3 mar 2025

Nawiedzone Krainy – recenzja gry

W odległej osadzie Kalena Widzący przemierzają nawiedzone ziemie, starając się rozwijać swoje społeczności i odpędzać złowrogie Widma. Kraina podzielona jest na różnorodne tereny – od lasów po góry – a każda decyzja może zaważyć na przetrwaniu. Czy zdołasz skutecznie zarządzać surowcami i ochronić swoje osady, czy też duchy przejmą kontrolę nad światem?

Nawiedzone Krainy to eurogra z modularną planszą, która za każdym razem tworzy inną mapę. Gra przeznaczona jest dla 2–4 osób w wieku 12+. Komponenty są solidne, a grafika klimatyczna – pełna nieco mrocznych, ale jednocześnie bajkowych ilustracji. Elementy gry, w tym figurki Widm i żetony akcji, są czytelne i dobrze wykonane. Instrukcja, mimo drobnych błędów w tłumaczeniu, jest logicznie uporządkowana i przeprowadza graczy przez kolejne aspekty rozgrywki.

Rozgrywka w Nawiedzone Krainy trwa 9 rund, podzielonych na trzy pory roku. Gracze rywalizują na modułowej planszy z różnymi rodzajami terenów. Każda runda rozpoczyna się od fazy nawiedzenia, w której ostatni gracz w rundzie umieszcza figurki Widm na planszy zgodnie z rzutem kością. Po nawiedzeniu następuje urodzaj – budynki graczy produkują surowce. Następnie gracze wykonują swoje tury, korzystając z żetonów akcji do ruchu, budowy, perswazji i zbioru. Dodatkowe opcje, takie jak rozwój, nauka i handel, można wykonać w mieście. Po zakończeniu tur następuje faza odpoczynku, w której odnawiane są żetony akcji, a następnie ustalana jest kolejność graczy na podstawie zdobytych punktów. Po 9 rundach podlicza się punkty i wyłania zwycięzcę.

Gra wymaga przemyślanej strategii, ponieważ liczba tur jest ograniczona, a surowce są trudno dostępne. Widma dodają element presji – mogą blokować dostęp do surowców i unieruchamiać budynki, co zmusza graczy do dynamicznego reagowania. Planowanie kolejności działań jest kluczowe, szczególnie w kontekście handlu i rozwoju postaci.

Rozgrywka buduje napięcie, zwłaszcza w momentach, gdy Widma zaczynają dominować na planszy. Każda partia jest inna dzięki modularnej planszy i losowemu rozstawieniu zasobów, co zwiększa regrywalność. Gra oferuje satysfakcjonującą głębię strategiczną, choć może być wymagająca dla mniej doświadczonych graczy.

Nawiedzone Krainy to solidna eurogra z ciekawą mechaniką, wymagająca planowania i dostosowywania się do zmieniających się warunków. Jeśli lubisz strategiczne wyzwania i gry, w których każda decyzja ma znaczenie, ta pozycja zdecydowanie jest dla Ciebie.
Podsumowując, Nawiedzone Krainy to gra oferująca ciekawe mechaniki i wymagająca strategicznego myślenia, jednak trudność w zdobywaniu zasobów oraz wpływ Widm na rozgrywkę mogą stanowić wyzwanie dla graczy.

Nazwa: Nawiedzone Krainy
Wydawnictwo: Czacha Games
Rok wydania: 2024

Dziękujemy wydawnictwu Czacha Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

27 lut 2025

Pokémon - fenomen, który nie przemija

Co roku, 27 lutego, fani na całym świecie obchodzą Pokémon Day, celebrując narodziny jednej z największych popkulturowych ikon wszech czasów. Od premiery pierwszych gier Pokémon w 1996 roku, marka ta zyskała miliardy fanów i stała się globalnym fenomenem, który łączy pokolenia. 

Pokémon Day został ustanowiony przez The Pokémon Company, aby upamiętnić premierę pierwszych gier z serii – "Pokémon Red" i "Pokémon Green" – które zadebiutowały w Japonii 27 lutego 1996 roku. Od 2016 roku, w 20. rocznicę marki, dzień ten jest oficjalnie obchodzony jako święto fanów na całym świecie. Każdego roku organizowane są specjalne wydarzenia (online i stacjonarnie), ogłaszane nowe projekty i inicjatywy związane z marką. Przykładowo, w 2021 roku z okazji 25-lecia marki odbył się wirtualny koncert z udziałem artysty Post Malone, a także ogłoszono premiery nowych gier, takich jak "Pokémon Brilliant Diamond" i "Shining Pearl". W Polsce społeczność fanów Pokémon również aktywnie uczestniczy w obchodach. Organizowane są spotkania, turnieje oraz wydarzenia specjalne w grach. 

Pokémony – dlaczego wciąż fascynują? Pokémony to nie tylko gry wideo. To także seriale i filmy animowane o losach młodego trenera Asha Ketchuma i jego wiernego Pikachu. Animacja zyskała ogromną popularność na całym świecie i do dziś uchodzi za jedno z najbardziej kultowych anime opartych na grach. Z kolei aplikacja Pokémon GO, wydana w 2016 roku, wprowadziła nowy wymiar zabawy, przenosząc graczy na ulice miast. Organizowane są wydarzenia, podczas których tysiące fanów spotyka się, by razem łapać rzadkie Pokémony, wymieniać się zdobyczami i walczyć o kontrolę nad wirtualnymi gymami. A to wszystko w duchu przyjaźni i pozytywnej rywalizacji.

