyć wynik punktowy lub go podwoić. Gracz, który zdobył najwięcej punktów zwycięstwa, wygrywa grę.

Bale i Skandale to prosta gra licytacyjna z elementami losowości i mechaniką push your luck. Nie jest to zbyt wymagający tytuł, ale jednocześnie trzeba mądrze decydować, które karty wykorzystać do licytacji. Jeśli wygracie kartę balu, musicie odrzucić wszystkie użyte do tego karty listów i nie będziecie mogli z nich skorzystać w dalszej części gry. Trzeba więc zarządzać walutą ekonomicznie, by nie wyczerpać mocnych kart już na początku partii.

Kolejnym ciekawym elementem strategicznym jest fakt, że niektóre karty balu to tzw. karty skandalu. Gdy taka karta pojawi się w ofercie licytacyjnej, walczycie o to, by jej nie otrzymać. Myk polega na tym, że osoba, która pierwsza spasuje, zabiera ową kartę, ale jednocześnie zachowuje karty listów użyte podczas tej licytacji. Pozostali gracze tracą bezpowrotnie wszystkie użyte karty listów.

Grę Bale i Skandale polecamy przede wszystkim osobom, które lubią gry licytacyjne. To czysta licytacja, której rezultatem jest zbieranie kart dodających lub odejmujących punkty zwycięstwa. Jest to zarówno plus, jak i minus gry — z jednej strony jest idealna dla początkujących graczy, których chcemy wciągnąć w planszówkowe hobby, z drugiej jednak doświadczeni gracze mogą tu nie znaleźć niczego nowego, ot, prosta gra karciana.

Bale i Skandale nie powaliły nas na kolana, ale również nie znudziły. Czasem trzeba trochę pokombinować i skalkulować, co bardziej się opłaca. Do plusów należy fakt, że gra jest szybka, dynamiczna i, dzięki prostym zasadom, przystępna dla nowych graczy. Trzeba umiejętnie zarządzać posiadanymi kartami listów podczas licytacji i wiedzieć, kiedy postawić wszystko na jedną kartę, a kiedy odpuścić.

Nazwa: Bale i Skandale
Wydawnictwo: Muduko
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Muduko za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive