31 sty 2025

Recenzja gry Mölkky® Minipeli

Chcielibyście zagrać w kręgle w domu, ale boicie się, że 10-kilogramowa kula może zniszczyć wasze meble? No cóż, może to być decydujący argument, żeby ograniczyć grę w kręgle do dedykowanych ku temu salonów. Jeśli jednak macie ochotę na grę podobną do kręgli, lecz nie zagrażającą waszemu salonowi, to wydawnictwo Tactic ma w swojej ofercie wersję mini popularnej gry Mölkky!

Mölkky® Minipeli to zręcznościowa gra, w której rzucamy drewnianym kręgielkiem, aby zbić inne i zdobyć jak najwięcej punktów. Celem, podobnie jak w oryginale, jest uzbieranie dokładnie 50 punktów. Mölkky® Minipeli zachwyca solidnym wykonaniem, mimo swojego mniejszego rozmiaru. Zestaw zawiera 12 drewnianych kręgli, wałek, który jest zbijakiem oraz poręczne opakowanie, które świetnie sprawdza się w podróży. Wszystko wykonano z wysokiej jakości drewna, dzięki czemu nawet po wielu rozgrywkach zestaw pozostaje w doskonałym stanie

Podobnie jak w pełnowymiarowej wersji, celem gry jest zdobycie dokładnie 50 punktów poprzez zbijanie kręgli za pomocą wałka. Punkty liczymy na dwa sposoby: strącenie jednego kręgla oznacza zdobycie tylu punktów, ile widnieje na jego ściance, natomiast zbicie większej liczby kręgli daje punkty równe liczbie leżących elementów. Ważna zasada: jeśli przekroczycie 50 punktów, wracacie do 25. Trzy "pudła" z rzędu? Dyskwalifikacja.

Mölkky® Minipeli to gra, która dzięki swoim rozmiarom równie dobrze sprawdza się na pikniku na kocu, jak i w domu – na przykład na dywanie. W przeciwieństwie do pełnej wersji, do gry nie potrzeba dużej przestrzeni, ale utwardzone podłoże już owszem. Te mini kręgle dadzą sobie radę na dywanie, jak i panelach ale na wysokiej trawie może być już ciężko.

Prostota zasad sprawia, że Mölkky® Minipeli jest grą dla wszystkich – od dzieci po seniorów. Rywalizacja jest emocjonująca, a sama rozgrywka trwa od 10 do 20 minut, w zależności od liczby graczy i ich celności. Krótki czas rozgrywki zachęca do rozegrania kolejnej partii.

Zdecydowanie największą zaletą Mölkky® Minipeli jest jej mobilność. Dzięki kompaktowym wymiarom łatwo zabrać ją na wyjazd, a sama rozgrywka wciąż dostarcza mnóstwo frajdy – od radości przy zdobywaniu punktów po szukanie kręgli pod kanapą!

Nazwa: Mölkky® Minipeli
Wydawnictwo: Tactic
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Tactic za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

28 sty 2025

Miasta marzeń – recenzja

Wyobraź sobie, że możesz zaprojektować wymarzone miasto – dzielnicę pełną parków, jezior, wieżowców i unikalnych atrakcji. Gra Miasta marzeń wydawnictwa Nasza Księgarnia pozwala spełnić te marzenia i przenieść się do świata architektonicznych wyzwań. Zanim jednak zaprojektujecie całe miasto, zaczniecie budować swoje portfolio, projektując dzielnicę. Waszym celem jest stworzenie harmonijnej przestrzeni, która zachwyci nie tylko mieszkańców, ale także spełni surowe wymagania rady miasta.

W Miastach marzeń wcielacie się w urbanistów rywalizujących o stworzenie najbardziej efektownej dzielnicy. Gra składa się z ośmiu rund (czterech w wariancie dwuosobowym), podczas których pozyskujecie elementy, takie jak kafelki dzielnic, budynki, atrakcje czy karty celów. Waszym zadaniem jest zbudowanie kwadratu 3×3, umieszczając na nim strategicznie wybrane elementy, które punktują w zależności od spełnionych warunków.