Siła popularności tego japońskiego uniwersum tkwi w unikalnym połączeniu przygody, strategii i kolekcjonowania. Pokémony to nie tylko gry, ale też ogromny rynek gadżetów. W kolekcjach fanów znajdują się figurki, pluszaki, karty kolekcjonerskie, odzież i akcesoria, które mogą osiągać na aukcjach zawrotne ceny. Warto zwrócić uwagę na hity ostatnich lat.

Klocki konstrukcyjne MEGA™ Pokémon – idealne dla fanów budowania i twórczej rozrywki. Dzięki niej dzieci rozwijają kreatywność i umiejętność rozwiązywania problemów. Idealne dla dzieci powyżej 8 roku życia. 

Scrabble® Pokémon – klasyczna gra słowna w edycji tematycznej, która sprawia frajdę całej rodzinie. Dodatkowe punkty można zdobyć za ułożenie słów ze świata Pokémonów.

Zestawy kolekcjonerskie MEGA™ Pokémon –  w pełni zmechanizowany, najbardziej szczegółowy zestaw z figurką Pikachu. Zawiera ponad 1000 elementów, podstawkę i „kamienistą” ścieżkę, która zaczyna się „ruszać” po aktywacji zabawki. Przekręcenie ręcznej korbki wprawia w ruch nogi i stopy figurki do „biegu” oraz machanie ogonem. Zestaw idealny dla konstruktorów powyżej 12 roku życia.
 
Poké Balle – przydatne do łapania i przechowywania Pokémonów. W zestawie MEGA™ Pokémon można zbudować własną drużynę ognistych ulubieńców takich jak Litwick, Charmander, Scorbunny i Salandit. 4 Poké Balle ułatwiają ustawienie i prezentacje w domowej kolekcji prawdziwego Poké fana!

Pokémony od niemal trzech dekad nieprzerwanie fascynują miliony ludzi. Pokémon Day to idealna okazja, by dołączyć do zabawy – niezależnie od wieku i miejsca zamieszkania. Czy w tym roku złapiesz je wszystkie?
Share:

25 lut 2025

Goblin Coaster – recenzja gry

W mrocznych zakamarkach swojej jaskini gobliny postanowiły stworzyć przerażającą kolejkę górską, pełną ostrych zakrętów, gwałtownych spadków i nieprzewidywalnych przeszkód. Budowa się jeszcze nie skończyła, gdy nagle wagoniki ruszają z impetem. Waszym zadaniem jest pokonanie wszystkich niebezpieczeństw i ukończenie trasy, zanim czas dobiegnie końca. Czy uda Wam się sprostać wyzwaniu?

Goblin Coaster to kooperacyjna gra planszowa przeznaczona dla 1–6 graczy w wieku 8+. Jako drużyna ścigacie się z czasem, by ukończyć konstrukcję goblińskiej kolejki górskiej. Każdy z Was kolejno losuje z woreczka kafelek, który należy dopasować do powstającej trasy. Współpraca jest kluczowa – musicie omijać przeszkody i działać szybko, zanim czas się skończy!

W Goblin Coaster to Wy budujecie planszę, którą jest tor kolejki górskiej! Kafelki trasy są solidnie wykonane i prezentują się bardzo atrakcyjnie. Ciemna, podziemna kolorystyka świetnie oddaje klimat goblińskiego rollercoastera, a ilustracje są pełne szczegółów i humoru. Elementy gry są trwałe i dobrze znoszą intensywne rozgrywki – a tych z pewnością będzie wiele, bo jesteśmy pewni, że często będziecie wracać do tego tytułu!

Jak wspomnieliśmy, Goblin Coaster to kooperacyjna gra planszowa, ale co ważne – rozgrywka toczy się w rzeczywistym czasie. Budujecie trasę goblińskiej kolejki, ścigając się z upływającymi sekundami. Czas na ukończenie zadania jest ograniczony i odmierzany przez klepsydrę (możecie wybrać wariant 30- lub 40-sekundowy, zależnie od poziomu trudności). W trakcie rozgrywki każdy uczestnik losuje z worka kafelek toru, który musi odpowiednio dopasować. Obrócenie klepsydry dodaje cenne sekundy, ale jednocześnie przesuwa wagonik do przodu – jeśli piasek przesypie się, zanim tor zostanie ukończony, wszyscy przegrywają. Dodatkowo na trasie pojawiają się przeszkody, które wprowadzają dodatkowe wyzwania. Aby zwyciężyć, musicie ukończyć tor na czas i doprowadzić klepsydrę-wagonik bezpiecznie do końca trasy.