Wykonanie gry stoi na wysokim poziomie. W pudełku znajdziecie mnóstwo elementów plastikowych, drewnianych i kartonowych. Zdecydowanie nie można narzekać na "powietrze" w opakowaniu, ponieważ jest ono wypełnione po brzegi. Ilustracje są barwne i czytelne, co ułatwia szybkie zrozumienie zasad i lokalizację elementów na planszy. Szczegółowe oznaczenia pomagają w precyzyjnym umieszczaniu budynków czy atrakcji na odpowiednich polach.

Gra składa się z ośmiu rund, a każda z nich dzieli się na dwa etapy. Pierwszym jest przygotowanie planszy do rundy – na początku każdej rundy umieszczacie elementy gry w czterech strefach planszy. Karty celów to dodatkowe zadania, za które można zdobyć punkty. Fragmenty dzielnic to kafelki służące do rozbudowy własnej dzielnicy. Celem jest stworzenie kwadratu 3×3, składającego się z dziewięciu fragmentów. Atrakcje to obiekty parków i jezior, które punktują w zależności od liczby oraz różnorodności w danym obszarze. Z kolei budynki to elementy do ustawienia na określonych polach w dzielnicy. W każdej sekcji niektóre elementy pozostają zakryte – wybierając je, działacie "w ciemno", co wprowadza do gry nutę ryzyka i niepewności.

Drugi etap to projektowanie dzielnicy. W swojej turze gracze kolejno wysyłają swoich robotników na wybrane pola w różnych strefach planszy. Ważne, by każdy robotnik trafił do innej strefy – na przykład, nie można w tej samej rundzie wybrać dwóch fragmentów dzielnic. Następnie wybrany element dodaje się do swojej dzielnicy i sprawdza, czy spełniono któreś z wymagań rady miasta. Po wykonaniu ruchów przez wszystkich, runda dobiega końca. Gra kończy się po ośmiu rundach (lub czterech w wariancie dwuosobowym), a wygrywa gracz, który zdobył najwięcej punktów.

Miasta marzeń to interesująca gra familijna, która łączy prostotę zasad z satysfakcjonującą głębią strategiczną. Dzięki dużej regrywalności – widocznej zwłaszcza na etapie przygotowania planszy, gdzie wiele elementów dobieranych jest losowo – zapewnia różnorodne doświadczenia w każdym składzie graczy. Choć mogłoby być więcej zróżnicowania w kartach celów, rozgrywka pozostaje dynamiczna i wciągająca.

Doskonała jako wprowadzenie do gier planszowych, gra sprawdzi się zarówno w gronie rodziny, jak i jako szybki filler wśród bardziej zaawansowanych graczy. Jeśli szukasz gry, która zachwyci estetyką i dostarczy wielu godzin zabawy, Miasta marzeń to dobry wybór.

Nazwa: Miasta marzeń
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

23 sty 2025

Mali Alchemicy – recenzja

Tworzenie gier planszowych w wersji dla dzieci to nowy trend, którym podążają twórcy i wydawnictwa. Przykładem może być tutaj Moje małe Everdell, a dzisiaj opowiemy Wam o grze Mali Alchemicy, która jest dziecięcą odsłoną bardzo dobrej gry Alchemicy.

Mali Alchemicy to logiczno-dedukcyjna gra planszowa dla 2-4 graczy w wieku 7+. Stanowi wciągającą propozycję dla rodzin i dzieci. Podczas wielu rozgrywek będziecie warzyć eliksiry i odkrywać tajemnice alchemii. Co wyróżnia ten tytuł? W każdej rozgrywce gracze zdobywają specjalne klucze, które pozwalają otwierać kolejne pudełka z nowymi komponentami i zasadami gry.

Już samo pudełko przykuwa uwagę. Kolorowa, magiczna okładka doskonale oddaje klimat gry, zachęcając do zanurzenia się w świecie alchemicznych eksperymentów. Po otwarciu odkryjecie, że nie tylko komponenty są estetycznie wykonane, ale także znajdziecie sześć tajemniczych skrzyneczek skrywających dodatkową zawartość. Na szczególną uwagę zasługują kolorowe zasłonki graczy z półeczkami na eliksiry oraz zapieczętowane strony instrukcji, które stopniowo wprowadzają nowe zasady. Jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń.

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, jednym z największych atutów gry Mali Alchemicy jest stopniowe wprowadzanie zasad, co czyni ją wyjątkowo przystępną, szczególnie dla młodszych lub mniej doświadczonych graczy. Pierwszy poziom pełni funkcję szkoleniową, a kolejne partie pozwalają odkrywać nowe mechanizmy dzięki odblokowywaniu zawartości tajemniczych skrzynek. Ten „system kampanii” jest zwany mechaniką legacy.

Podczas gry wcielacie się w alchemików, którzy poznają składniki, odkrywają ich właściwości i wytwarzają eliksiry. Początkowe poziomy koncentrują się na nauce podstaw – mieszania składników i sprzedaży eliksirów wędrownym kupcom. W miarę postępów gra stawia przed graczami coraz bardziej wymagające wyzwania, takie jak mechanika ogłaszania teorii czy wprowadzanie większej liczby składników. Każdą rundę wygrywa jeden gracz, któremu uda się zgromadzić najwięcej monet, ale wspólnie działacie, by odblokowywać kolejne poziomy i pudełka z nową zawartością.

Mali Alchemicy to gra dedukcyjna i typowo rodzinna. Jej głównymi odbiorcami są młodsi gracze oraz osoby, które lubią ten typ gier, ale nie mają jeszcze wystarczającego doświadczenia, by zagrać w pierwotny tytuł – Alchemików tego samego wydawnictwa. Dodatkowym atutem jest aplikacja mobilna, która umożliwia skanowanie składników, co znacząco ułatwia rozgrywkę.

Mali Alchemicy łączą wciągającą rozgrywkę ze świetnym wykonaniem i nowoczesnymi rozwiązaniami, takimi jak aplikacja mobilna. Stopniowe wprowadzanie zasad pozwala graczom łatwiej je przyswajać. Fakt, że potrzeba kilku rozgrywek, aby odblokować kolejne poziomy, dodaje grze smaczku i motywuje do powracania do kampanii. Jeśli szukacie przystępnej gry dedukcyjnej, Mali Alchemicy będą doskonałym wyborem.


Nazwa: Mali Alchemicy
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

21 sty 2025

Znaczkomania - recenzja

Filatelistyka, choć nie jest dziś tak popularna jak dawniej, ma w sobie pewien nostalgiczny urok. Kolekcjonowanie znaczków przypomina czasy, gdy listy były głównym środkiem komunikacji, a małe kawałki papieru skrywały historie i obrazy z całego świata. W grze Znaczkomania wcielamy się w kolekcjonerów rywalizujących o najlepsze okazy.

Znaczkomania wydawnictwa Phalanx to gra planszowa przeznaczona dla 1-5 graczy w wieku 14+. Podczas gry dodajecie żetony reprezentujące znaczki do swojego klasera, realizując określone cele punktowe. Rozgrywka składa się z trzech rund, w trakcie których najpierw dobieracie znaczki ze wspólnej puli, a potem dzielicie się nimi z innymi graczami. Nigdy do końca nie możecie być pewni, jakie znaczki trafią do waszego klasera!

Tematyka filatelistyki to nisza w dziedzinie gier planszowych, co czyni ten tytuł jeszcze bardziej interesującym. Oprócz tego, gra wyróżnia się wyjątkową estetyką – ilustracje i stylistyka znaczków nawiązują do dawnych czasów, kiedy nie było jeszcze paczkomatów, czy firm kurierskich. Elementy gry, takie jak grube żetony czy złocone znaczki, są wykonane z dużą dbałością o szczegóły. Instrukcjaa jest przejrzysta, choć przydałaby się bardziej rozbudowana sekcja wyjaśniająca poszczególne cele – w niektórych przypadkach trzeba się dłużej zastanowić, jak dany warunek punktuje. Poza tym małym mankamentem, który jest bardziej małym widzi-mi-się - wykonanie gry jest świetne.