Goblin Coaster to szybka i wciągająca gra, która najlepiej sprawdza się w większym gronie, choć w mniejszym składzie również dostarcza mnóstwo zabawy. Każda partia to wyścig z czasem, pełen chaosu, śmiechu i nagłych zwrotów akcji. Mechanika losowania kafelków i budowania toru jest prosta, ale angażująca, co sprawia, że gra świetnie nadaje się zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

To doskonała propozycja dla rodzin i grup znajomych, które szukają dynamicznej, lekkiej gry kooperacyjnej. Dużym atutem jest możliwość dostosowania poziomu trudności poprzez wybór klepsydry oraz dodatkowe wyzwania.

Humorystyczne ilustracje, szybkie tempo i proste zasady sprawiają, że Goblin Coaster to tytuł, po który warto sięgnąć by się dobrze bawić. Jeśli szukacie zwariowanej gry imprezowej, która dostarczy mnóstwo emocji, ten tytuł zdecydowanie jest wart waszej uwagi!

Nazwa: Goblin Coaster
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

20 lut 2025

Dungeon Legends – recenzja gry

Po dużym sukcesie, jaki odniosła gra Kroniki Zamku Avel, wydawnictwo Rebel nie zwalnia tempa i dalej rozwija uniwersum Avel. Efektem tego jest Dungeon Legends – kooperacyjna gra kampanijna z elementami deckbuildingu, tym razem skierowana do nieco starszych graczy, choć wciąż klasyfikowana jako gra rodzinna. Czy nowa produkcja dorównuje swojemu poprzednikowi, a może nawet go przewyższa? Zapraszamy do recenzji!

Dungeon Legends to kooperacyjna gra planszowa osadzona w świecie Kronik Zamku Avel. Przeznaczona jest dla 1–4 graczy w wieku 10+. Wcielacie się w bohaterów wyruszających na misję do mrocznych podziemi. Główna kampania składa się z pięciu regrywalnych rozdziałów, w których celem jest pokonanie zła w głębinach i ochrona zamku przed potworami.

Gra robi wrażenie już na pierwszy rzut oka – duże pudełko kryje mnóstwo ciekawych elementów. Choć początkowo ich liczba może wydawać się przytłaczająca, po uporządkowaniu wszystko staje się przejrzyste. Do przechowywania służy 12 zamykanych pojemników – część z nich jest używana w każdej grze, a inne tylko w wybranych rozdziałach. Gra zachwyca jakością wykonania – szczególnie efektowne są holograficzne karty wyposażenia oraz mata przedstawiająca podziemia, która idealnie mieści się w pudełku. Największym minusem jest jednak źle napisana instrukcja. Osoby mniej doświadczone w grach planszowych mogą mieć trudności z szybkim wejściem w rozgrywkę i pełnym jej zrozumieniem. Aby uniknąć nieścisłości lub konieczności wprowadzania house rules, polecamy zapoznanie się z wideoinstrukcją. Na szczęście księga scenariuszy jest już bardziej przejrzysta – każdy rozdział został dobrze opisany, od wprowadzenia fabularnego po szczegółowe wyjaśnienie obowiązujących mechanik.

Fabularnie Dungeon Legends przenosi graczy do jaskiń pod zamkiem Avel. Gra składa się z pięciu rozdziałów, które można rozgrywać jako kampanię lub pojedyncze scenariusze. Każdy epizod ma unikalne mechaniki, ale podstawowe reguły pozostają niezmienne. Gracze na zmianę zagrywają karty, wykonując akcje, poruszając się po planszy, aktywując pomieszczenia i walcząc z przeciwnikami. W swojej turze mogą zagrywać karty i korzystać z ich symboli (np. ruch, atak, obrona). Mogą aktywować zdolności pomieszczenia, używać umiejętności z toru umiejętności oraz wykorzystywać akcje z żetonów duszków. Na koniec tury dobierają nową kartę. Każdy scenariusz zawiera 20 wspólnych kart oraz 10 unikalnych dla danego epizodu, które mogą wprowadzać wydarzenia lub nowych przeciwników. Potwory co turę przesuwają się w stronę zamku – jeśli któryś dotrze do celu, gracze przegrywają.

Największym atutem gry jest jej różnorodność. Otrzymujemy pięć scenariuszy tworzących spójną fabułę, z których każdy ma własne zasady i cele. To sprawia, że każda rozgrywka wymaga innego podejścia – raz trzeba gasić pożary, innym razem transportować kryształy wózkiem. Brak monotonii i element zaskoczenia sprawiają, że chce się odkrywać kolejne rozdziały i tajemnice ukryte w pudełkach.

Na koniec warto wspomnieć o Kronikach Zamku Avel, które były świetną i wciągającą grą rodzinną. Dungeon Legends podnosi poprzeczkę, oferując bardziej złożoną rozgrywkę, ale wciąż zachowując ducha kooperacji. To doskonały wybór dla fanów przygód i strategii! Gorąco polecamy!

Nazwa: Dungeon Legends
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 
Share:

16 lut 2025

Założysz się? Jackpot - recenzja gry

Gry imprezowe to świetny sposób na rozkręcenie każdej prywatki, rodzinnego spotkania czy wieczoru ze znajomymi. Szczególnie te, które łączą w sobie element rywalizacji, zabawy i odrobiny nieprzewidywalności. Założysz się? Jackpot to kolejna odsłona popularnej serii, która testuje naszą wiedzę, zręczność i... zdolność przewidywania. Jak wypadła ta wersja? Sprawdźmy!