Jak wspomnieliśmy, rozgrywka w grę Znaczkomania trwa trzy pełne rundy, a każda z nich dzieli się na kilka faz. W pierwszej dobieracie naprzemiennie sześć znaczników znaczków, które chcielibyście, aby trafiły do waszego portfolio. Następnie dzielicie je na dwa zbiory, a wasz przeciwnik wybiera jeden z nich. I tutaj zaczyna się zabawa, bo ta część wymaga strategicznego myślenia podczas dzielenia zasobów. Pikanterii dodaje fakt, że niektóre znaczki są zakryte, więc osoba biorąca nie jest świadoma, co otrzyma. Gdy wszyscy podzielą swoje zbiory, następuje dokładanie nowych zasobów do klasera. Warto pilnować porządku, bo za określone układy w albumie również otrzymujecie punkty zwycięstwa. Na koniec rundy następuje punktacja, po której przechodzicie do kolejnej. Po trzech pełnych rundach odbywa się finałowa punktacja, po czym można ogłaszać zwycięzcę!

To oczywiście tylko wycinek pełnych zasad gry Znaczkomania, ale ich całość jest bardzo przystępna. Po rozegraniu kilkunastu partii śmiało możemy powiedzieć, że choć gra jest trochę wymagająca, wciąż można ją zaliczyć do kategorii gier rodzinnych. Ale czy gra polega tylko na wybieraniu i przekazywaniu sobie znaczków? Tak i nie. Zbieracie znaczki w sposób opisany wyżej, ale musicie mieć cały czas z tyłu głowy mnogość warunków punktowych - od kart wystawców, przez wartości na znaczkach, po cele konkursowe.

Naszym zdaniem Znaczkomania to lekka, ale bardzo angażująca gra, która zadowoli zarówno początkujących graczy, jak i tych, którzy szukają ciekawego połączenia mechanik draftu oraz przekazywania sobie zasobów. Dla miłośników bardziej zaawansowanych gier Znaczkomania może jednak okazać się zbyt losowa – nowe znaczki pojawiają się co rundę i nie mamy wpływu na to, czy będą one odpowiadać naszym potrzebom.

Znaczkomania to ciekawy tytuł dla osób, które cenią gry o prostej mechanice, ale w których trzeba podejmować wiele decyzji. W tym przypadku musicie dobrze przemyśleć, które znaczki dobierzecie, jak je potem podzielicie na grupy i co weźmiecie od przeciwnika. A także, jak finalnie poukładacie je w klaserze, by jak najlepiej zapunktować za cele konkursowe w danym momencie gry. Polecamy grę Znaczkomania wszystkim, którzy lubią abstrakcyjne gry planszowe. Nas dodatkowo ujęła tematyka filatelistyki!

Nazwa: Znaczkomania
Wydawnictwo: Phalanx
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Phalanx za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 

Share:

20 sty 2025

Biedroneczki - recenzja gry

Dopiero co wrzucaliśmy Wam informację o grze Dropzone – Strefa zrzutu, a już mamy dla Was kolejną recenzję z serii Smart Games. Tym razem padło na Biedroneczki czyli tytuł przeznaczony dla trochę młodszych graczy (6 lat). Czy tak samo nas zachwyci jak inne z tej serii? Sprawdźmy!

Biedroneczki to jednoosobowa łamigłówka przeznaczona dla 1 gracza w wieku od 6 lat. W metalowym pudełku znajdziemy 12 magnetycznych biedronek w 3 kolorach i książeczkę z łamigłówkami (instrukcja jest nadrukowana wewnątrz pudełka). Wykonanie bardzo dobre, estetyczne i przyjemne dla oka.