Założysz się? Jackpot to imprezowa gra planszowa dla 3-6 graczy w wieku 8+. W średniej wielkości pudełku znajduje się zaskakująco dużo komponentów. Znajdziemy tam składaną planszę, dwa zestawy kart z zadaniami – ruchowymi i umysłowymi – a także banknoty, żetony, pionki oraz dodatkowe akcesoria, takie jak piłeczki, paletki, klepsydra czy notes. Całość prezentuje się estetycznie, choć grafika jest raczej minimalistyczna. Instrukcja jest przejrzysta i zwięzła, co pozwala rozpocząć grę już po kilku minutach.

Gra opiera się na prostych zasadach – można zacząć rozgrywkę niemal od razu. Gracze poruszają się po planszy, wykonując zadania zależne od pola, na którym się zatrzymają. Zadania realizowane są w parach – losowo wybrany współgracz pomaga aktywnemu zawodnikowi, a pozostali uczestnicy obstawiają, czy duetowi uda się sprostać wyzwaniu. Dodatkowym smaczkiem rozgrywki jest tytułowa loteria Jackpot. Gdy pionek gracza trafi na specjalne pole, wszyscy rozkładają swoje żetony na wybranych polach, a rzut kostką decyduje, kto zgarnie całą pulę nagród. Gdy pionek któregoś z graczy zrobi pełną rundę, następuje ostatnie, finałowe losowanie w loterii Jackpot. Zwycięzcą zostaje osoba z największą liczbą gotówki.

Rozgrywka w Założysz się? Jackpot to mieszanka śmiechu, napięcia i zaskoczenia. Z jednej strony mamy zabawne zadania, które potrafią rozbawić do łez, z drugiej – emocje związane z obstawianiem i loterią Jackpot dostarczają solidnej dawki adrenaliny. Szczególnie śmieszne momenty pojawiały się, gdy ktoś z pełnym przekonaniem stawiał na powodzenie zadania, a potem ze zdziwieniem pytał: „Jak to możliwe, że nie wiesz takiej rzeczy?!”.

Nie obyło się bez drobnych zastrzeżeń. Limit czasu w niektórych zadaniach wydaje się zbyt krótki, co może frustrować, zwłaszcza gdy potrzeba chwili na przygotowanie. Uwaga praktyczna: warto zabezpieczyć delikatne przedmioty w pokoju, bo zadania zręcznościowe bywają dynamiczne – u nas o mały włos nie ucierpiał telewizor!

Założysz się? Jackpot to świetna propozycja na imprezową rozgrywkę pełną śmiechu, emocji i zdrowej rywalizacji. Proste zasady, różnorodne zadania i element losowości sprawiają, że gra nie nudzi się nawet po kilku partiach. Choć czasem irytuje zbyt krótki czas na wykonanie zadań oraz przewaga szczęścia w loterii Jackpot, to jednak zabawa wciąż pozostaje znakomita. Jeśli szukacie gry, która rozrusza każde spotkanie i zapewni mnóstwo śmiechu, Założysz się? Jackpot spełni te oczekiwania. Polecamy!

Nazwa: Założysz się? Jackpot
Wydawnictwo: Tactic
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Tactic za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

6 lut 2025

Toriki: Wyspa rozbitków - recenzja

Od dziecka mówiono nam: nie rozmawiaj z nieznajomymi na ulicy i nie bierz od obcych cukierków! Jak najbardziej, rodzice powinni wpajać zasady bezpieczeństwa swoim pociechom od najmłodszych lat. Zapomnijmy jednak na chwilę o codziennym życiu i pozwólmy ponieść się wyobraźni oraz przygodzie! Dajcie się porwać naszej recenzji gry planszowej Toriki: Wyspa rozbitków.

Toriki: Wyspa rozbitków to familijna, przygodowa gra kooperacyjna dla 1–4 graczy w wieku 8+. Wcielacie się w rozbitków, którzy muszą współpracować, aby wydostać się z tytułowej wyspy Toriki. Aby przetrwać i wygrać, będziecie eksplorować okolicę, zdobywać zasoby oraz budować narzędzia i schronienie. Nie musicie się spieszyć - gra jest przyjazna najmłodszym graczom i nie ma żadnego limitu czasu.

Niezbędnym elementem gry jest dedykowana aplikacja. Wykonanie stoi na wysokim poziomie – elementy są trwałe, starannie dopracowane i wzbogacone o bajkowo-przygodowe ilustracje, które przyciągają uwagę dzieci. Ciekawym rozwiązaniem jest plansza z początkowo ukrytymi elementami, które stopniowo wchodzą do gry. Nie brakuje też tajemnicy – niektóre komponenty znajdują się w specjalnych kopertach i można je odsłonić dopiero wtedy, gdy pozwoli na to aplikacja. Dzięki temu rozgrywka staje się jeszcze bardziej angażująca i pełna niespodzianek.

Toriki posiada proste i intuicyjne zasady. Jak wspomnieliśmy, wykorzystuje aplikację mobilną do zarządzania przebiegiem rozgrywki – kontroluje ona kolejność tur, wyznacza rundy oraz dostarcza opisów lokacji i możliwych działań. Gdyby się uprzeć, dołączona instrukcja mogłaby okazać się zbędna. Kilka słów o przebiegu rozgrywki: gracze przemieszczają się po wyspie, odwiedzają różne miejsca i zarządzają zasobami, takimi jak pożywienie, które jest niezbędne do dalszych podróży. W miarę postępów zdobywają stałe źródła zapasów, tworzą przedmioty w bazie i przeżywają liczne przygody (wykonują misje). Według informacji na pudełku rozgrywka trwa około 6–8 godzin, ale można ją zapisać i podzielić na kilka sesji.

W swojej turze gracz może poruszyć się i wykonać akcję związaną z danym obszarem – zazwyczaj jest to użycie przedmiotu. Gdy wykona wszystkie swoje akcje, tura przechodzi do kolejnej osoby. Po trzech turach kończycie całą rundę, przenosząc pionki na planszy do głównego obozu. Co istotne, gra nie narzuca ograniczonej liczby dni, w których musicie opuścić wyspę. Dodatkowo postacie nie mogą zginąć. Proste zasady, brak możliwości przegranej – idealny tytuł dla najmłodszych!

Toriki to nie jest zwykła gra o przetrwaniu na wyspie. To rozgrywka, która sprawia, że czujesz się jak prawdziwy odkrywca. Znalezienie kolejnego przedmiotu, sprawdzenie, jak i gdzie można go użyć, budowanie narzędzi – to wszystko daje mnóstwo satysfakcji. Mechanika eksploracji jest przystępna: poruszacie się o jeden obszar za darmo, natomiast jeśli chcecie iść dalej, musicie opłacić koszt w zapasach.

Dodatkowym atutem gry jest to, że jest kooperacyjna. Choć to tytuł familijny, wymaga myślenia, kombinowania i współpracy, a przy tym nie pozostawia nikogo z boku – bez problemu możecie dzielić się zadaniami i obowiązkami na wyspie.

Toriki: Wyspa rozbitków to tytuł, który pozytywnie nas zaskoczył. Wciąga, bawi, angażuje i sprawia, że chce się kombinować, odkrywać i testować nowe pomysły. Jeśli szukacie czegoś, co wciągnie całą rodzinę, a przy tym nie znudzi dorosłych, to śmiało bierzcie w ciemno!

Nazwa: Toriki: Wyspa rozbitków
Wydawnictwo: Lucky Duck Games
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Lucky Duck Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

31 sty 2025

Recenzja gry Mölkky® Minipeli

Chcielibyście zagrać w kręgle w domu, ale boicie się, że 10-kilogramowa kula może zniszczyć wasze meble? No cóż, może to być decydujący argument, żeby ograniczyć grę w kręgle do dedykowanych ku temu salonów. Jeśli jednak macie ochotę na grę podobną do kręgli, lecz nie zagrażającą waszemu salonowi, to wydawnictwo Tactic ma w swojej ofercie wersję mini popularnej gry Mölkky!

Mölkky® Minipeli to zręcznościowa gra, w której rzucamy drewnianym kręgielkiem, aby zbić inne i zdobyć jak najwięcej punktów. Celem, podobnie jak w oryginale, jest uzbieranie dokładnie 50 punktów. Mölkky® Minipeli zachwyca solidnym wykonaniem, mimo swojego mniejszego rozmiaru. Zestaw zawiera 12 drewnianych kręgli, wałek, który jest zbijakiem oraz poręczne opakowanie, które świetnie sprawdza się w podróży. Wszystko wykonano z wysokiej jakości drewna, dzięki czemu nawet po wielu rozgrywkach zestaw pozostaje w doskonałym stanie

Podobnie jak w pełnowymiarowej wersji, celem gry jest zdobycie dokładnie 50 punktów poprzez zbijanie kręgli za pomocą wałka. Punkty liczymy na dwa sposoby: strącenie jednego kręgla oznacza zdobycie tylu punktów, ile widnieje na jego ściance, natomiast zbicie większej liczby kręgli daje punkty równe liczbie leżących elementów. Ważna zasada: jeśli przekroczycie 50 punktów, wracacie do 25. Trzy "pudła" z rzędu? Dyskwalifikacja.

Mölkky® Minipeli to gra, która dzięki swoim rozmiarom równie dobrze sprawdza się na pikniku na kocu, jak i w domu – na przykład na dywanie. W przeciwieństwie do pełnej wersji, do gry nie potrzeba dużej przestrzeni, ale utwardzone podłoże już owszem. Te mini kręgle dadzą sobie radę na dywanie, jak i panelach ale na wysokiej trawie może być już ciężko.

Prostota zasad sprawia, że Mölkky® Minipeli jest grą dla wszystkich – od dzieci po seniorów. Rywalizacja jest emocjonująca, a sama rozgrywka trwa od 10 do 20 minut, w zależności od liczby graczy i ich celności. Krótki czas rozgrywki zachęca do rozegrania kolejnej partii.