Zasady układania łamigłówek są proste – w każdym z 48 zadań znajdują się zaznaczone dane biedronki początkowe (im trudniejsze zadania tym mniej danych, np. nie ma kolorów, jest mniej biedronek itd.), a naszym zadaniem jest dopasowanie pozostałych biedronek tak, aby kolorami sąsiadowały ze sobą, dodatkowo aby ułożone były w ciągu rosnącym (biedronki mają różną liczbę kropek, czerwone od 1 do 5, pomarańczowe od 1 do 4, żółte od 1 do 3). I oto całe zadanie.

Choć powyższe zasady mogą się Wam wydać banalne, to bywają takie układy nad którymi trzeba pogłówkować, a tym bardziej jeśli robi to 6cio letnie dziecko. I znów dla nas temat wieku jest tutaj dyskusyjny, gdyż nasza niespełna pięciolatka spokojnie sobie z zagadkami radzi, ale wiadomo że dzieci są różne. Naszym zdaniem jeśli dzieci grywają w gry od małego (Smart Games mają również tytuły dla 2-3 latków, w które nasza pociecha grywała) to spokojnie 4-5 latki już będą w stanie usiąść do rozgrywki.

Dużym plusem tego tytułu jest metalowe pudełko połączone z magnetycznymi biedronkami. Jesteśmy zdecydowanie odbiorcą takiego rozwiązania, gdyż cenimy sobie gry które można nie tylko wziąć w podróż, ale również w które można grać w warunkach polowych, a takie rozwiązanie jest bardzo dobre by zająć dziecku czas w autobusie/pociągu/samolocie.

Biedroneczki to bardzo fajna, sprytna gra, w której dziecko musi się nagłówkować. Możliwość wzięcia jej w podróż sprawia, ze gra jest jeszcze bardziej atrakcyjna. Poziom łamigłówek jest dostosowany do wieku, acz z trudniejszymi pobawią się również i rodzice dzieci. Naszym zdaniem jest to bardzo dobry tytuł!


Nazwa: Biedroneczki
Wydawnictwo: IUVI Games
Rok wydania: 2024
Dziękujemy wydawnictwu IUVI Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 
Share:

16 sty 2025

Dropzone: Strefa zrzutu - recenzja gry

Seria gier Smart Games zawitała w naszym domu już jakiś czas temu i od razu przypadła nam do gustu, a w szczególności naszym pociechom. Smart Games to gry logiczne, w których musimy wytężyć umysł i wykonywać zadania zawarte w książeczkach. Teraz chcemy zaprezentować Wam Dropzone czyli Strefę Zrzutu.

Strefa Zrzutu to logiczna łamigłówka od Iuvi Games przeznaczona dla dzieciaków od 8 roku życia (choć naszym zdaniem ograne 6-7 latki też sobie poradzą). W pudełku z grą znajdziemy planszę z 6 bazami, 6 metalowych kulek, 2 małe łączniki, 5 krótkich torów, 2 długie tory, książeczkę z 80 zadaniami i instrukcję.

Naszym zadaniem jest budowanie kulodromów w taki sposób, aby kulka zawsze dotarła do swojej bazy. W książeczce zaznaczone są miejsca w których należy zrzucić kulkę oraz podana jest minimalna liczba z jakiej da się zbudować kulodrom. Zadania podzielone są na kilka poziomów trudności, początkowe są bardzo proste i pokazują bardziej jak działa ta łamigłówke, ale kolejne mogą stanowić nie lada wyzwanie.

Musimy przyznać że przy układaniu kolejnych kulodromów bawiliśmy się całkiem nieźle. Ważne jest jednak aby gracze nastawili się bardziej na rozwiązywanie łamigłówek niż budowanie długich tras, gdyż takowych po prostu nie będzie. Przejazd jest stosunkowo krótki, bo nie to jest do końca ideą tej gry. Jeżeli chcielibyście budować długo kulodromy, ale bez rozwiązywania zagadek to zdecydowanie lepszym wyborem będzie Gravitrax.