Zdecydowanie największą zaletą Mölkky® Minipeli jest jej mobilność. Dzięki kompaktowym wymiarom łatwo zabrać ją na wyjazd, a sama rozgrywka wciąż dostarcza mnóstwo frajdy – od radości przy zdobywaniu punktów po szukanie kręgli pod kanapą!

Nazwa: Mölkky® Minipeli
Wydawnictwo: Tactic
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Tactic za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

28 sty 2025

Miasta marzeń – recenzja

Wyobraź sobie, że możesz zaprojektować wymarzone miasto – dzielnicę pełną parków, jezior, wieżowców i unikalnych atrakcji. Gra Miasta marzeń wydawnictwa Nasza Księgarnia pozwala spełnić te marzenia i przenieść się do świata architektonicznych wyzwań. Zanim jednak zaprojektujecie całe miasto, zaczniecie budować swoje portfolio, projektując dzielnicę. Waszym celem jest stworzenie harmonijnej przestrzeni, która zachwyci nie tylko mieszkańców, ale także spełni surowe wymagania rady miasta.

W Miastach marzeń wcielacie się w urbanistów rywalizujących o stworzenie najbardziej efektownej dzielnicy. Gra składa się z ośmiu rund (czterech w wariancie dwuosobowym), podczas których pozyskujecie elementy, takie jak kafelki dzielnic, budynki, atrakcje czy karty celów. Waszym zadaniem jest zbudowanie kwadratu 3×3, umieszczając na nim strategicznie wybrane elementy, które punktują w zależności od spełnionych warunków.

Wykonanie gry stoi na wysokim poziomie. W pudełku znajdziecie mnóstwo elementów plastikowych, drewnianych i kartonowych. Zdecydowanie nie można narzekać na "powietrze" w opakowaniu, ponieważ jest ono wypełnione po brzegi. Ilustracje są barwne i czytelne, co ułatwia szybkie zrozumienie zasad i lokalizację elementów na planszy. Szczegółowe oznaczenia pomagają w precyzyjnym umieszczaniu budynków czy atrakcji na odpowiednich polach.

Gra składa się z ośmiu rund, a każda z nich dzieli się na dwa etapy. Pierwszym jest przygotowanie planszy do rundy – na początku każdej rundy umieszczacie elementy gry w czterech strefach planszy. Karty celów to dodatkowe zadania, za które można zdobyć punkty. Fragmenty dzielnic to kafelki służące do rozbudowy własnej dzielnicy. Celem jest stworzenie kwadratu 3×3, składającego się z dziewięciu fragmentów. Atrakcje to obiekty parków i jezior, które punktują w zależności od liczby oraz różnorodności w danym obszarze. Z kolei budynki to elementy do ustawienia na określonych polach w dzielnicy. W każdej sekcji niektóre elementy pozostają zakryte – wybierając je, działacie "w ciemno", co wprowadza do gry nutę ryzyka i niepewności.

Drugi etap to projektowanie dzielnicy. W swojej turze gracze kolejno wysyłają swoich robotników na wybrane pola w różnych strefach planszy. Ważne, by każdy robotnik trafił do innej strefy – na przykład, nie można w tej samej rundzie wybrać dwóch fragmentów dzielnic. Następnie wybrany element dodaje się do swojej dzielnicy i sprawdza, czy spełniono któreś z wymagań rady miasta. Po wykonaniu ruchów przez wszystkich, runda dobiega końca. Gra kończy się po ośmiu rundach (lub czterech w wariancie dwuosobowym), a wygrywa gracz, który zdobył najwięcej punktów.

Miasta marzeń to interesująca gra familijna, która łączy prostotę zasad z satysfakcjonującą głębią strategiczną. Dzięki dużej regrywalności – widocznej zwłaszcza na etapie przygotowania planszy, gdzie wiele elementów dobieranych jest losowo – zapewnia różnorodne doświadczenia w każdym składzie graczy. Choć mogłoby być więcej zróżnicowania w kartach celów, rozgrywka pozostaje dynamiczna i wciągająca.

Doskonała jako wprowadzenie do gier planszowych, gra sprawdzi się zarówno w gronie rodziny, jak i jako szybki filler wśród bardziej zaawansowanych graczy. Jeśli szukasz gry, która zachwyci estetyką i dostarczy wielu godzin zabawy, Miasta marzeń to dobry wybór.

Nazwa: Miasta marzeń
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

23 sty 2025

Mali Alchemicy – recenzja

Tworzenie gier planszowych w wersji dla dzieci to nowy trend, którym podążają twórcy i wydawnictwa. Przykładem może być tutaj Moje małe Everdell, a dzisiaj opowiemy Wam o grze Mali Alchemicy, która jest dziecięcą odsłoną bardzo dobrej gry Alchemicy.

Mali Alchemicy to logiczno-dedukcyjna gra planszowa dla 2-4 graczy w wieku 7+. Stanowi wciągającą propozycję dla rodzin i dzieci. Podczas wielu rozgrywek będziecie warzyć eliksiry i odkrywać tajemnice alchemii. Co wyróżnia ten tytuł? W każdej rozgrywce gracze zdobywają specjalne klucze, które pozwalają otwierać kolejne pudełka z nowymi komponentami i zasadami gry.