Gra ma również swoje inne, drobne minusy (które minusami dla innych nie muszą być). Otóż zawsze uważaliśmy Smart Games za gry bardzo dobre do podróży – tutaj przez tematykę i małe elementy ten element odpada. I te właśnie małe elementy trzeba też pilnować, gdyż zapasowych kulek niestety nie ma, a te drobne mogą się bardzo łatwo zgubić (już nie raz biegaliśmy żeby nie wpadła pod kanapę/szafę/lodówkę).

Pomimo wymienionych powyżej wad, to zalety biorą górę. Dropzone – Strefa Zrzutu to całkiem fajne łamigłówki, które spodobają się zarówno dzieciakom jak i starszym graczom. Zadania nie są prostackie, czasem sami z dzieckiem główkowaliśmy jak rozwiązać dany układ. Jeśli lubicie zagadki i kulodromy, to ten tytuł zdecydowanie jest dla Was!

Nazwa: Dropzone: Strefa zrzutu
Wydawnictwo: IUVI Games
Rok wydania: 2024
Dziękujemy wydawnictwu IUVI Games za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

14 sty 2025

Zbuntowane Księżniczki - recenzja gry

Choć Księżniczki z reguły kojarzą się z postaciami, które raczej postępują zgodnie z tym co powinny, to co byłoby gdyby się zbuntowały? Co gdyby poszły na bal, ale bynajmniej nie po to by znaleźć wymarzonego księcia? Sprawdzimy to w grze Zbuntowane Księżniczki od wydawnictwa Muduko!


Zbuntowane Księżniczki to gra dla 3-6 osób w wieku 8+. Jedna partia to około 40 minut. W pudełku znajdziecie 86 kart, notes i instrukcję. Jakość kart jest bardzo dobra, co nie dziwi gdyż Muduko robi to „u siebie” – w fabryce kart Trefl. W grze wcielamy się w księżniczkę, które nie chce znaleźć swojego księcia! A jest ich trochę bo spotkamy choćby Mulan, Alicje z Krainy Czarów czy Mała Syrenka.

Same zasady są stosunkowo proste – naszym celem jest zebranie jak najmniejszej liczby kart ze znacznikami zaręczyn (no chyba że zbierzemy wszystkie to wtedy inni gracze dostają ujemne punkty). Do tego dochodzą Księżniczki, w które się wcielamy, a które mają swoje specjalne umiejętności. Są również karty rund, które wpływają na zasady w danej rundzie. I tak naprawdę to tyle – gra się 5 rund, ten kto ma najmniej oświadczyn ten wygrywa.

Grając w Zbuntowane Księżniczki mieliśmy silne poczucie, że to lekko podrasowane Kierki, które zapewne wielu Was rozgrywało na komputerze. Dochodzą tutaj umiejętności Księżniczek i karty Rund, które delikatnie ubarwiają rozgrywkę. Czy to problem? Naszym zdaniem nie, jest to ciekawe ulepszenie już klasycznej gry.

Czy polecilibyśmy ten tytuł? Owszem, ponieważ jest to ciekawe urozmaicenie klasycznego zbierania lew. Jest to dobry sposób na zainteresowanie dzieciaków grami karcianymi, zarówno przez proste zasady jak i bardzo ciekawe grafiki. Bawiliśmy się przy niej bardzo dobrze i mieliśmy syndrom kolejnej partii. Sprawdzi się zarówno do rozgrywki z dzieciakami jak i z dziadkami, więc to duży plus Polecamy!

Nazwa: Zbuntowane Księżniczki
Wydawnictwo: Muduko
Rok wydania: 2024

Dziękujemy wydawnictwu Muduko za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 


Share:

8 sty 2025

Dom Kotów: Wykreślanka z pazurem – recenzja

Gdy kota nie ma, myszy harcują. W tym przypadku, jak to zwykle bywa w grach tego rodzaju, "harcować" będą kości i coś do pisania. Zapraszamy na recenzję gry Dom Kotów: Wykreślanka z pazurem od wydawnictwa Muduko.