Już samo pudełko przykuwa uwagę. Kolorowa, magiczna okładka doskonale oddaje klimat gry, zachęcając do zanurzenia się w świecie alchemicznych eksperymentów. Po otwarciu odkryjecie, że nie tylko komponenty są estetycznie wykonane, ale także znajdziecie sześć tajemniczych skrzyneczek skrywających dodatkową zawartość. Na szczególną uwagę zasługują kolorowe zasłonki graczy z półeczkami na eliksiry oraz zapieczętowane strony instrukcji, które stopniowo wprowadzają nowe zasady. Jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń.

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, jednym z największych atutów gry Mali Alchemicy jest stopniowe wprowadzanie zasad, co czyni ją wyjątkowo przystępną, szczególnie dla młodszych lub mniej doświadczonych graczy. Pierwszy poziom pełni funkcję szkoleniową, a kolejne partie pozwalają odkrywać nowe mechanizmy dzięki odblokowywaniu zawartości tajemniczych skrzynek. Ten „system kampanii” jest zwany mechaniką legacy.

Podczas gry wcielacie się w alchemików, którzy poznają składniki, odkrywają ich właściwości i wytwarzają eliksiry. Początkowe poziomy koncentrują się na nauce podstaw – mieszania składników i sprzedaży eliksirów wędrownym kupcom. W miarę postępów gra stawia przed graczami coraz bardziej wymagające wyzwania, takie jak mechanika ogłaszania teorii czy wprowadzanie większej liczby składników. Każdą rundę wygrywa jeden gracz, któremu uda się zgromadzić najwięcej monet, ale wspólnie działacie, by odblokowywać kolejne poziomy i pudełka z nową zawartością.

Mali Alchemicy to gra dedukcyjna i typowo rodzinna. Jej głównymi odbiorcami są młodsi gracze oraz osoby, które lubią ten typ gier, ale nie mają jeszcze wystarczającego doświadczenia, by zagrać w pierwotny tytuł – Alchemików tego samego wydawnictwa. Dodatkowym atutem jest aplikacja mobilna, która umożliwia skanowanie składników, co znacząco ułatwia rozgrywkę.

Mali Alchemicy łączą wciągającą rozgrywkę ze świetnym wykonaniem i nowoczesnymi rozwiązaniami, takimi jak aplikacja mobilna. Stopniowe wprowadzanie zasad pozwala graczom łatwiej je przyswajać. Fakt, że potrzeba kilku rozgrywek, aby odblokować kolejne poziomy, dodaje grze smaczku i motywuje do powracania do kampanii. Jeśli szukacie przystępnej gry dedukcyjnej, Mali Alchemicy będą doskonałym wyborem.


Nazwa: Mali Alchemicy
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

21 sty 2025

Znaczkomania - recenzja

Filatelistyka, choć nie jest dziś tak popularna jak dawniej, ma w sobie pewien nostalgiczny urok. Kolekcjonowanie znaczków przypomina czasy, gdy listy były głównym środkiem komunikacji, a małe kawałki papieru skrywały historie i obrazy z całego świata. W grze Znaczkomania wcielamy się w kolekcjonerów rywalizujących o najlepsze okazy.

Znaczkomania wydawnictwa Phalanx to gra planszowa przeznaczona dla 1-5 graczy w wieku 14+. Podczas gry dodajecie żetony reprezentujące znaczki do swojego klasera, realizując określone cele punktowe. Rozgrywka składa się z trzech rund, w trakcie których najpierw dobieracie znaczki ze wspólnej puli, a potem dzielicie się nimi z innymi graczami. Nigdy do końca nie możecie być pewni, jakie znaczki trafią do waszego klasera!

Tematyka filatelistyki to nisza w dziedzinie gier planszowych, co czyni ten tytuł jeszcze bardziej interesującym. Oprócz tego, gra wyróżnia się wyjątkową estetyką – ilustracje i stylistyka znaczków nawiązują do dawnych czasów, kiedy nie było jeszcze paczkomatów, czy firm kurierskich. Elementy gry, takie jak grube żetony czy złocone znaczki, są wykonane z dużą dbałością o szczegóły. Instrukcjaa jest przejrzysta, choć przydałaby się bardziej rozbudowana sekcja wyjaśniająca poszczególne cele – w niektórych przypadkach trzeba się dłużej zastanowić, jak dany warunek punktuje. Poza tym małym mankamentem, który jest bardziej małym widzi-mi-się - wykonanie gry jest świetne.

Jak wspomnieliśmy, rozgrywka w grę Znaczkomania trwa trzy pełne rundy, a każda z nich dzieli się na kilka faz. W pierwszej dobieracie naprzemiennie sześć znaczników znaczków, które chcielibyście, aby trafiły do waszego portfolio. Następnie dzielicie je na dwa zbiory, a wasz przeciwnik wybiera jeden z nich. I tutaj zaczyna się zabawa, bo ta część wymaga strategicznego myślenia podczas dzielenia zasobów. Pikanterii dodaje fakt, że niektóre znaczki są zakryte, więc osoba biorąca nie jest świadoma, co otrzyma. Gdy wszyscy podzielą swoje zbiory, następuje dokładanie nowych zasobów do klasera. Warto pilnować porządku, bo za określone układy w albumie również otrzymujecie punkty zwycięstwa. Na koniec rundy następuje punktacja, po której przechodzicie do kolejnej. Po trzech pełnych rundach odbywa się finałowa punktacja, po czym można ogłaszać zwycięzcę!