Dom Kotów to prosta gra z łatwymi do przyswojenia zasadami z gatunku roll & write. Przeznaczona jest dla 1–6 graczy w wieku 10+. Podczas rozgrywki będziecie rzucać kośćmi, wybierać trzy wyniki i zapisywać je na swoich planszach, starając się efektywnie wypełniać układ pokoi w swoim kocim domku. Stańcie naprzeciw kościanej losowości, korzystajcie ze zdolności specjalnych i stwórzcie najlepiej punktujący układ pokoi dla kotów!

W pudełku z grą znajdziecie 4 kości K6, 12 kafelków zdolności, 2 notesy do gry, 6 ołówków oraz instrukcję. Wszystkie komponenty zostały starannie wykonane, co sprawia, że gra jest nie tylko funkcjonalna, ale też estetyczna. Dwustronne arkusze umożliwiają rozgrywkę na czterech poziomach trudności, a czytelna instrukcja ułatwia rozpoczęcie zabawy. Całość mieści się w kompaktowym pudełku, idealnym do zabrania na wyjazdy.

Rozgrywka w grę Dom Kotów przebiega według prostych zasad, niezależnie od poziomu trudności. W każdej turze jedna osoba rzuca czterema kośćmi, a następnie wszyscy wybierają wyniki z trzech z nich i zapisują je na swoich planszach, starając się tworzyć sąsiadujące pola zgodnie z zasadami. Kluczową mechaniką jest domykanie pokoi poprzez grupowanie sąsiadujących liczb tej samej wartości. Na przykład możecie stworzyć “pokój” składający się z czterech pól (stykających się bokami) z liczbą 4. Za każdy taki zamknięty pokój zdobywacie zdolności specjalne, które można aktywować w dowolnym momencie gry (z wyjątkiem zdolności natychmiastowych). Gdzie trudność? Otóż, wybrane trzy wartości z kości muszą ze sobą sąsiadować - nie można ich rozdzielać w losowe miejsca na planszy. Rozgrywka kończy się, gdy wszystkie pola na planszy któregoś z graczy zostaną zapełnione. Punkty przyznaje się za domknięte pokoje, koty, myszy, bonusy oraz puste pola (te niestety, ale przynoszą ujemne punkty). Zwycięzcą zostaje gracz z najwyższym wynikiem.

Te podstawowe reguły obowiązują na każdym poziomie trudności, ale każdy z czterech poziomów wprowadza dodatkowe zasady i sposoby punktowania, co zwiększa różnorodność rozgrywki. Naszym ulubionym poziomem okazał się poziom czwarty, gdzie można rozszerzać swój obszar gry, dodając nowe pola za każde zamknięte pokoje. Taki mechanizm wymaga precyzyjnego planowania przestrzennego, co czyni rozgrywkę bardziej strategiczną.

Dom Kotów to gra, która łączy prostotę zasad z dużą różnorodnością rozgrywki. Cztery poziomy trudności i losowe kafelki zdolności sprawiają, że każda partia jest inna, a strategiczne wykorzystanie zdolności specjalnych dodaje głębi, nawet mimo obecności losowości rzutów kośćmi. Rozgrywka jest szybka i angażująca, a projektowanie kocich domków nadaje grze uroku, przyciągając graczy w różnym wieku.

Podsumowując, Dom Kotów to świetny wybór dla rodzin, początkujących graczy oraz tych, którzy szukają szybkiej, relaksującej zabawy. Choć losowość może czasem frustrować, a gra nie wprowadza rewolucji w gatunku, jest solidną propozycją, która dostarcza wiele radości i satysfakcji.

Nazwa: Dom Kotów
Wydawnictwo: Muduko
Rok wydania: 2024
Grę kupisz TUTAJ

Dziękujemy wydawnictwu Muduko za wysłanie egzemplarza recenzenckiego 
Share:

Ścisła współpraca

My na Facebooku

Labels

Blog Archive