To oczywiście tylko wycinek pełnych zasad gry Znaczkomania, ale ich całość jest bardzo przystępna. Po rozegraniu kilkunastu partii śmiało możemy powiedzieć, że choć gra jest trochę wymagająca, wciąż można ją zaliczyć do kategorii gier rodzinnych. Ale czy gra polega tylko na wybieraniu i przekazywaniu sobie znaczków? Tak i nie. Zbieracie znaczki w sposób opisany wyżej, ale musicie mieć cały czas z tyłu głowy mnogość warunków punktowych - od kart wystawców, przez wartości na znaczkach, po cele konkursowe.

Naszym zdaniem Znaczkomania to lekka, ale bardzo angażująca gra, która zadowoli zarówno początkujących graczy, jak i tych, którzy szukają ciekawego połączenia mechanik draftu oraz przekazywania sobie zasobów. Dla miłośników bardziej zaawansowanych gier Znaczkomania może jednak okazać się zbyt losowa – nowe znaczki pojawiają się co rundę i nie mamy wpływu na to, czy będą one odpowiadać naszym potrzebom.

Znaczkomania to ciekawy tytuł dla osób, które cenią gry o prostej mechanice, ale w których trzeba podejmować wiele decyzji. W tym przypadku musicie dobrze przemyśleć, które znaczki dobierzecie, jak je potem podzielicie na grupy i co weźmiecie od przeciwnika. A także, jak finalnie poukładacie je w klaserze, by jak najlepiej zapunktować za cele konkursowe w danym momencie gry. Polecamy grę Znaczkomania wszystkim, którzy lubią abstrakcyjne gry planszowe. Nas dodatkowo ujęła tematyka filatelistyki!

Nazwa: Znaczkomania
Wydawnictwo: Phalanx
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Phalanx za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

20 sty 2025

Biedroneczki - recenzja gry

Dopiero co wrzucaliśmy Wam informację o grze Dropzone – Strefa zrzutu, a już mamy dla Was kolejną recenzję z serii Smart Games. Tym razem padło na Biedroneczki czyli tytuł przeznaczony dla trochę młodszych graczy (6 lat). Czy tak samo nas zachwyci jak inne z tej serii? Sprawdźmy!

Biedroneczki to jednoosobowa łamigłówka przeznaczona dla 1 gracza w wieku od 6 lat. W metalowym pudełku znajdziemy 12 magnetycznych biedronek w 3 kolorach i książeczkę z łamigłówkami (instrukcja jest nadrukowana wewnątrz pudełka). Wykonanie bardzo dobre, estetyczne i przyjemne dla oka.

Zasady układania łamigłówek są proste – w każdym z 48 zadań znajdują się zaznaczone dane biedronki początkowe (im trudniejsze zadania tym mniej danych, np. nie ma kolorów, jest mniej biedronek itd.), a naszym zadaniem jest dopasowanie pozostałych biedronek tak, aby kolorami sąsiadowały ze sobą, dodatkowo aby ułożone były w ciągu rosnącym (biedronki mają różną liczbę kropek, czerwone od 1 do 5, pomarańczowe od 1 do 4, żółte od 1 do 3). I oto całe zadanie.

Choć powyższe zasady mogą się Wam wydać banalne, to bywają takie układy nad którymi trzeba pogłówkować, a tym bardziej jeśli robi to 6cio letnie dziecko. I znów dla nas temat wieku jest tutaj dyskusyjny, gdyż nasza niespełna pięciolatka spokojnie sobie z zagadkami radzi, ale wiadomo że dzieci są różne. Naszym zdaniem jeśli dzieci grywają w gry od małego (Smart Games mają również tytuły dla 2-3 latków, w które nasza pociecha grywała) to spokojnie 4-5 latki już będą w stanie usiąść do rozgrywki.

Dużym plusem tego tytułu jest metalowe pudełko połączone z magnetycznymi biedronkami. Jesteśmy zdecydowanie odbiorcą takiego rozwiązania, gdyż cenimy sobie gry które można nie tylko wziąć w podróż, ale również w które można grać w warunkach polowych, a takie rozwiązanie jest bardzo dobre by zająć dziecku czas w autobusie/pociągu/samolocie.

Biedroneczki to bardzo fajna, sprytna gra, w której dziecko musi się nagłówkować. Możliwość wzięcia jej w podróż sprawia, ze gra jest jeszcze bardziej atrakcyjna. Poziom łamigłówek jest dostosowany do wieku, acz z trudniejszymi pobawią się również i rodzice dzieci. Naszym zdaniem jest to bardzo dobry tytuł!


Nazwa: Biedroneczki
Wydawnictwo: IUVI Games
Rok wydania: 2024
Dziękujemy wydawnictwu IUVI Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive